Ojc zostawic Was na chwilke i dwie stronki naskrobalyscie....
No sie mi dostalo za te okna, ale ja chcialam tylko jak bedzie slonecznie i dopiero pozniej....
Ja tez w zabobony nie wierze, ale chyba bym nie poszla, bo ja w niedziele wystac w kosciele nie potrafie...
Mojej malej sie nie spieszy Rutkosia wspolczuje, to moze wkurzac, ja powiem Wam czuje troche takie nerwy ze chce juz.... i ciagle cos wymyslam i powtarzam sobie zeby sie uspokoic, dzis uznalam , ze im dluzej mala bedzie w brzuszku tym lepiej, bo potem juz do tego brzuszka nie wroci... a ze zrobila sie taka aktywna i duzo sie bawi wystawiajac pupe, nozki to radoche mam jak nie wiem, wiec pewnie bede za tym tesknic...