reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2010

Cześć mamuśki :)
Obiecałam się meldować co jakiś czas wiec pisze :)
U nas kilka niespodzianek bo Moja Ania to się Franiem może okazać. Tak mi lekarz namieszał w głowie , ze juz nic nie wiem:)
Przez 2 tyg byłam w stresie ,ze maluch pośladkowo leży ale po wczorajszym macaniu brzuszka przez lekarza okazało sie ze juz zanurkował główką do dołu :)Ale nie wiem jak bardzo wiarygodne może być takie macanie przez specjalistę...
A co najciekawsze to gin mi dał 2 tyg i powiedział , ze nie długo się na porodówce spotkamy :D Byle przez te 2 tyg polegiwac i nie zażywać zbyt duzo ruchu .. Szyjka mi się juz troszke skróciła.
Mam nadzieje ze się nie myli :)
Ciekawa jestem , która z nas pierwsza będzie tuliła swoje dzidzi :)?
Trzymajcie sie wszytskie zdrowo Wy I Wasze maleństwa!!

ojj trzyma za was kciuki:) za DZidzie...bo nie widomo kto tam siedzi

Dziewczyny ja to bym bardzo chętnie powiedziała jej, że nie daje rady i niech sama zajmuje się małym.. ale ona jeździ 2x dziennie do babci i jest tam po 2,3 h.. do tego zakupy.. i w sumie nie mam jej prawie cały dzień...a dziecka nie zabierze ze sobą.. no i nie ma w rodzinie nikogo, kto mógłby się nim zająć...:-(

dlatego kiedy tylko maluch śpi, ja robie to samo..i staram się z nim jak najwięcej siedzieć, jeśli już go mam na rękach..
:dry:
wiem,że to troche nieodpowiedzialne z mojej strony (i ze strony mojej mamy) ale teraz jest strasznie dużo problemów.. wszystko się skumulowało w jednym czasie..:-(

ojj biedactwo...trudna sprawa z ta Mama ale tez musisz dbac o WAS:) MUSISZ!!

a u mnie Male Lobuziaki kopia i wariuja...ehhe
a ja juz mam dosc...heheh

a jak tam u8 was??

ogladam wlasnie TVN "TOP MODEL":szok: jakie chude laskii
 
reklama
Goncia dobry pomysl z tel, tylko, ze ja nie mam nr :/

Trusia77, ja myslalam o pasie, chcialam nawet kupic ale pozniej stwierdzilam, ze mam na to czas bo i tak szybko nie mozna go ubierac i nie wiem ile bede miala cm w pasie wiec nie wiem jaki rozmiar. Na internecie czytalam rozne opinie jak zwykle czesc pozytywnych, a czesc negatywnych.

My mielismy dzis ostatnie zajecia w SR, za tydzien beda jeszcze jedne o karmieniu piersia ale to traktuja osobno bo nie kazdy chce karmic. Dowiedzielismy sie o roznych sytuacjach w czasie porodu jak cos idzie nie tak i troche o pologu.
 
witam czwartkowo:)

dziewczyny może udałoby się jakoś z Anarien skontaktować i dowiedzieć się czego jej dokładnie brakuje...ja sama chętnie przeslę jej troszkę ubranek dla Zuzi. Tylko ciężko z tym kontaktem bo bardzo żadko bywa u nas....

Mam dylemat...jak już kiedyś pisałam mam założony pessar i on ma zapobiegać dalszemu skracaniu się szyjki macicy i rozwieraniu się. Ginka powiedziała, ze jakby coś się działo tzn. jakby były skurcze to mam do niej się zgłosić (powyżej 10 lub regularne). U mnie skurcze są codziennie i oscylują właśnie tak około 10, czasami zdarza się tak 11-12 ale to jest już wtedy późny wieczór, i wtedy już nie dzwoniej do niej z nadzieją, że jutro będzie mniej skurczy i rzeczywiście jest...ale już kolejnego dnia 10-12...
Jak myślcie czy dzownić do ginki? może przypisałaby mi coś na te skurcze bo narazie mam tylko nospe, magnez i luteine...
Na dodatek, dziś od rana czuję taki ucisk...tak jakby macica mi uciskała w dól...ale to chyba normalne, prawda? Ale uczucie takie jakby coś zaraz miało wylecieć. Sprawdzałam, to nie pessar. Jest na miejscu.
Martwie się dziś bardzo...
 
Aduska ja na Twoim miejscu zadzwonilabym do ginki i umowila sie jak najszybciej na wizyte, nie mozesz takich spraw bagatelizowac tym bardziej ze masz zalozony ten pessar. Ona Cie zbada i bedzie wiedziala co i jak a my tutaj mozemy tylko gdybyac, ze moze to cos powaznego a moze jednak nie. Niemniej jednak sadze ze zadzwon do ginki i bedziesz miala od razu spokojniejsza glowe, a tak teraz sie tylko martwisz denerwujesz co jestniewskazane :)
 
hej,
Aduska123 ty na nic nie czekaj tylko zaraz dzwoń to swojej Gin. nie ma co zwlekać. nie daj boże zeby to była jakas akcja porodowa:szok:. jeszcze masz trochę tygodni.

czekamy tu na wieści od Ciebie. biegiem dzwoń i daj nam znać. Trzymam kciuki!!!!

poza tym u mnie dziś leniwie. ale już sernik upieczony, a zaraz wezmę się moze za przetwory z jabłuszek.

a! muszę dzisiaj odebrać wyniki. ciekawe jak tam moje żelazo. mam mieszane uczucia. ostatnio znów kręci mi się w głowie, a u mnie to oznaka niskiego Fe:-(.
 
aduska Mi powiedzieli, żebym kontaktowała się z ginem zawsze kiedy będę czuła jakieś skurcze i ból. Ale wiesz, u mnie już zaczęła się rozwijać akcja porodowa.. więc teraz wszyscy dmuchają na zimne.

dzwoń Kochana jak najszybciej.

Swoją drogą, mam teraz wizyty u gina co tydzień. I za każdym razem 100zł :/ a tu tyle innych wydatków..

Violett
jak samopoczucie?
 
reklama
o matko Ixi nie możesz o jakąś promocję poprosić?
z jednej strony cotygodniowa opieka kompleksowa pewnie, ale z drugiej 100 zł co tydzień to trochę ździerstwo, nie uważasz?
moje zdanie jest takie, że mając takie pacjentki powinni już sobie odpuścić zarabianie na nich i spuścić z ceny. zwłaszcza teraz kiedy są duuuuże wydatki.
 
Do góry