Z góry sorry za pytanie, że taka niezorientowana jestem... - Przeprowadzasz się "na swoje" czy do kolejnego wynajętego miejsca ?
Do wynajmowanego niestety, na własne brak perspektyw póki co :-(
Gratulacje! To super postep! Mysle ze dlatego, ze sie najadla porzadnie, tzn. chwycila butle i jest od razu postep. U nas pewnie bedzie duuzo ciezej....
A co Katrenki jest pielegniarka?
Ona już dawno pije mleko a i tak po mleku i dwóch cyckach budziła się po 2 godzinach. A teraz ładnie już śpi
Dziunka otworzy niedlugo biuro do spraw przeprowadzek, widze ze dobrze zyjesz z tejsciowa tak trzymać!!!!
Haha :-) A co do teściowej to tak, fajnie jest;-) Robi obiady, czasem kolacje, wiesza moje pranie

ALe już chcę się odciąć na nowo bo w końcu kobieta się wykończy,
dla nas wstaje o 4 rano! Szok!!!
Ddddddddziennn dobry bardzo ;-D zapowiada sie swietny dzien. Humorek dopisuje a Marcel zaprasza na poranna gimnastyke. ps Marcel przekazuje ze z tej perspektywy swiat jest ciekawszy hehehehe
HAHAHAHHAHAHA
Ula czasami człowiek sie zabezpiecza a natura płata figle.
Tak, tak, znam osobiście dwa przypadki ciąż przy regularnym braniu tabletek ;-)
Dziunka jak sie mieszka na nowym?? Kupiłaś łóżeczko??
Kilolek jak synuś?? Lepiej już?? Jak z mezem?? Mam nadzieje ze sytuacja opanowana.
Łóżeczka nie kupiłam, mam koc dookoła jak Ty;-) Na razie odpuszczam bo w końcu na ile czasu to miałoby być skoro zaraz będzie spała w normalnym łóżku...
Hej dziewczyny, po przerwie nie nadrobię pewnie wszystkiego, ale jestem zupełnie bez czasu. Praca, Marika i rajd po sklepach w poszukiwaniu rzeczy do nowego gniazdka absorbuje na 100%
Ale myślę o Was często
No bo już się martwiłam o Was :-)
witajcie z rana :-)
coś mi w nocy łupnęło w łopatce jak Igorka którys już raz z kolei kładłam spać...ale boli...D rano rozmasował ale ***** to dało...mały niezadowolony bo go nie noszę i wymyślam cuda żeby nie płakał...najchętniej bym poleżała jak placek na płasko...czuję się jak inwalida :-( ałaaaa:-(
Oj, znam ten ból, współczuję...:-(
Marta sto lat dla mężusia :-):-):-)
MAMY DRUGIEGO ZĘBOLA!!!! :-):-):-)
U mnie sporo do opowiadania!
Plan dnia mniej więcej wygląda tak: rano wstaję o 6:30, ubieram laski i siebie, karmię Julię, Asia na plecy i spacerkiem do szkoły na 7:30. Wracamy, karmię Joasię, młoda chwilę się pobawi, na plecy i śmigamy do teściowej. Potem do domu po auto i jadę do pracy. Ogólnie nie tak źle ;-)
Asia krzywo stawia jedną nóżkę, poszłam do lekarza i trafiłam na starą babę (mojej nie było)

i nie dość że odkryła drugiego ząbka Asiuli to nawet nie raczyła spojrzeć na ułożenie nózek, dosłownie nic , jestem wściekła.

Powiedziała że to normalne.

No nie wiem! I co ja mam zrobić? ZNowu lecieć do lekarza? Już mnie tam znają i z daleka krzyczą " O Asia przyszła"
Młoda zaczęła też pokazywać rogi.

Ostatnio babcia jej nie pozowliła pójść do psa to z wściekłości zaczęła rzucać fletem

Zaczęła mnie też szczypać jak jej coś nie pasuje. A ostatnio jak byłam u Marty mówiłam że Asia nie okazuje złości
Sorki że tak wszystko na jednym wątku, nie dam rady inaczej, dziś może podłączę kompa i wrócę

:-)
Pozdrawiam laseczki!:-)