ANEK, no kolorowo nie jest, ale kupiłam mleko ryżowe waniliowe i przynajmniej mam do kawy

. zupy zabielam mlekiem kokosowym. na chleb (żytni) używam (w sumie od dłuższego czasu już) Flory Light lub niczego, a jem z dżemami, wędliną, warzywami. nie jest tragicznie :-). tylko zazwyczaj nie skupiam tyle uwagi na etykietach, a teraz muszę no i zakupy nieco dłużej trwają.
i czego człowiek nie weźmie do ręki, to od razu adnotacja na opakowaniu, że może zawierać śladowe ilości mleka, soi, orzechów itp. itd. no szlag może trafić


.
jutro robię ciasto bezmleczne i bezjajowe, bo mi się słodkiego chce (mój codzienny rytuał został zaburzony: kawa z mlekiem i biszkopty, więc jakoś trzeba sobie radzić ;-)).
a my z glutenem musimy poczekać. najpierw muszę doprowadzić do porządku skórę młodego. później ja wprowadzę białko do swojego menu i zobaczymy jaka będzie reakcja. a dopiero potem rozszerzamy dietę + gluten.
dziś 2godz. spaceru, a dziecko w wózku może w sumie 15 min.
Antila, mocno trzymam kciuki!