reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Ja właśnie też zauważyłam twardnienia. I zastanawiam się z czego one wynikają. Ostatnio taki etap w ciąży wiązał się z zaparciami, wtedy miałam okropne te twardnienia. Po świętach całkiem realne, że może to znowu wiązać się z zaparciami... Sama nie wiem, trochę się martwię. Jeżeli dalej tak będzie to jeszcze przed wyjazdem do Niemiec pójdę do Gin. żeby mnie sprawdził.

Z M. zrobiliśmy właśnie demolkę rolet na starym oknie, które idzie do likwidacji. Jutro muszę zamówić parapety zewnętrzne i wewnętrzne do okien. A w czwartek fryzjer i kosmetyczka :-) Już się nie mogę doczekać.

To łóżeczko dwustronne KURA fajne jest, w ogóle piętro łóżko to niespełnione marzenie z mojego dzieciństwa :rofl2:

Moją małą zaczynam czuć w nowych miejscach - mam nadzieję, że to znak, że się obraca...
 
reklama
Ewentualnie można mieć dwoje u siebie, moja koleżanka tak ma i się zapiera, że to bardzo wygodna sytuacja, więc co kto lubi Przy tej okazji powiem Wam, że ja od razu podjęłam decyzję, że moja mała będzie od początku w swoim pokoiku (mam duży dom, więc to nie problem) - będę korzystała z niani i monitora oddechu no i mąż będzie chodził do pracy więc to wydało mi się najbardziej sensowne w naszym układzie, ale moja teściowa jak to usłyszała to myślałam, że z krzesła spadnie, no i kolejny raz wyszłam na wyrodną matkę...

Nie pomogę również co do twardnień brzucha gdyż nie mam ich wcale. Pewnie dlatego, że chyba jako jedyna z tego forum ciągle jadę na Duphastonie aczkolwiek już nie bardzo rozumiem dlaczego...


Aaaa miałam podzielić się z Wami jeszcze jedną informacją ze szkoły rodzenia - może dla Was znana, ale mnie wprawiła w lekki szok, więc może aby mieć to w świadomości to piszę. Okazuje się, że szpitale z I stopniem referencyjności (głównie powiatowe) nie przyjmują porodów przed 37tc - nie mogą tego robić, NFZ im za to nie płaci i taka pacjentka ewentualnie karetką zostanie odesłana do innego szpitala. II stopień przyjmie porody 34-37tc, a tylko III poniżej 34tc. Nie wiedziałam o tym wcześniej i w tym momencie moje poczucie bezpieczeństwa w razie sytuacji awaryjnej (I stopień mam 400m od mojego domu) troszeczkę osłabło...

Pierwsze słyszę o takich zasadach, może dlatego że mój szpital ma neonatologię to się nad tym nie zastanawiałam, że to zależy akurat od referencyjności... A z 2 dzieci w sypialni to myślę że porażka, jak noworodek wstaje średnio co 2h na jedzenie, to ciągle by mi budził starszego który już ładnie śpi.
Fajnie z tym osobnym pokojem od początku, ja nie miałam takiej możliwości, w lutym mieliśmy przeprowadzkę i małego pokój jeszcze do niedawna był pełen kartonów, teraz w miarę się skończyłam rozpakowywać więc pokój wolny i czeka na lokatora.
Ale jak Doti pisała, przemyśl gdzie w razie czego wstawić łóżeczko, bo nie wiem czy dasz radę biegać cały czas po nocy do drugiego pokoju, pierwsze miesiące potrafią dać popalić... chociaż życzę tobie, sobie i wszystkim nam mało kłopotliwych niemowląt :)


piszecie o przenoszeniu starszego dziecka, ja się zastanawiam co będzie z moim kocim dzieckiem, które chodzi za mną jak cień i śpi przytulony na mojej poduszce, chyba będzie kocia depresja...

Też się tego obawiałam poprzednio :) Na początku zamykaliśmy drzwi do sypialni, bo bałam się że kotka właduje się wieczorem do łóżeczka i mi się na dziecku położy, nie specjalnie, ale że będzie chciała się przytulić czy coś, a moja kocica waży coś koło 5,5kg, czyli troche więcej niz noworodek... Ale to była masakra, cały czas drapanie w drzwi i piszczenie, po 2 tyg dałam za wygraną, kot ulokował się w nogach naszego łóżka i był szczęśliwy, a małego miał szczerze mówiąc gdzieś. Tyle że my nie pozwalaliśmy wchodzić do łóżeczka, zawsze ją goniłam, więc może dlatego nie była zainteresowana? W każdym razie nie było tak źle jak myślałam, więc trzymam kciuki żeby Twoje kocie dziecko dało radę :)
 
