reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Wikasik wracaj do zdrowia i gratki dla Bobusia:-).Flaurka jak pisałam ja lubię kwiaty drzewa krzewy trawę mogą być ogórki i fasolka w folii i jak najmniej roboty .W ogródku lubię wypoczywać.Fajna sprawa oczko wodne .Ja lubie byliny bo to inwestycja na kilka lat i kwiaty w doniczkach np u was na ganeczku przed altaną(pewnie te kupne sa bardzo gustowne) Jakaś winorośl dająca i winogrona na swojskie winko i cień latem.Kawałek działki pozostaw w głębokim cieniu bo bez drzew to się usmażysz latem i masę wody dodatkowo zużyjesz na nawadnianie.Co prawda jest to lekko uciążliwe pod względem grabienia liści ale można zamiast drzew owocowych posadzić tuje (też trochę opadają ale mniej).Najważniejsze abyś na działce wypoczywała:-)Są miłośnicy warzyw ,kwiatów wielkiego ZEN i każdy zadbany ogród jest uroczy.Pamietaj jak w reklamie "Ty tu urządzisz":tak:Amnte wiem co czujesz to takie smutne.W kąpieli Amelka czasem buźkę do sutka przytknie ale ssać nie chce (już dośc długo jak nie cycujemy) Ona doskonale wie ,że kiedyś piła :tak:.Dziecko chyba wie kiedy już gotowe do osdstawki ,a te uparciuszki też w końcu trzeba odstawić (czasem "boleśnie")
 
reklama
kattul, ja tez to pisalam co Ty - ja wyjasnialam Kasi, ze jak jej juz wypowiedzenie wrecza i ona wtedy pojdzie na zwolnienie, na ktorym zajdzie w ciaze, to nie zadziala. Bo o tym zdaje sie, Kasia pisala, chyba, ze ja xle zrozumialam. I tak, umowa nie moze sie rozwiazac po 12 tygodniu ciazy, ale wczesniej moze. A w umowach na czas okreslony czesto jest 2-tygodniowy okres wypowiedzenia.


Niech ta wiosna juz przyjdzie, razem z zebami mojego syna...
 
She ale on jest silny nie zly z niego alpinista rosnie:).
Flaurka dzialeczka to super sprawa ja juz sie nie moge doczekac ciepla zeby cale dnie z mlodym spedzac na ogrodku.
Wikasik duzo zdrowka.
Moj lobuziak tylko otwiera i zamyka szuflady czego skutkiem bylo wczoraj przytrzasniecie palcow ale i tak go to nie zrazilo i dalej sie bawi. wczoraj wogole mial pechowy dzien bo tak szalal w wannie ze uderzyl buzia w wanne i polala sie krew dobrze ze nie wybil sobie swoich pierwszych zabkow.
 
Hej :)

Flaurka aż tak źle?
Wikasik - zdrówka Ci życzę, mam nadzieję, że Ci się wkrótce polepszy :))

Witam i ja, rano byłam na badaniu krwi - muszę sobie sprawdzić poziom hormonów tarczycy, bo już nie wiem jaką dietę stosować, a waga stoi w miejscu!:wściekła/y: Nic nie pomaga! No całe życie dietować? Średnio się da... Ostatnimi czasy przesuszyła mi się też mocno skóra, ciągle zmęczona chodzę, więc możliwe, że tarczyca nie domaga... Masakra.
W kwestii pogody się nie wypowiadam, bo mnie trafia, jak patrzę za okno:wściekła/y: Miałam iść dzisiaj do banku, ale sobie odpuściłam, nie chce mi się ciągle na zmianę pada deszcz albo sypie śnieg - byłam w przychodni i to mi zupełnie wystarczy. Zastanawiam się, czy na roczek zamawiać gotowy tort, czy upiec samej... I nie wiem, muszę to jeszcze przemyśleć ;-)

Miłego dnia i błagam, niech już przestanie sypać :no::no:
 
Witam:-)
Flaurka super pomysł z tym ogródkiem!:-)
anik kciuki żeby tarczyca była w normie:tak:
wikasik zdrówka!

u nas z nowości to dziś znalazłam przy śniadanku ósmy ząbek :-) dolna dwójka:-) a tak to po staremu u nas, maly zdrowy wywija i kombinuje coraz więcej :-)
 
