Listopad 2010

[baska]

Dziewczyny faktycznie już jutro październik i zaczniemy się już powoli rozdwajać. Jak myślicie czy kolo 15.10 ktoś się już rozdwoji??? Ja myślę, ze tak bo jest tu parę co ma już 36 tydzień. Ja muszę dotrwać do 19.10. bo wtedy dostanę skierowanie do szpitala i na cc. Nie chciałabym żeby coś zaczęło się wcześniej. Nawet niewiem gdzie jest ten mój szpital tzn wiem na jakiej ulicy ale nigdy tam nie byłam i nie znamy drogi. Maż mówi, ze pojedziemy tam po wizycie u gina.

W sobotę mój mały ma 4 latka i pomyśleć że to juz 4 lata minęły...a tu w drodze następna dzidzia

 

[anbar]

anabar Ty masz już 36 tydzień o rany chyba ktoś chce do mety pierwszy dobiec hehe, no to się faktycznie niedługo zacznie w końcu jutro już październik. ale szok hoho.

Spoko, spoko ;-) Raczej nie będę pierwsza. U mnie tylko dziecko ładnie i pomalutku układa się w pozycji startowej, chociaż do swojego terminu ma jeszcze równe 4 tygodnie. Ale są tu przecież dziewczyny z planowymi cesarkami oraz te ze skracającymi się szyjkami. Sądzę, że one nas wyprzedzą. My się pewnie załapiemy na poród dopiero po 20.10, gdzies tam jak pełnia wypada ;-)

 

[ayla1]

mam dziewczyny super fajny przepis,a fajny z dwóch względów.

po pierwsze jest prosty-może go znacie,ja go znam z dzieciństwa,mama mi robiła w czasach komunistycznych to nie lada rarytas był.jest łatwy i jak ktos ma dwie lewe ręce do kuchni-na przykład jak ja-trudno go zepsuc

po drugie-jest prawie dietetyczny,i może nasze cukrzycowe mamy się załapią

potrzebne są zwykłe herbatniki i budyń niesłodzony smietankowy albo waniliowy.

w foremce układamy warstwami,herbatniki,ciepły budyń,herbatniki,budyń-im więcej warstw tym lepiej.potem do lodówki,najlepiej na noc.
a rano....hmmmm....palce lizac...

moja koleżanka własnie urodziła syna w Rydygierze (szpital w krk),4300 kg i 59 cm.naturalnie...

cały dzień bidulka się męczyła.

 

[przysszla-mama]

Jestem w 32 tyg i mój maluszek tez już jest w pozycji startowej, raz na dzien mam skurcz i to tez nie zawsze

No ja popiorę i poprasuję ciuszki, bo potem może nie być czasu ani sił

Torby też jeszcze nie mam spakowanej,a to nigdy nic nie wiadomo więc wezme się za w weekend

 

[Violett]

Ayla1 gatulacje dla kolezanki
A taki smakołyk pychotka

 

[Trusia77]

A ja na poieszenie VIOLET, moja koleżanka leżała miesiąc w 6mcu, szyjka 1cm bez rozwarcia, ale twardnienia i bóle. Potem nakaz leżenia w domu z luteiną, nospą i magnezem, dotrwała do 41 tygodnia i latała po schodach na 2piętro żeby w końcu wywołać Aha i też mały od 7mca był niziutko, nawet bardzo. Oczywiście Violet nie lekceważ lekarzy ale bądź dobrej myśli, dotrwamy do końca, wszystkie

Serio prasujecie? Kurcze, ja nadal w wielkim proszku, na razie wszystko w kartonach w piwnicy, mój pokój ma 3/5 i zastawiony na maxa, nawet niemam gdzie tego pochować gdybym wyprała i poprasowała, a moje m czeka nadal na decyzję z banku. Nie powiem malutka nadzieja jest, ale nie zapeszam, powiem jak będzie pewniak.

A tak dla pocieszenia, jestem też chora, ból głowy, gardło i cieknący nos. Zjadłam kanapki z czosnkiem i piję herbatę z miodem, sokiem i cytryną i śmierdzę na kilometr. Mała nienawidzi czosnku bo szaleje od 5 godzin. Aż bolą jajniki czy jakoś tak
Teraz ksiażka, ostatnio to moja metoda na szybszy sen.
Dobranoc

 

[Eirema]

Ayla1 i jak wrażenia koleżanki po Rydygierze? Zapytaj koniecznie!

Ja mam termin wdł. OM na 26.11 więc jako jedna z ostatnich się rozpakuję, ostatnio liczyłam że jak przeterminuję się te bite 14 dni to nawet 10 grudnia wychodzi...

Mimo że mam rozwarcie i szyjka skrócona mam przeczucie że przenoszę termin, czyli jakieś 2 miesiące....a wy już będziecie miały swoje dzidzie.....

 

[ayla1]

Ayla1 i jak wrażenia koleżanki po Rydygierze? Zapytaj koniecznie!

Ja mam termin wdł. OM na 26.11 więc jako jedna z ostatnich się rozpakuję, ostatnio liczyłam że jak przeterminuję się te bite 14 dni to nawet 10 grudnia wychodzi...

Mimo że mam rozwarcie i szyjka skrócona mam przeczucie że przenoszę termin, czyli jakieś 2 miesiące....a wy już będziecie miały swoje dzidzie.....

nic sie nie martw,jak moje sie beda darły,to Ci podrzuce żebys sie nie nudziła

na razie wiem tylko że ledwo żyje,taki miała ciężki poród,też juz przeterminowana o 10 dni,a chłopak w tym czasie urósł jak dąb i
weź tu takiegio spróbuj wykluc

Violett dzięki, że mnie dopisałas na wstępie i rozumiem,że imie dla mojego drugiego synka zostało wybrane?

ok,niech będzie Maks

 

[baska]

Ja torbę spakuję sobie już po weekendzie. Jeszcze muszę sie wybrać po kosmetyki dla małej i pampersy i wszystko mam.

 

[Violett]

Witam dziewuszki
Ayla bo dopisywalam tak szybko i dlatego tylko jedno imie Ale jak bys zmienila to ja tez zaraz zmienie