Melduję się po świętach :-)
dopiero usiadłam do kompa i będę Was nadrabiać:tak:

mnie też czasem twardnieje brzuch, wczoraj nawet czułam kłucia w dole, ale to chyba malutka musiała się źle ułożyć , bo już minęło i jest ok,
skurczy nie mam ,ale drętwieją mi w nocy ręce :eek:

Undomiel7 - ja się zastanawiam co będzie z moim psem, on też śpi z nami w sypialni, co prawda na podłodze, ale jak mąż idzie do pracy to ładuje mi się do łóżka i też chodzi za mną jak ogonek

Doti - najlepszego z okazji rocznicy :-)

makota - gratki za wytrzymałość na glukozie i za pomyślny wynik badania :-)

karola1986-21 - wiem co czujesz, ja też mam problemy ze snem z nocy i strasznie mnie to męczy, a potem odsypiam w ciągu dnia, albo chodzę zamulona :crazy: aż strach pomyśleć co będzie w bardziej zaawansowanej ciąży



ostatnio był poruszany temat dbania o siebie, make-upu i chciałam Wam powiedzieć , że w Rossmannie jest promocja do końca tygodnia i wszystkie podkłady, pudry, róże , korektory są -49% !!:-)
 
No Seorise muszę obczaić który krem bb Sroka polecała ;)

A mnie strasznie pachwiny bolą. Ledwo wychodzę z wanny. Ledwo zdejmuje skarpetki :( to oznacza kolejne 5 cm w biodrach które już nie zniknie ;)
 
Seorise - a moze jakos nienaturalnie wyginasz reke podczas snu? Ja tak mam bardzo czesto z prawa reka :p z rossmannem fajna sprawa. Dzieki za info. Wybiore sie po jakis podklad

tez ciezko znosze noce. Budze sie ok 5 lub 6 a pozniej odsypiam do 11. Dzis po tej glukozie spalam 3 godz w ciagu dnia.

W bardziej zaawansowanej ciazy to ja sie boje upalow... Dzis jeden cieplejszy dzien, a ja czulam, ze cala plyne...
 
Witajcie dziewczyny po świętach :)
Szykowanie, sprzątanie, goście, jedzenie, sprzątanie i po wszystkim :)

Ostatnie dni to ból w okolicach pępka i napięcie skóry. Chyba mi go wypycha bo już jest w miarę płaski ale jeszcze nie wystający i taki dziwny dyskomfort odczuwam. Brzuch też twardnieje często i mały fika. Także wnioskuję, że wszystko u nas dobrze,
Czeka mnie rozmowa z szefową bo jeszcze ze 4 tyg i chce się zwijać a chciałabym wyszkolić kogoś chociaż na swoje zastępstwo.

U nas pomiędzy świętami malowaliśmy w pokoiku i super efekt. Teraz czekamy na jakieś wolne, żeby wybrać się 350km do Ikei, czy macie meble z tego sklepu? Chciałam kupić komode, szafe i może łóżko na przyszłość.. Ale różnie ludzie mówią, że to kiepska jakość mebli.

Mam nadzieje, że już się dobrze czujecie. U mnie oprycha ledwo się zagoiła po prawej stronie to dziś cholerstwo wyskoczyło po lewej.. eh.. wiosna idzie, czyżby coś z moją odpornościa? ;/
 
aNilewe z Ikeą to zależy co, jeśli chodzi o jakość. my mamy komodę, niedroga była i jest solidna. Oli meble i łóżko też ikeowe i też są super. ale faktycznie duuużo mebli jest kiepskich, ma się wrażenie, że rozpadną się po miesiącu... trzeba sprawdzać wszystko...
 
My tak z kanapą w ikei wtopilismy, chwila moment i się wysiedziała. Ale mamy sporo mebli i większość jest ok. Tyle że ikea teraz się droga zrobiła. Kiedyś za w miarę małe pieniądze można było kupić stosunkowo dobre meble a teraz faktycznie te najtańsze wydaje się że się rozpadną.

Poczytałam trochę czerwcówki. Gorąco się u nich robi, aż się pospinałam. ;)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry, postanowiłam zrobić jeszcze morfo i mocz przed wizytą u internisty - z resztą i tak muszę to zrobić do piątku, bo potem wyjeżdżam i nie będzie takiej możliwości, a wracam praktycznie od razu na wizytę u gina - i już na nogach od pół godziny. Coś ostatnio rano spać nie mogę, a potem chodzę nieprzytomna
 
reklama
witam,

Ola mnie dziś obudziła jakoś przed 5... znaczy sama się obudziłam, bo usłyszałam, że odsuwa swoje krzesełko, poszłam do niej, a ona siedzi przy stoliku i chce jeść :p no to zjadła serek i poszła spać, aż musiałam budzić o 8:40, żeby do przedszkola na 9 na śniadanie zdążyła :p piękne słoneczko dziś, sprzątnę i chyba idę na spacer do biedronki po kiełki :p
 
Do góry