reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Catsun witaj :) domyślam się, że chcesz być dopisana do listy na 1 stronie wątku? jeżeli tak, napisz PW do Blueberrry. mamy też tabelkę z terminami porodów, ale nie pamiętam kto ją "obsługuje". Chyba Małgorzatkar

Pola - jakoś nie mogę przestawić się na Twój nowy avatar :baffled:

Moim zdaniem urlop przepaść nie może. Chyba, że pracownik to frajer, a szef to wyzyskiwacz...

tu ciekawy link http://www.gazetawroclawska.pl/arty...4-aktualne-zasady-poradnik,id,t.html?cookie=1

Wczoraj również "zaliczyłam" pizzę domowej roboty :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pola - jakoś nie mogę przestawić się na Twój nowy avatar :baffled:

Moim zdaniem urlop przepaść nie może. Chyba, że pracownik to frajer, a szef to wyzyskiwacz...

Dobrze powiedziane o urlopie.

A nad zmiana awatarka jeszcze pomyślę :)

Dziewczyny, robicie mi strasznego smaka na pizze domowej roboty! Niech któraś wrzuci jakis łatwy przepis :)
 
Ja też dziś pizzę robiłam, jeszcze pół zostało :) drugi raz w życiu robiłam, pierwsza wyszła w miarę, teraz lepsza, do trzech razy sztuka :)
Ale za to zapomnialam mięsa wyjąć na jutro na obiad ( znaczy dziś miałam zrobić miesko żeby mój M miał co do pracy wziąć...). I poszłam sie z Ola bawić i usnelam na podłodze i mój oczywiście sie nie domyslil, zeby mnie obudzić, przykryć czy coś...zmarzlam, powykrzywialo mnie, aż mnie brzuch boli...
 
Catsun - Witamy :) Jaworzno, całkiem niedaleko ode mnie :)

Zazdroszczę, że znasz już płeć, mam nadzieję, że też ją poznam w tym tygodniu.
My wróciliśmy właśnie z kina, byliśmy na "Pod mocnym aniołem", hmm..mocne kino. Daje do myślenia, cieszę się, że go zobaczyliśmy.

Mieliśmy iść do kina na ten film ale jakoś nam nie wyszło. Pewnie w końcu w domu go zobaczymy. Jakoś do Smarzowskiego mam ograniczone zaufanie, jedne filmy mi się bardzo podobają i oglądam nawet po dwa razy a innych zupełnie strawić nie mogę. Ciekawa jestem tego.

U nas dzień z "atrakcjami". Poszliśmy do kościoła i później mieliśmy jechać do Istebnej na narty/basen. Ale nawet się kazanie nie zaczęło a już wychodziliśmy, bo mi słabo :/ Na deszczu chwilę postałam i przeszło ale nie ryzykowaliśmy wchodzić ponownie. Z nerwów mnie brzuch rozbolał i generalnie padłam z sił. M. zaprowadził mnie do samochodu i już wiedzieliśmy, że w góry nie jedziemy. Ale nie chciało mi się jeszcze do domu wracać. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że załapiemy się na następną mszę w innym kościele ale koniecznie z miejscami siedzącymi i później pójdziemy na randkę :) Całkiem fajnie było, jak za dawnych dobrych czasów ;P powygłupialiśmy się i zapomniałam o brzuszku. A popołudnie już totalnie leniwe na kanapie, wypoczywałam.
Rano jadę na badania, pójdę prywatnie to wyniki dostanę za dwie czy trzy godziny i najwyżej po południu podjadę do doktorka. Choć wizytę mam na czwartek, może nie ma co panikować... sama nie wiem. Zobaczę jutro jak się będę czuła.

