reklama
Rtysko ja chodzę do kina normalnie-jak przed ciążą.Maluch może troszkę aktywniejszy ale też nie przez cały czas.
A mi dziś ciężko,znajomi mieli odebrać swoje dzieciaki o 12,już prawie 15 a ich dalej nie ma.Mały mnie tak przegonił,a do tego mam od tygodnia "ostrogę piętową" i już ledwo chodzę.
Chciałabym się już położyć i trochę odpocząć.Ach....zła jestem....
Mieliśmy mieć niedzielę leniuchowania,specjalnie wczoraj ugotowałam obiad na dziś i nic z tego.Grrrrrr.......... bądź tu człowieku uczynny...
A mi dziś ciężko,znajomi mieli odebrać swoje dzieciaki o 12,już prawie 15 a ich dalej nie ma.Mały mnie tak przegonił,a do tego mam od tygodnia "ostrogę piętową" i już ledwo chodzę.
Chciałabym się już położyć i trochę odpocząć.Ach....zła jestem....
Mieliśmy mieć niedzielę leniuchowania,specjalnie wczoraj ugotowałam obiad na dziś i nic z tego.Grrrrrr.......... bądź tu człowieku uczynny...
Skorpionica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2010
- Postów
- 347
witam niedzielnie 
My już po obiadku, teraz trochę odpoczywam
czekam przed nalotem znajomych z 3 dzieci bryyyy, aż się boję będzie dopiero sajgon.
No cóż dziś nie jestem tym wcale zachwycona, ale cóż muszę przeżyć.
Niech dziś się stara małżonek.
dziś nie jestem towarzyska
Pozdrawiam, może odezwę się później.
papa
My już po obiadku, teraz trochę odpoczywam
czekam przed nalotem znajomych z 3 dzieci bryyyy, aż się boję będzie dopiero sajgon.
No cóż dziś nie jestem tym wcale zachwycona, ale cóż muszę przeżyć.
Niech dziś się stara małżonek.
dziś nie jestem towarzyska

Pozdrawiam, może odezwę się później.
papa
E
Eirema
Gość
Ergunia, Skorpionica współczuję, ja w piątek miałam zostawioną 4-latkę, co prawda grzeczna, ale musiałam się przy niej nabiegać, nazginać, i w efekcie brzuszek bolał, oj bolał....
Rtyska ja byłam w kinie, co prawda na Shreku i na jakiejś tam komedii, w moim przypadku maluszek spał, ale jak byliśmy tydzień temu na weselu, było tam mega głośno to miałam niezłą salę gimnastyczną w brzuchu, myślę że małemu to nie przeszkadzało, ale ja byłam strasznie wykończona, i wróciłam z obitymi żebrami.
Rtyska ja byłam w kinie, co prawda na Shreku i na jakiejś tam komedii, w moim przypadku maluszek spał, ale jak byliśmy tydzień temu na weselu, było tam mega głośno to miałam niezłą salę gimnastyczną w brzuchu, myślę że małemu to nie przeszkadzało, ale ja byłam strasznie wykończona, i wróciłam z obitymi żebrami.
Z tym kinem to chyba zależy też na co się idzie...jak idziesz na horror czy sensacje to sama bardziej przezywasz i dzieciatko tez może byc spiete, a jak na komedii to człowiek się raczej rozluźnia...
Ja chodziłam do tej pory do kina normalnie, bez żadnych obaw.
Czytałam tylko że obraz 3D nie jest wskazany dla ciężarnych....
Ja chodziłam do tej pory do kina normalnie, bez żadnych obaw.
Czytałam tylko że obraz 3D nie jest wskazany dla ciężarnych....
lile
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 2 535
aduska - zrobiłam research w temcie tego kina 3d w ciąży - wygląda na to, że niektórzy ludzie są bardziej wrażliwi na 3d i mogą np mieć mdłości albo ból oczu po takim seansie. Ale w sumie, patrząc logicznie, kierując się tą zasadą to nie powinno się jeździć samochodem mając chorobę lokomocyjną itd..
Elzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2010
- Postów
- 2 599
Z tym kinem, to skad wiadomo, ze sie maluch boi? Czyli w innych okolicznosciach jak kopie po zebrach i urzadza sobie sale gimnastyczna z brzuszka to tez sie boi? W teorii dzidzius wiecej sie kreci jak mama jest zrelaksowana i odpoczywa (a spi jak ona jest aktywna bo ruszajac sie kolysze go w brzuszku), ja w kinie bardzo sie relaksuje (nawet na sensacji i horrorach), bo uwielbiam chodzic do kina.. wprawdzie ostatnio dawno nie bylam, bo jakos tak wyszlo ale nie wiem czy bede sie powstrzymywala jak bedzie taka okazja zeby isc.. szczegolnie, ze malo teraz mamy z mezem rozrywek, bo brzuszek coraz bardziej przeszkadza i szybko sie mecze.. a jak malutki sie urodzi to nie bedzie tez latwo zrobic sobie wieczor kinowy (babcie mamy daleko).
rtyska ja normalnie chodze do kina,nawet wczoraj z córką byłam i nie ma dramatu,prawie nie zauważyłam róznicy w ruchach.więc myślę,że to kwestia indywidualna.najlepiej iśc i samemu sie przekonac,a myśle że warto wykorzystac okazje,bo potem z czasem moze byc krucho.
inna sprawa jest kwestia pozycji siedzacej w kinie.im dłuzszy film tym trudniej wysiedziec.no ale na szczescie mamy ere multiplexów i te fotele w miare wygodne sa i nózki mozna wyciagnac,a meza zatrudnic do masowania lędźwi
inna sprawa jest kwestia pozycji siedzacej w kinie.im dłuzszy film tym trudniej wysiedziec.no ale na szczescie mamy ere multiplexów i te fotele w miare wygodne sa i nózki mozna wyciagnac,a meza zatrudnic do masowania lędźwi
reklama
a ja na inny temat![]()
chodzicie do kina??? Bo każdy mi mówi że teraz już nie wolno bo się dziecko boi, że jest za głośno i że dziecko wtedy okropnie kopie. Była któraś w Was??
W kinie to nie, bo nie wysiedziałabym ponad dwóch godzin w jednej pozycji i jeszcze nie idąc do WC co pół godziny. Ale tydzień temu byliśmy na koncercie i staliśmy blisko głośników i mojemu dziecku specjalnie nie przeszkadzało. To znaczy przeszkadzało o tyle, że znieruchomiał, zapewne ze strachu, ale po jakimś czasie wrócił do swojej normalnej aktywności. Nerwowego kopania i zdenerwowania nie wyczułam u niego.
A do kina bym poszła gdyby nie to co napisałam w pierwszym zdaniu :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 148 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 135 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: