wczoraj była u mnie koleżanka z córą niespełna 3 mc,w szoku byłam jak mała gaworzy,non-stop
no cudnie!!! i tak temat zszedł na położne które mówią młodym mamą że w "pipce" małego dziecka "grzebać" nie można,a nawet tam "zaglądać" przez co później szczególnie u młodych mam dochodzi do nieciekawych sytuacji,bo tam jednak się "wszystko" zbiera i delikatnie bardzo ale trzeba tą "pipke" też dobrze wycierać.piszę to by uczulić dziewczyny które z dziećmi do czynienia nie miały,żeby pytały i prosiły o pomoc najbliższych dla dobra swoich pociech.ja dziewczynkę już przerabiałam,ale teraz mam panikę jeśli chodzi o chłopca no i nie mam nikogo z chłopcem do pomocy,liczyć mogę tylko na swojego R. ale czy On po 8 latach coś pamięta???
no cudnie!!! i tak temat zszedł na położne które mówią młodym mamą że w "pipce" małego dziecka "grzebać" nie można,a nawet tam "zaglądać" przez co później szczególnie u młodych mam dochodzi do nieciekawych sytuacji,bo tam jednak się "wszystko" zbiera i delikatnie bardzo ale trzeba tą "pipke" też dobrze wycierać.piszę to by uczulić dziewczyny które z dziećmi do czynienia nie miały,żeby pytały i prosiły o pomoc najbliższych dla dobra swoich pociech.ja dziewczynkę już przerabiałam,ale teraz mam panikę jeśli chodzi o chłopca no i nie mam nikogo z chłopcem do pomocy,liczyć mogę tylko na swojego R. ale czy On po 8 latach coś pamięta???