malgorzatkar - aj ci faceci, mój też czasami wykazuje kompletną bezmyślność w oczywistych sprawach. A najgorsze jest to, że zazwyczaj nawet nie rozumie o co mi chodzi ;)
 
zazdroszczę mamą, które znają już płeć maluszków, my pewnie dowiemy się dopiero w marcu na połówkowym... W ogóle to podziwiam kobiety, które chcą niespodzianki i czekają do porodu, ja nie dałabym rady z ciekawości :szok:
 
elza79 w pierwszej ciąży poczułam ok 18 tygodnia,
teraz czułam już "motylki" w 13 tygodniu :biggrin2:

pola pizzę najczęściej robię z kwestiasmaku.com i zawsze wychodzi pyszna :tak:

s.michalina takie osłabienia mogą być spowodowane zmianami w naszych organizmach. Więcej krwi, większa praca serca.

seorise też nie dałabym rady poczekać do porodu. Mój kuzyn z żoną tak czekali, podczas porodu położna nie wiedziała o niespodziance i się wygadała na 15 min przed narodzinami :-D:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
zazdroszczę mamą, które znają już płeć maluszków, my pewnie dowiemy się dopiero w marcu na połówkowym... W ogóle to podziwiam kobiety, które chcą niespodzianki i czekają do porodu, ja nie dałabym rady z ciekawości :szok:

Moje polowkowe w polowie miesiaca a tez sie niecierpliwie. Moze nie chodzi mi tak konkretnie o plec, ale o upewnienie sie, ze wszystko ok i o zabranie M. Na usg.

Plec fajnie znac, ruchy czuc rowniez...

Wiekszosc z was pisze, ze czuje ruchy dziecka jak lezy a mnie cos smyra jak siedze wiec nie wiem czy to to ;)
 
s.michalina - Niedaleko;) Z 7 miesięcy temu mieszkałam jeszcze w Katowichach i często je odwiedzam;) Ja też mam takie słabe chwile w ciąży ale najważniejsze nie być w takich chwilach samemu i ważne, że masz wsparcie partnera:)) Niestety takie uroki ciąży;) Ja teraz mam antybiotyk i czasami mi niedobrze.. Sama nie wiem czy to przez to... Pozdrów bobaska w brzuszku;) Mam nadzieję, że Twoja ciąża przebiega książkowo;)

makota89 - Ja też bym chciała już czuć kopniaczki.. Kiedy to będzie:p gdzie tam 20 tydzień..
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za otuchę :) niestety te omdlenie to pikuś, spodziewam się tego. Jak z łóżka wstaję to się ściany łapię itd. bo faktycznie to się zakręci, to pociemnieje. Bardziej mnie mój brzucho martwi. Zobaczymy. :)

Co do płci to dobrze będzie wiedzieć. Ostatnio byłam na zakupach i oglądając ciuszki maluszków doszłam do wniosku, że jedynym kolorem unisex :p jest zielony i szary... Jakoś nie mogłam znaleźć nic co by nie nawiązywało do płci. Jak już było śliczne błękitne, że nawet dla dziewczynki, to w samochodziki :p Oczywiście trochę przesadzam ale zdecydowanie łatwiej będzie przygotować wyprawkę wiedząc czy to Franek czy Zuzia :)
 
reklama
Cześć dziewczyny :)

s.michalina zapomniałaś jeszcze o beżowym :)

Troszkę mi zajęło by nadrobić cały weekend. Wybraliśmy się z moim z "naszego" Wrocka do rodzinki na Śląsk i powiem Wam, że jazda w pt po pracy chyba nie była dobrym pomysłem. Bo jak po 8h siedzenia przy biurku w pracy bolą mnie plecy, to po 2h w aucie myślałam, że dalej nie dojadę i mój już cisnął gaz do dechy. Ogólnie cała wycieczka zakończyła się niepotrzebnymi nerwami, ale chyba mi szkoda słów...

Czytam o Waszych bólach brzuszka... i zaczynam się też zamartwiać. Ja szczególnie po powrocie z pracy mam takie dziwne bóle, na samym dole. Sama nie wiem już jelita, czy coś innego. Wizyta za 1,5 tygodnia, więc zobaczymy co lekarz powie. Mam nadzieję, że to tylko niepotrzebny stres.

Na dziś mówię dobranoc :)
 
Do góry