reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dzień dobry!
Dziś jest mój 3 dzień po transferze (był w czw) zarodka trzydniowego. Od rana bardzo boli mnie podbrzusze, ledwo dałam radę wyjść z pieskiem na spacer. Najbardziej czuje kłucie w jednym miejscu, delikatnie z prawej strony ale nie aż tak z prawej, żeby był to jajnik. Bardzo się denerwuje, ze coś jest nie tak. Dodatkowo praktycznie od punkcji (poniedziałek) mam problem z wypróżnieniem a raczej z jego brakiem. Boje się cokolwiek wziąć, ze to zaszkodzi. Byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz ogarnia mnie strach. To mój pierwszy transfer wiec tym bardziej nie wiem, co uznać za normę a co za coś niepokojącego.
☹️☹️☹️
 
reklama
Dzień dobry!
Dziś jest mój 3 dzień po transferze (był w czw) zarodka trzydniowego. Od rana bardzo boli mnie podbrzusze, ledwo dałam radę wyjść z pieskiem na spacer. Najbardziej czuje kłucie w jednym miejscu, delikatnie z prawej strony ale nie aż tak z prawej, żeby był to jajnik. Bardzo się denerwuje, ze coś jest nie tak. Dodatkowo praktycznie od punkcji (poniedziałek) mam problem z wypróżnieniem a raczej z jego brakiem. Boje się cokolwiek wziąć, ze to zaszkodzi. Byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz ogarnia mnie strach. To mój pierwszy transfer wiec tym bardziej nie wiem, co uznać za normę a co za coś niepokojącego.
☹️☹️☹️
Witaj ❤️
Jeśli chodzi o ból to powiem Ci tak , jest to poniekąd dobry znak . Chodź jeszcze również jajniki mogą dawać o sobie znać po punkcji. Co do wypróżnienia to niestety nie pomogę 😔


Głowa do góry i myśl pozytywnie ✊✊✊✊ będzie pięknie ❤️✊
 
Dzień dobry!
Dziś jest mój 3 dzień po transferze (był w czw) zarodka trzydniowego. Od rana bardzo boli mnie podbrzusze, ledwo dałam radę wyjść z pieskiem na spacer. Najbardziej czuje kłucie w jednym miejscu, delikatnie z prawej strony ale nie aż tak z prawej, żeby był to jajnik. Bardzo się denerwuje, ze coś jest nie tak. Dodatkowo praktycznie od punkcji (poniedziałek) mam problem z wypróżnieniem a raczej z jego brakiem. Boje się cokolwiek wziąć, ze to zaszkodzi. Byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz ogarnia mnie strach. To mój pierwszy transfer wiec tym bardziej nie wiem, co uznać za normę a co za coś niepokojącego.
☹️☹️☹️
Cześć! ❤️ Jeśli chodzi o świeży transfer to nie mam doświadczenia.
Ja miałam pierwszy transfer mrożonego zarodka w poniedziałek, od wtorku czułam rozpieranie w brzuchu a w piątek i sobotę doszedł jeszcze ból w dole pleców (wczoraj nie mogłam sobie z nim poradzić) na ból/kłucie/rozpieranie brzucha sama nie wiem jak to nazwać, pomagała mi no-spa.
Z wyprożnianiem nie miałam problemu po punkcji więc też nie pomogę 🙁

Będzie dobrze ❤️ trzymam ✊✊✊
 
Dzień dobry!
Dziś jest mój 3 dzień po transferze (był w czw) zarodka trzydniowego. Od rana bardzo boli mnie podbrzusze, ledwo dałam radę wyjść z pieskiem na spacer. Najbardziej czuje kłucie w jednym miejscu, delikatnie z prawej strony ale nie aż tak z prawej, żeby był to jajnik. Bardzo się denerwuje, ze coś jest nie tak. Dodatkowo praktycznie od punkcji (poniedziałek) mam problem z wypróżnieniem a raczej z jego brakiem. Boje się cokolwiek wziąć, ze to zaszkodzi. Byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz ogarnia mnie strach. To mój pierwszy transfer wiec tym bardziej nie wiem, co uznać za normę a co za coś niepokojącego.
☹️☹️☹️
Od punkcji minęło mało czasu, możesz jeszcze odczuwać dyskomfort. Po transferze można brać nospe i magnez żeby nie dopuścić do skurczy. Jakiekolwiek objawy mogą świadczyć zarówno o dobrym i złym scenariuszu, nie przejmuj się nimi, trzeba niestety cierpliwie czekać. Co do dyskomfortu z wypróżnianiem zadzwoniłabym do kliniki. Koleżanki w ciąży stosują mamilax (jakoś tak), czyli preparat na zaparcia dla kobiet ciężarnych, nie powinien zaszkodzić ale jednak bym skonsultowała z kliniką albo poszukała w lupce co dziewczyny stosowały, to dość częsty problem.
 
Napisałam że rozumiem czarne myśli Ediii bo sama takie miewam. Nie rozumiem czemu Cię to tak zezłościło. Niczego tak w życiu nie pragnę jak dziecka, żyje od owulacji do owulacji, od stymulacji do stymulacji, od bety do bety. Chyba podchodząc do in vitro nie muszę tego tłumaczyć? Natomiast w sytuacji lat starań, porażek i strat NIE JESTEM pozytywnie nastawiona i mam do tego prawo. Nie oceniaj tego co napisałam, proszę, każdy inaczej radzi sobie z traumą niepłodności. Ja radzę sobie tak że nie nastawiam się, wręcz odrzucam pozytywne zakończenie, bo to pomoże mi się pozbierać w razie porażki. Nie sądzę że jestem w tym jakoś szczególnie odosobniona. Może takie dziewczyny się po prostu nie wypowiadają bo nie chcą się w dodatku tłumaczyć na forum? Napisałam zresztą że boje się tych myśli które mnie nachodzą. Czy to oznacza że mam zbierać teraz lincze?
A rozmawiałaś o tych myślach z psychologiem?
 
Dzień dobry!
Dziś jest mój 3 dzień po transferze (był w czw) zarodka trzydniowego. Od rana bardzo boli mnie podbrzusze, ledwo dałam radę wyjść z pieskiem na spacer. Najbardziej czuje kłucie w jednym miejscu, delikatnie z prawej strony ale nie aż tak z prawej, żeby był to jajnik. Bardzo się denerwuje, ze coś jest nie tak. Dodatkowo praktycznie od punkcji (poniedziałek) mam problem z wypróżnieniem a raczej z jego brakiem. Boje się cokolwiek wziąć, ze to zaszkodzi. Byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz ogarnia mnie strach. To mój pierwszy transfer wiec tym bardziej nie wiem, co uznać za normę a co za coś niepokojącego.
☹️☹️☹️
Ja miała też takie bóle i klocia przy świeżym transferze. Zaraz po punkcji to normalne. Problemów z wypróżnianiem nie miałam chociaż siusiać się bałam bo wtedy prawy jajnik mnie bolal;)
 
reklama
Do góry