reklama
Doli ja mam podobnie z moją Laurą, ona jest raczej nieśmiała i nieufna i nie zostawiłabym jej na noc z kimś kogo słabo zna. Dlatego w niedzielę przylatuje teściowa chociaż wcale nie mam ochoty z nią siedzieć przed porodem. Ale co zrobić... Może właśnie tak jak mówisz, wcale się nie proś tylko dzień przed cesarka zadzwoń do mamy i oznajmij że wieczorem przywozicie małego. Na pewno nie odmówi.
Szaj ale wiesz jak konkretna cześc z tego to waga maluszka to jest nadzieja a u mnie mały szczypiór hehe
Pat strutututut..
która to ma 2 kg? Aylin? no........ to jest dopiero!

ale bitej śmietany sobie nie odmówie ani litra lodów dzisiaj zeżre sama!!!!!!!!!!!! :> :>
Mila wspołczuje Tobie tez sytuacji :/ i to ejszcze teściowa eh, dobrze, że poleci ( na miotle? ) ja zrobie chyba tak, że postawię przed faktem i koniec. o nic nie proszę, nic nie wymagam, prócz zainteresowania którego i tak nie ma ( bo ja nie jestem taka babcią żebny latać i zajmować się wnukami lol ) więc może niech zrobią to. a później wiem, ze sobie dam rade sama

Pat strutututut..
ale bitej śmietany sobie nie odmówie ani litra lodów dzisiaj zeżre sama!!!!!!!!!!!! :> :>
Mila wspołczuje Tobie tez sytuacji :/ i to ejszcze teściowa eh, dobrze, że poleci ( na miotle? ) ja zrobie chyba tak, że postawię przed faktem i koniec. o nic nie proszę, nic nie wymagam, prócz zainteresowania którego i tak nie ma ( bo ja nie jestem taka babcią żebny latać i zajmować się wnukami lol ) więc może niech zrobią to. a później wiem, ze sobie dam rade sama
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 297
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 9 tys
M
Podziel się: