reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2013 :):)

Dzien dobry dziewczyny!
Wroclawianki-ja rodzilam na Kaminskiego.Porodowki byly wtedy swiezo po remoncie-ladne i czyste.Tylko ja rodzilam w okresie "boomu" dzieciecego,Kliniki byly zamkniete(akurat mieli deratyzacje i odrobaczanie przez 2 tyg :szok:) i "akcja" miala miejsce w swieta bo Malizna przyszla na swiat 23.12...W czasie tej nocy bylo 14 porodow na chyba ze 2 polozne i jednego lekarza...Nie mieli lekko,niektore kobiety rodzily na korytarzu.Ale przyjezdzaly kobiety z Brochowa,ktore mialy oplacona ta ichniejsza "cegielke" za porod rodzinny bo im mowili,ze nie maja miejsc i zeby jechaly gdzie indziej! :szok:

Ja zaczynam dzien tradycyjnie.Sniadanie juz mnie pozegnalo.A ja mam dzisiaj tyle do zrobienia! RATUNKU!

Nie wiem czy po wizycie wroce do pracy bo nie bylo dotad dnia bez mdlosci i wymiotow.Nie chce siedziec w domu ale przy takich dniach jak wczoraj to nie wyobrazam sobie przetrwania w pracy... :no: Zreszta to nie ode mnie zalezy tylko od doktora.Wiec nie martwie sie na zapas...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja rodziłam na Brochowie ale mój poród poszedł ekspresowo i bez naciecia i znieczulenia, do domu wyszlismy w 2 dobie juz wiec tez miło wspomianam i teraz tez zamierzam tam rodzic
 
mdła ja zyje dzięki coli... też wymiotowałam do tego stopnia ze krew sie pojawiała, ale poki co cola pomaga.. traktuje ją jak mniejsze zło...

Nie pospałam.. oczywiscie jak tylko sie połozyłam i zasnelam to muiały sie rozdzwonic telefony jak nigdy... grrr.. zła jestem ahhahah
 
Kurcze wspolczuje Wam z tymi mdlosciami, bidulki <głaszcze> Ja odebralam dzis wyniki badan- chyba wszystko k, tylko tsh 2,36 a moja dr pow ze jak bedzie ponad 2,3 to jakis lek i wlaczy, eh...kolejny....mocz, cmv, toxo, przeciwciala, morfologia- wszystko wydaje sie byc ok:) Teraz oby do 17.10! i nareszcie znow zobacze maluszka na usg:)
Dzis mialam piekny sen, snilo mi sie ze mam juz maluszka, chlopiec to byl- sliczny:))wkladalam go do lozeczka, plakal to go bujalam na kolanach- piekne uczucie, a sen bardzo realistyczny:)
 
Dziękuje dziewczyny z trzymanie kciuków :* Moja krewetka ma się dobrze a to najważniejsze :) Ale to opisałam w wątku do tego odpowiednim, ale sie cieszeeeeeeeeee ;)))))))))) no maskara ;)
 
reklama
Aisha sny w ciąż są bardzo realistyczne. Zazdroszczę, że mogłaś przytulić we śnie bąbelka. No i oczywiście fajnie by było, gdyby się sprawdził.
 
Do góry