reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

kate szkoda słów na takie zachowanie słowa jedyne co moge doradzic to poczekac i one zostana matkami a wtedy zapytac je o to samo mówiac. Bo niestety tacy ludzie śa co patrzą z boku i tak nas widza i jest ich duzo niestety zdanie zmieniaja jak same w takiej sytuacji sie znajduja...
zycze cierpliwosci ....
 
reklama
KATE no masakra!ja też mam siostry ale nie mieszkamy razem wieć relacje mamy super, życze dużo cierpliwości:tak:
Madzia no Maciuś zdał egzamin podróżnika:tak:
Ja byłam dzisiaj z małym u lekarza bo miał 37,4 i sie troche wystraszyłam:zawstydzona/y:ma katar, ale lekarka go osłuchała i jest wszystko ok, także panika niepotrzebna:zawstydzona/y:
 
Macius jest super.Naprawde taki grzeczniutki (Tfu,tfu),ze wszyscy sa pod wrazeniem.:-)
Za to mnie jakies chorobsko dopada:no:Gardlo mnie juz od dluzszego czasu pobolewa,a teraz jeszcze smarkam,kicham i prycham i nie wiem czy to z powodu alergii na kota,ktorego maja rodzice,czy naprawde cos mnie bieze.Mam nadzieje,ze ten pierwszy wariant.A dodatkowo mi caly czas zimno.:-(

Survivor mi sie tez tak w glowie kreci.Nigdy tak wczesniej nie mialam,a teraz codziennie mi swiat na chwile zawiruje.Juz nawet robilam test ciazowy,ale na szczescie w ciazy nie jestm,wiec nie wiem jaki jest tego powod:confused:.
Kasia no faktycznie sen nie byle jaki;-)
Kate mi tez brak slow na te twoje siostry,chyba tak bezmyslnie palnely,bo sobie nie wyobrazaja jak to naprawde jest.Na szczescie maz i mama wracaja,to bedzie mial ci kto pomoc i cie wesprzec.
 
Dzięki Dziewczyny za wsparcie;-) nie sądziłam, że rodzeństwo może być aż tak złośliwe, moje to już ewenement:szok: nabeczałam się dzisiaj za wszystkie czasy, aż mnie oczy bolą:zawstydzona/y: Antoś tak na mnie współczująco patrzył, że jeszcze więcej mnie brało na płacz:-( dobrze, że mam choć tę Małą Istotkę, która mnie rozumie bez słów;-)
 
kate nie przejmuj się, one pewnie tak palnęły bez zastanowienia a ty się biedulko zamartwiasz! już niedługo mężulek utuli, ale masz rację, jak się spojrzy na nasze szkrabiki to wszystko wydaje się mniej ważne i tylko one się liczą!
a u nas mały szpital- mąż walczy z wirusem, coś żołądkowego panuje a my z Majuną boczkiem chodzimy żeby się na to cholerstwo nie załapać!
 
Kate co czujesz ja tak mialam jak urodzilam Sebastiana. Moje rodzenstwo wiedzialao wszystko lepiej jak mam postepowac z malym. Ale teraz siostry sa starsze i jestok. Po za tym mieszkamy oddzielnie:-). Nie martw sie kiedy wyprowadzis zsie i zamieszkasz sama z mezem wasze relacje sie poprawia. Glowa do gory:-)
 
Kate, ojojoj, ale towarzystwo:szok:Zlośliwe to raz a dwa, że nieświadome tego co mówią... Olej sprawę. Super, że mąż wraca, to będziecie rodzinnie spędzać czas.

Madzia, Surv zdróweczka! Ja juz czuje sie jak młody bóg ;-) I dziś... weszłam w spodnie eleganckie sprzed ciąży - hurra!
 
KasiaDe gratulacje!!! wiem jaka to radość,też mi się ostatnio udało wejść w moje ulubione dżiny sprzed ciąży:-) ale teraz coś czuje że w bioderkach znów przybyło - cóż apetyt na słodycze silniejszy:-)
a ja się nudzę, okupujemy z Mają sypialnię - ona już śpi a ja koczuję z laptopem w łóżku, mąż zajął salon i walczy z wirusem:-( mnie też coś gardło boli a za tydzień chrzciny, mam nadzieje że dojdziemy do siebie wszyscy!
kolorowych snów:-)
 
Kate: dobrze dziewczyny mówią - olać złośliwców! Mama wróci to przemądrzałe panny ustawi pewnie do pionu, a poza tym jak Ci dogryzą to pamiętaj, że za parę lat jak Ty będziesz mamą fajnego podrośniętego chłopaczka, to Twoje siostry dopiero będą zaczynać przygodę z dziećmi i wtedy będą Ci wściekle zazdrościć:-p

KasiaDe: no gratulacje (i wyrazy zazdrości:-D); u mnie nie ma szans na takie sukcesy, bo wielka d*** najwyraźniej osiadła na laurach i nie zamierza chudnąć:baffled: nic to, w rozmiarze 40 też fajne spodnie robią....:-)

Ahaa: My też za tydzień chrzciny, a ja przez tę chorobę mam taki chaos w głowie, że zero pojęcia jak je zorganizować - u nas się nie da, bo zmieściliby się tylko chrzestni, a mimo mojego protestu przeciw imprezie po chrzcinach, obejść się tego nie da, bo najbliższej rodziny jest jakieś 12 osób:baffled: Więc będziemy z kościoła pod domem, zasuwać przez pół miasta do mamy na posiedzenie....Na razie wymyśliłam, że podpierając się przepisami Post, zrobię tylko coś na słodko i tort - chrzciny są o 15, goście powinni być już po obiedzie - jak nie będą, ich strata:-p

Wczoraj byliśmy z Młodą na kontroli i mimo, że jej nadal w nosie furkocze, to podobno zdrowieje....ja wywalczyłam w końcu zarejestrowanie siebie na poniedziałek i zobaczymy, co lekarka powie, bo zamierzam przy okazji wyciągnąć od niej skierowanie na badania, do ortopedy i może do neurologa na tę karuzelę w głowie... Madzia, mi mama jeszcze podpowiedziała, być moze słusznie, że te zawroty głowy mogą być od ucisku kręgosłupa na nerw.....tyle nosimy te nasze dzieciaki, że niewykluczone, że tak rzeczywiście jest, ale muszę to wyjaśnić, bo mam dość poczucia permamentego pływania łódką po wzburzonym oceanie:-p
 
reklama
Kate - pomyśl, że już już już będziesz miała przy sobie mamę i ukochanego męża, o cudnym śmieszku Antosiu nie wspominając. Siostry pogoń i się nie przejmuj! Może miały zły dzień, bo pogoda do d.............. Jesteś super mamą i dbasz o synka najlepiej ze wszystkich ludzi pod słońcem:tak::tak::tak: Trzymam mocno kciuki za Was wszystkich:-D
 
Do góry