reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

Aneta, for you. Ja nienawidzę pieczenia, ale akurat murzynka i biszkopt umiem zrobić:

- 2 szklanki mąki
- 3-4 jaja (jak malutkie to 4, jak większe, to 3)
- 300 g powideł śiwkowych (z węgierek, tak trochę wiecej niz szklanka)
- łyżka stołowa sody oczyszczonej
- 3/4 kostki rozpuszczonej margaryny/palmy/Kasi czy czegoś tam
- 3/4 szklanki cukru (chyba, że ktoś lubi bardzo słodkie)
- 2 łyżeczki przyprawy do pierników

Wszystko merdam (no najpierw jaja z cukrem), wlewam do okrągłej formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą i do piekarnika rozgrzanego do 200 st.na ok. 40 min.-różnie to jest, jak się ma termoobieg, to krócej, trzeba po jakiejś półgodzinie sprawdzić czy ciasto przywiera do drewnianego kijka. Jak nie-wyłączyć. Zostawić ciasto do wystygnięcia w uchylonym piekarniku, bo jak sie za wcześnie wyciągnie, to klapsnie.

W murzynku nie ma grama czekolady ani kakao, ale jest czarny jak ta lala, zaręczam. Jak wystygnie, to ja go przekrajam na pół i przekładam budyniem wanilowym (2 op.) zrobionym w mniejszej ilości mleka niż normalnie. Albo wisniami. Na wierzch -polewa czekoladowa (dlatego trzeba z cukrem w cieście uważać) i płatki migdałów. Wsio.
 
reklama
Mniam mniam :) Ja dopadłam delicje ale jeszcze mi mało. Zaraz pójdę do sklepu jakąs w-ztkę sobie strzelę :) Jejku jaką mam ochotę na słodkie!!
 
madzia i ja od razu skorzystalam z przepisu
delicje tez ostatnio sobie kupilam ale chyba za duzo zjadlam , bo juz nie moge na nie patrzyc
 
ja dziś mam zaplanowany sernik, ale z murzynka też chętnie skorzystam. A teraz siedzę o "suchym ryju" i czekam aż mąż wstanie, bo obiecał jaejecznicę na bekonie... Mniam
 
Czy znalazłyście jakąś stronke z dietą dla karmiącej piersią , bo mi albo ciotka , albo koleżanki mówią co innego że tego nie wolno a to znowu wolno już sama nie wiem a przecież jeść coś trzeba. Gdyby ktoś miał jakąs dietke to wklejajcie
 
MNie od stycznia ciągle ciągnie na słodkie i na sok pomarańczowy , dzisiaj mamusia piecze dla mnie rogaliki z marmoladą i ze serem :-) a ja za to mam zrobic krokiety:-) dlatego gnam zaraz do kuchni robić obiadek :-)
 
Super dzieki Madzia tylko skad ja teraz wezme powidło śliwkowe
poczekam chyba na meza i wysle go do sklepu
bo nie chce nigdzie wychodzić
 
reklama
szczęściara!!!
z tymi dietami dla mam karmiących to jest tak jak radami.w jednej zalecają jedzenie czegoś tam a w drudiej stanowczo tego zabraniają!
ja osobiśćie bym ci proponowała żebyś sama sobie taką dietkę ułożyła indywidualnie!!
tzn. próbuj co dziennie wprowadzać sobie nowe jedzonko w małych ilościach(tak jak wprowadza się jedzonko dzidzi)i obserwuj maleństwo czy nic mu się nie dzieje!!
ja tak robiłam(dzięki naszemu pediatrze) i np mój kubuś dostawał dziwnych plamek na ciałku po zjedzonej przezemnie marchewce którą polecają we wszystkich dietach.jedno co proponuje to ogrzaniczyć nabiał!!no i nie jeść kapusty, grochu i grzybów!!!
życze powodzenia!!!
pozdrawim
 
Do góry