reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

Mój tez średnio przepada za leżeniem na brzuchu a ponoć maluchy powinny leżeć na brzuchu pół godziny przed każdym jedzeniem.. Głowę unosi, rozgląda się ale głowa mu przeważa i przechyla się cały na boki co już nie bardzo mu się podoba 🙈 ja to wogole jak ta głowę unosi to najchętniej bym mu ja trzymała..
Dla mnie to nadal dzidziolinek co dopiero z brzuszka wyskoczył a to już zaraz dwumiesięczniak!
 
reklama
Byliśmy dzisiaj na wizycie u osteopaty, głównie z problemami z brzuchem, bo mała ma kolki i bardzo płacze po jedzeniu, ulewa itd. Osteopata powiedziane że miala napięcia w górnej części ciała, szczególnie przy przełyku. Pokazal jakich pozycji do odbijania unikać i jakie stosować.
Jestem bardzo ciekawa czy to jej pomoże i czy nie będzie się już aż tak bardzo męczyć. Będę dawać znać za kilka dni, czy coś się poprawiło. Ale oby chociaż trochę zadziałało bo dzisiaj męczyliśmy się cała noc..
Ale generalnie bardzo miła wizyta, Iga prawie całą przespała mimo że ją przez dobre 30 min. masowal, przekładał itd.
 
Koleżanki które były u osteopaty Jak wyglądała ta wizyta ? On wasze dzieci masował? U nas ta wizyta wyglądała tak ze on małego potrzymał za główkę za brzuszek za plecki nad tyłkiem kazał przystawić małego do piersi i trzymał go za główkę i mnie za ramie
Kazal obserwować i dać znać czy pomogło bo on przeważnie zaleza 2-3 wizyty ale niekiedy pomaga po 1
Nie wiem co o tym myśleć
 
Koleżanki które były u osteopaty Jak wyglądała ta wizyta ? On wasze dzieci masował? U nas ta wizyta wyglądała tak ze on małego potrzymał za główkę za brzuszek za plecki nad tyłkiem kazał przystawić małego do piersi i trzymał go za główkę i mnie za ramie
Kazal obserwować i dać znać czy pomogło bo on przeważnie zaleza 2-3 wizyty ale niekiedy pomaga po 1
Nie wiem co o tym myśleć
To u nas położyliśmy małą na lozku do masażu, i on ją przez 30min "masował", podnosił nóżki, głowę, uciskal w różnych miejscach, szczególnie na klatce piersiowej, dokładnie ja oglądał z każdej strony. I w między czasie wypytywał nas o objawy, o poród, przebieg ciąży, jakieś jej zachowania itd.
Powiedział że na ten moment usunął napięcia i żebysmy po miesiącu napisali maila czy pomogło albo czy coś się dzieje. Na ten moment powiedział że kolejna wizyta po 3 miesiącu, a teraz żeby dać jej się w tempie fizjologicznym rozwijać (iga ma teraz 4 tygodnie)
Sprawdzał też asymetrie i stwierdził że jest fizjolagiczna i niewielka więc pewnie się wyrówna sama.
A i pokazał nam cwiczenie które z małą robić żeby zniwelować odruch moro bo nadal jest on mocny.
 
U nas 60 minut wizyty z tego 55 minut ja masował - to takie bardzo delikatne techniki uciski w okolicach żeber karku pod plecami główka. Pytał o przebieg porodu i ciazy tez. Moja płakała większa cześć wizyty (drama queen). Na koniec się relaksowala dopiero. U nas tez mówił ze jedna wizyta powinna wystarczyć bo na takich małych dzieciach bardzo „szybko” się pracuje bo to nie są stare wady tylko wszystko jeszcze bardzo łatwo nastawić. Ja poszłam drugi raz tak przypominająco ale problemy zniknęły po pierwszej wizycie.
 
To u nas położyliśmy małą na lozku do masażu, i on ją przez 30min "masował", podnosił nóżki, głowę, uciskal w różnych miejscach, szczególnie na klatce piersiowej, dokładnie ja oglądał z każdej strony. I w między czasie wypytywał nas o objawy, o poród, przebieg ciąży, jakieś jej zachowania itd.
Powiedział że na ten moment usunął napięcia i żebysmy po miesiącu napisali maila czy pomogło albo czy coś się dzieje. Na ten moment powiedział że kolejna wizyta po 3 miesiącu, a teraz żeby dać jej się w tempie fizjologicznym rozwijać (iga ma teraz 4 tygodnie)
Sprawdzał też asymetrie i stwierdził że jest fizjolagiczna i niewielka więc pewnie się wyrówna sama.
A i pokazał nam cwiczenie które z małą robić żeby zniwelować odruch moro bo nadal jest on mocny.
U nas bardzo podobnie, najpierw krótki wywiad a potem "masowanie", uciskanie, ugniatanie :D najbardziej spektakularne było dla mnie masowanie punktu w okolicach uszu co miało wywołać puszczanie gazów u małej i faktycznie tak było :o
 
Byliśmy dzisiaj na wizycie u osteopaty, głównie z problemami z brzuchem, bo mała ma kolki i bardzo płacze po jedzeniu, ulewa itd. Osteopata powiedziane że miala napięcia w górnej części ciała, szczególnie przy przełyku. Pokazal jakich pozycji do odbijania unikać i jakie stosować.
Jestem bardzo ciekawa czy to jej pomoże i czy nie będzie się już aż tak bardzo męczyć. Będę dawać znać za kilka dni, czy coś się poprawiło. Ale oby chociaż trochę zadziałało bo dzisiaj męczyliśmy się cała noc..
Ale generalnie bardzo miła wizyta, Iga prawie całą przespała mimo że ją przez dobre 30 min. masowal, przekładał itd.
Widzę że też problem z ulewaniem.. Jeśli mogę zapytać jakie rady dał Osteopata?
Jakie pozycje do odbijania dziecka?
 
Widzę że też problem z ulewaniem.. Jeśli mogę zapytać jakie rady dał Osteopata?
Jakie pozycje do odbijania dziecka?
Powiedział żeby nie brać jej do odbijania tak klasycznie jak uczą przez ramie bo wtedy nacisk jest na przełyk i utrudnia odbicie. Mamy ja kłaść sobie brzuchem na piersi jak siedzimy i mamy swoją klatkę odchylona do tyłu albo taka pozycja że ja trzymamy w ramionach i ona tak trochę bardziej "siedzi" że głowa wyżej.
Na razie testujemy i zobaczymy czy coś pomoże. Na pewno plus jest taki że spokojniej leży w tych pozycjach niż jak klasycznie ja podnosiliśmy do odbijania.
 
Powiedział żeby nie brać jej do odbijania tak klasycznie jak uczą przez ramie bo wtedy nacisk jest na przełyk i utrudnia odbicie. Mamy ja kłaść sobie brzuchem na piersi jak siedzimy i mamy swoją klatkę odchylona do tyłu albo taka pozycja że ja trzymamy w ramionach i ona tak trochę bardziej "siedzi" że głowa wyżej.
Na razie testujemy i zobaczymy czy coś pomoże. Na pewno plus jest taki że spokojniej leży w tych pozycjach niż jak klasycznie ja podnosiliśmy do odbijania.
Daj znać czy pomaga.. U mnie położna kazała odbijać właśnie tak jak piszesz ale niewiele to pomaga.. Prawda jest też taka że właśnie jest ruchliwy po jedzeniu, ale potrafi mu się ulać i parę godzin po..
 
reklama
Do góry