Hej! Od tygodnia jestem u babci na wsi, trochę odpoczywam a trochę pracuje (babcia po niedawnej śmierci dziadka została sama i jest mało samodzielna), dużo sprzątania, ogarniania jak to na wsi

jest też moja mama no i moja córka oczywiście więc wszystkie pokolenia w jednym miejscu

córa jedzie z moją mamą dalej na wakacje a jA wracam do Krakowa więc troszkę odpoczynku będę miała i czasu dla siebie i partnera

brzuszek jak nie chciał wychodzić tak teraz wyskoczył momentalnie, ale z goleniem jeszcze żadnego problemu nie mam

jutro wracam i zobaczymy reakcję mojego ukochanego i sąsiadów bo wyjechałam tydzień temu bez brzucha a wrócę z brzuchem



moje samopoczucie już dużo lepiej, mam nadzieję, że to się utrzyma bo te doły mnie wykańczają... Wizytę mamy 2 sierpnia, dziś jestem 21+6, ciekawe ile waży maluch i ile mierzy

widziałam filmik, który któraś z Was wrzucała o wczesniaczku z 24 tygodnia, ależ się wzruszyłam! Moja córa też, mówi "o Boże, to naprawdę już człowiek prawdziwy tam jest!"
Co do wyprawki to nie mam jeszcze kompletnie nic

mieszkam na osiedlu, na którym są raptem 3 male bloczki i wszyscy się znamy blisko jak rodzina, a ostatnimi czasy dużo pojawiło się maluchów więc czekam z wyprawka aż już będę wiedziała co rzeczywiście potrzebuje, a co dostaniemy od cioć po ich pociechach

ja po córce nic nie mam bo rodziłam mając 19 lat i szczerze mówiąc to w tamtym czasie wizja kolejnego dziecka mimo, że upragnionego nie była mi bliska i wszystko wydałam

mało się udzielam ale czytam Was dzielnie codziennie miłego wieczorku kochane!