reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Lady, dzięki, też właśnie mnie oświeciło, zrobie w obu i klinice i u siebie i zobaczymy. Tylko w klinice nie wiem w jakich jedn robią, ale się jutro dowiem.
 
Dorota ja tak ostatnio robiłam. Pojechałam na pierwszą betę do kliniki 9dpt i do diagnostyki. Odstęp czasu między 1 a 2 był 20 minutowy. 1 beta z kliniki wyszła mi 116 a z diagnostyki 121.
Gratuluję Ci pęcherzyka i nadal trzymam kciuki za pozytywny rozwój Twojego Bąbelka :*
 
Wiecie co, tak sobie myślę, że na wizycie kwalifikacyjnej lekarz spytał się mnie co mają zrobić z nadliczbowymi komórkami jajowymi. Wybrałam opcję nie mrożenia, czyli po prostu wyrzucenia. A teraz jak to analizuję, to istnieje prawdopodobieństwo wyprodukowania przez mój organizm większej liczby komórek mając na uwadze to, że mam wysokie AMH. Lekarz powiedział na wizycie, że w klinice u nich to z doświadczenia wie, że zapładniają się max 3 komórki. A wiadomo, że to różnie jest potem z rozwojem tych zarodków. I tak myślę, że jak sie nie zgodziłam na zamrożenie komórek, to jak nie wyjdzie za pierwszym razem, albo nie będę miała zarodków, to będę od nowa musiała się stymulować, a tak mogłabym skorzystać z tych zamrożonych jajeczek. No i nie wiem, co mam robić.
 
Dorota, mój pęcherzyk też miał 4mm, więc trzymam kciuki za Twojego maluszka. Niech beta rośnie jeszcze bardziej.
mavi przykro mi że się nie udało:( trzymaj się, ochłoń i walcz dalej.
calineczka, nie prawda że zapładniają się max 3, bo u mnie zapłodniły się 4, u dziewczyn niektórych jeszcze więcej. A po za tym mrożenie komórek jest bardzo drogie i potem mało przeżywa rozmrożenie, a jak nawet się rozmrożą, to są już dużo słabsze, Ja się nad tym zastanawiałam, ale dziewczyny mnie oświeciły, że mrożenie komórek to w ostateczności, jeśli któraś nie ma ich w ogóle, a one też wysychają po jakimś czasie i nie są już takiej jakości jak te świeże. Spokojnie - wszystko przed Tobą i może akurat 6 się zapłodni i wszystko będzie dobrze:)
 
Ostatnia edycja:
mizianka, mavi, przykro mi dziewczyny. Mam nadzieje że macie już plan kolejnego działania :)

ladygodiva, zaciskam kciuki za bete. Z sikanymi to różnie bywa, ja nie robiłam wcale, za dużo razy naoglądałam się jednej kreski więc wolałam być mile zaskoczona niż rozczarowana.

dorotkav, kochana trzymam kciuki. I sio z czarnowidztwem.Zrobiłaś wszystko co mogłaś, i teraz czas tylko pokaże. Ja wierzę że będzie wszystko dobrze.

kate_p7, a Wy kiedy ponawiacie próbę? Będziecie rozmrażać dwie komóreczki czy więcej ?

calineczka, witaj! powodzenia w przygotowaniach! Ja bym chyba mroziła komóreczki, a jakie wyniki ma Twój mąż? Różnie bywa ze stymulacją, a jeszcze różniej z zapłodnieniem,podziałem..Może się okazać że będziesz miała 3 piękne zarodeczki i 3 piękne dzieciaki z nich, i pomyślisz sobie że po co Ci więcej, a może się też okazać że z 3 komóreczek tylko jedna się zapłodni.

asia_77, super że walczycie dalej! Mocno trzymam kciuki.

olusia7982, jak się czujesz? antybiotyk działa?

aisa79,anulla84, a Wy jak tam dziewczynki? Jak się czujecie, macie jakieś dolegliwości? U mnie już chyba najgorsze minęło, apetyt powoli wraca, i energia też, choć w niedziele to miałam takiego doła że myślałam że już jakaś depresja.

Jutro wizyta u lekarza i podglądanie mam nadzieję małego bąka. Dowiem się też kiedy będę miała usg prenatalne. Proszę o kciuki. Miłego dnia dziewczyny!
 
Ostatnia edycja:
dorotav suuuper i własnie żadnego czarnowidztwa!! ;-)
lady i jak z twoją betą?? bo nie wiem czy tobie tez wirtualnie kopa trzeba dac, a czuje ze tak, za to czarnowidztwo:tak:

calineczka, genetyka oki, panel poronien nawet;-) wsszzzystko tylko mąż bezpłodny;-) co do oocytow, mrozone komorki mozna wykorzystac na własny koszt po 3 ivf z MZ wczesniej jezeli to zrobisz wypisują Cię z programu... radze Ci zamrozic nasienie, czy lekarz wam mowil o depozycie? bo dla mezczyzn to duzy stres poza tym przy słabym nasieniu moga wszystkie plemniki byc martwe, nie wiem choroba... i jezeli nie bedzie plemnikow a Ci zamrożą komórki to nie wiem czy nie musisz od nowa zaczynac, rozne dramaty juz tu były..
 
reklama
Anulla przekonałaś mnie, nie mrożę komórek:-)
Kate, myślę, że ostatnie wyniki męża były tragiczne ze względu na kurację Profertilem, który na niego negatywnie wpłynął. W sumie, to tak w drugim tyg listopada byłaby punkcja i transfer, więc nasienie zdąży się zregenerować i nowe wytworzyć, bo od momentu zakończenia kuracji Profertilem minęłoby ok. 70-ciu paru dniu;-)I zobaczymy, jakie będzie, bo jeśli złe, to będziemy mrozić jeśli jest taka możliwość.
Kate, czyli u męża nie ma żadnej przyczyny jego bezpłodności.
W trakcie brania wyciszacza, a potem leku stymulującego są jakieś zalecenia, których trzeba przestrzegać?
 
Do góry