reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

Magdalenka, michalina gratulacje :)

Dwupaki rzeczywiście leniuchy jesteście :p A czasu już niewiele :) Nie no żartuję, życzę wam żebyście jednak lipcówkami pozostały :)


U nas dzisiaj koszmarna nocka:/ Chyba dlatego, że za dużo ją wczoraj nachwaliłam:/ Nie dość, że nie chciała zasnąć po 9 a była zmęczona to jak w końcu się udało po niecałej godzinie się obudziła i tak prawie całą noc albo jęki cały czas. Chyba jej nic nie było ale cały czas marudziła w końcu o 4.30 wzięłam ją do łóżka bo już nie mogłam, ale za dużo też się nie naspałam bo caly czas stękała. W końcu z nią wstałam i co spała od 10 do 13 i weź człowieku bądź spokojny. Teraz zjadła i znowu śpi:eek: czego w nocy tak nie jest ??

Ehh marudna jestem dzisiaj a do tego mój mnie tak wkurrrrrrrr..... bo sobie śpi cały czas.......
 
reklama
limonka mi koleżanka teraz też dzwoniła i mówi, że jej córeczka w nocy nie może spać a w dzień spi....to wina pogody w nocy duszno dzieciaczki się męczą w dzień znowu duszno ...i dlatego..skoro ja spać nie mogę bo gorąco a w dzień spać nie mogę bo upalnie to takie maludy tym bardziej dobija pogoda...:-(
Sokoja co do czkawki to tak różnie z tym było raz dwała cyca raz nie dałam nic i przeszło...raz dałam wodę tak na wyczucie heh:-)
A u mnie pojawił się śluz łał coś nowego jestem pod wrażeniem....fajnie jakby tak wody odeszły to już się pakuję i jadę do szpitala hah:-D
 
Sokoja, to nie tak,że mąż śpi całą noc i ma Cię w nosie. On przecież do pracy chodzi, a w nocy na pewno płacz dziecka i Twoje wstawanie też go wybudza. Więc solidarnie z Tobą nie śpi;-)
Ja taką historie słyszę co rano ,chociaż najczęściej nawet się nie poruszy kiedy wstaję na przewijanie czy karmienie.:tak:
 
Sokoja czasem daję pierś na czkawkę, ale najczęściej samo mija. Trzeba pamiętać, że dzieci czkawka nie meczy tak jak nas.

Magdalenko szybko poszło:thumbup: Gratuluję

Która tam była następna w kolejce? Pilnuje tam ktoś tego? Bo widzę, że te nasze dwupaki hasają sobie wolno i ani myślą rodzić?

Zasnelam z Młodych obudził mnie jego płacz, wstałam karmię i myślę jak fajnie ze udało mi się chwilę przespać. Patrzę na zegarek i faktycznie. Mój łaskawca pozwolił mi pospać niecałe dwadzieścia minut
 
Hej :-)

Od wczoraj tylko się loguję i gratki w odpowiednim wątku składam :tak:;-) I to nie przez Natulkę, ale przez Matiego - chyba jakiś diabeł wczoraj w niego wstąpił :szok: Dziś już lepiej - chlapie się właśnie w basenie, dziadek pilnuje, więc mogę na bb wskoczyć :-)

Współczuję Wam problemów z dzieciaczkami - u nas na razie spokój, chociaż pewnie niedługo skończy się moja przygoda z karmieniem - odciągam coraz mniej (a i tak niewiele było zawsze) mleka :-( Cóż.... Starałam się i robiłam co mogłam, ale cóż chyba nic nie zastąpi jednak "naturalnego laktatora".

Tyle naczytałam i za bardzo nie pamiętam co chciałam napisać

.Jagódka jak wizyta z Adasiem?

Mój P. też zajmował się Matim - miał cały miesiąc urlopu, teraz tylko w weekendy przejmuje stery. No i kąpie :tak: Dziś mnie wkurzył okrutnie, bo poszedł spać o 2, a rano musiałam go budzić do pracy :wściekła/y: Kurde, a mógłby przecież chociaż zmienić pieluchę małej jak ja odciągam mleko :wściekła/y::crazy: Ech.....

Zaczynam latać po sklepach za sukienką na chrzciny, bo od niedzieli zaczynamy 3-tygodniowy maraton chrzcielny :-D Co tydzień jakiś chrzest - szwagierki synka, siostry synka i na końcu nasz. Kurde w żadną sukienkę sprzed ciąży się nie mieszczę, a waga już niby wróciła do normy :confused2:


Trzymam kciuki za dziewczyny jeszcze nie rozpakowane ( nie będę wymieniać, żeby niepotrzebnie nie denerwować ;-) ) :-)


Pewnie poczytam Was jeszcze, ale nie wiem czy czasu starczy na odpisanie :zawstydzona/y:
 
dzięki za odpowiedzi. Bo już usłyszałam, że męczę dziecko i "mama nie chce dać cyca, ani wody, a czkawka tak męczy" wrrrr......
 
reklama
Jej widzę że dziś się dużo dzieje! Gratulacje:)

Czytam kilka stron wstecz i widzę,, że nie tylko ja mam problem z niespaniem dziecka. Pociesza mnie to ale martwi, że u Was tak dalej mimo upływu czasu. Liczylam, że to się jakoś normuje... Czy nie?

Mi bardzo pomaga maz, ale ja to tak przeżywam, że spac nie mogę i mam biegunke :(
 
Do góry