Witam i tutaj wieczornie. Jakoś ostatnio weny do pisania na bb brak. Ale dzisiaj się postanowiłam poprawić ;-)
Pominąwszy cholerną zimę, która jakoś nie zamierza odpuścić u nas jakoś leci. Uli wychodzi ostatnia brakująca dwójka i coś wyjść nie może ale już prawie jest. Do tego jak ją dzisiaj odbierałam ze żłobka to pani mówiła, że oczko ropieje. Mam nadzieję, że "tylko" zatarła. Zobaczymy rano jak będzie.
Poza tym dzisiaj tuż po wyjściu z pracy odebrałam bardzo miły telefon. Zadzwoniła Pani z kadr sądu okręgowego oznajmić mi, że dostałam się na aplikację kuratorską i mam zgłosić się po dokumenty i skierowania na badania. Nową pracę mam zacząć od 2 maja. W obecnej na razie nic nie mówię, najpierw muszę się zorientować czy na aplikacji będę musiała być w sądzie codziennie, bo jeśli nie to może zakombinuję ze zmniejszeniem etatu i przez jakiś czas pociągnę w dwóch miejscach na raz.
Zmiana pracy prawdopodobnie zbiegnie się z remontem mieszkania po teściowej i pierwsze urodziny Uli już pewnie na nowym mieszkaniu będą.
No i tyle u nas :-)
 
Witajcie Sloneczka,
nie bylo mnie,bo fizycznie nie dawalam rady wchodzic na pc.
Flaurka gratuluje dzialeczki,u nas ogrodka warzywnego brak,ale mam ten przed domem...chyba z 10-15m2 wiec bedzie w nim chatka dla dzieci w spadku po jakiejs dalekiej kuzynce,trwa i pozostale krzewy i mega drzewo(po kiego sie pytam wielkie drzewo w paru mt?!?).
Katasza & za prace i pomyslne rozwiazanie planowania.
Wikasik jeszcze i tu.Zycze szybkiego zdrowienia!
Anik. bo jest zima,wiec tluszczyk nie chce nas opuscic,a w wiosne zacznie sam topniec ;-)
My :-p w koncu czujemy sie ciut lepiej.S wrocil dzis do pracy,dzieciaki juz ok,a ja jeszcze ciut slaba,ale juz lepiej.Dostalam skierowanie na badania krwi,w tym na moja cudowna anemie i marker nowotworu(musze skontrolowac,bo termin mi uplynal),dostalam tez skierowanie na usg "spraw kobiecych"(w spr.tego "czegos" na jajniku) i mammografie-tez tylko sprawdzenie.
Co do dzieci,to mam szczera nadzieje ze im przejda te straszne zachowania,bo przechodza samych siebie.Leo mnie juz calkowicie zaskoczyl,bo po "dojsciu do siebie" zaczal byc kapryszacy i wogole taki,nie jak moj Leo sprzed szpitala :-(Poza tym,nie ma ochoty stawac podtrzymywany,tylko wszystko chce robic samodzielnie-za rece trzymany nie chodzi,tylko przy meblach i stawiac krokow samemu tez mu sie juz nie chce,ani podnosic i stac samodzielnie,choc moze dlatego ze jeszcze ciut oslabiony jest.
V musze pochwalic,ma pieluche tylko na wyjscia i na noc w dzien sama sie zalatwia,wola,ale idze sama na nocnik i potem wola jak skonczy,ale sama sie aranzuje,ale humorki ma gorsze niz Leo,placze o byle co i zaczela przestac sluchac :-( Ostatnie dni byly naprawde ciezkie psychicznie.Jutro idziemy odwiedzic jedno przedszkole,jak bedzie dobrze to po Wielkanocy zacznie-nie przeszkadza im,ze dopiero pobywamy sie pieluchy,powiedzieli ze to bedzie ich zadanie,zeby nam pomoc w tym-wiec bedze mogla zostac na caly dzien!Moze postawia ja do pionu.Boje sie tylko,zeby nie byla zbyt inwazyjna przy innych dzieciach.Rozlaka bedzie ciezka,ale przedszkole 10min piechota od domu,wiec no problem.
Wczoraj mielismy zalazek prawdziwej wiosny,ale dzis znowu pochmurnie i jakos tak krzywo.Choc jak nie bedzie padalo,to biore wozek,otule malego,ubiore dobrze V i idziemy na spacer,bo inaczej swira dostane w domu i nie zartuje.
Przeprowadzka---w dalekim lesie,wiele nam brakuje do skonczenia,nawet zameldowania jeszcze nie mamy :sorry:
Milego dnia!
 
Hej mam dobrą wiadomosć .Własnorecznie uczyniłam Marzannę :tak:Amelka z tatusiem utopili ją w wiadrze i by było pewne ,że juz po niej na koniec została wrzucona w paszczę płomieni:-D.Noc marna z powodu zabaw dziewczynki:eek:
 
reklama
Pieszczoszka NIE i żałuję:eek:Za to efekty sa za oknem słońce świeci:-)Amelka z wielką rozkosza znęciła się nad tym zimowym stworzeniem .Była prosta lala(kukła ) z papieru poowijana w różne wstęgi i gałgany:tak:.A jak u Ciebie za oknem??? jakby moja Marzanna było mało szybko czyń własną i Top top top:-D
 
Do góry