ja to kochana przeszłam wiem na pewno Ci ciężko, bo mi było bardzo ciężko bałam się strasznie , miałam o tyle lepiej że córka śpi od 00 do 6 rano , nie możesz się ''nakręcać'' myśleć o tym zapalaj dużo światła nie takiego zamulonego im jaśniej tym lepiejKati ja wlasnie jestem na etapie dolin wieczornych. Tak w ogole to strasznie nie chce zostawac z Malym sama,nie wiem skad taki irracjonalny lek. Noce sa ciezkie,bo karmie co 2-2,5h, przewijanie i zgadywanie,o czym Artur mysli zamiast spac sa ciezkie. Kazde jego stekniecie przez sen przyprawia mnie o telep serca i modle sie,zeby mial sucho i trzeba by bylo go tylko nakarmic.
a w dzień perś oczywiście lub odciągaj swoje do butelki z 60 ml to karmienie będzie krutsze ty bardziej wyspana ja tak robię i wiem że córka się najada .. co do stękania mam luz moja od urodzenia mruczy piszczy itp wiec staram się nie stresować jak budzi się np o 3 dostaje smoka w buzie trochę pomarudzi i zasypia , nie chce jej uczyć nocnego jedzenia 2 tyg jej życia dawalam teraz już nie i jest oki
Zyczę powdzenia