marta18691
Fanka BB :)
No tak
Mnie wynik gbs robiono w szpitalu, więc pewnie przed porodem mnie poinformują jaki mam wynik i tyle.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Mnie wynik gbs robiono w szpitalu, więc pewnie przed porodem mnie poinformują jaki mam wynik i tyle.
O właśnie dobrze, że mówisz, muszę sprawdzić, czy mam już wynik - wymaz pobierała mi w zeszłą środę i mówiła, że za ok tydzień wynik powinien byćIle czekalyscie na wynik wymazu gbs?
Hej, witam się w ten okropny i ponury poranek ;p Jak u Was dzisiaj z samopoczuciem ? U mnie raptem 2 stopnie na dworze ale pada deszcz i jest mega ponuro.... Samopoczucie coraz gorsze, żebra coraz bardziej obtłuczone przez małą, nos zbolały i krwawiący i cierpliwość też już się kończy.... Ciekawe jak długo jeszcze dam radę aż mała się jednak zdecyduje wyjść na ten świat![]()
U mnie super. 12 stopni na plusie, trochę słońca, trochę chmur. Idealna pogoda na pośniadaniowy spacer, więc na pocztę się przeszłam odebrać list- to był mój najdłuższy spacer jak dotąd[emoji2957]. Teraz wykończona leżę i sobie poczytam. Fakt, jest coraz ciężej. Maluszek mój też musi być nisko. Pachwiny mnie bolą już, wieczorami chodzę jak kaczka.
A probujesz jakos wywolac?Hej, witam się w ten okropny i ponury poranek ;p Jak u Was dzisiaj z samopoczuciem ? U mnie raptem 2 stopnie na dworze ale pada deszcz i jest mega ponuro.... Samopoczucie coraz gorsze, żebra coraz bardziej obtłuczone przez małą, nos zbolały i krwawiący i cierpliwość też już się kończy.... Ciekawe jak długo jeszcze dam radę aż mała się jednak zdecyduje wyjść na ten świat![]()
No właśnie nie próbowałam wywoływać. W sumie to oprócz ciągłego chodzenia i sprzątania to innych rzeczy jakos nie testuje... Ale mala jest zwrocona chyba glowa w dół a nogi ma konkretnie pod zebrami bo nie dość że oddychać słabo od paru dni znow to dosłownie widac jak dostaje w zebra. O uczuciu juz nie mówię;/A probujesz jakos wywolac?
hm, moja mala w trakcie ciazy raz tylko albo dwa uderzyla mnie w zebra. Wspolczuje jak masz to tak czestoza to co chwile mi cisnie tak na pecherz ze mam wrazenie ze sie posikam
![]()
I co masz wynik?O właśnie dobrze, że mówisz, muszę sprawdzić, czy mam już wynik - wymaz pobierała mi w zeszłą środę i mówiła, że za ok tydzień wynik powinien być![]()
Zazdroszczę ! Też bym wkońcu chciała żeby zrobiło się cieplej... I żeby nie było tak ponuro. Bo teraz nie dość że ciężko mi pod koniec ciąży to jeszcze pogoda robi swoje.U mnie super. 12 stopni na plusie, trochę słońca, trochę chmur. Idealna pogoda na pośniadaniowy spacer, więc na pocztę się przeszłam odebrać list- to był mój najdłuższy spacer jak dotąd. Teraz wykończona leżę i sobie poczytam. Fakt, jest coraz ciężej. Maluszek mój też musi być nisko. Pachwiny mnie bolą już, wieczorami chodzę jak kaczka
.