Maju, ja z Krakowa nad morze pojechałam jak Aleks miał 2 miesiące

jechaliśmy w nocy, zatrzymywanie było na jedzenie a jak był już dzień to na trochę dłużej żeby rozprostował kości. Było bez problemu. W nocy mała powinna Ci spać, a na dzień weź jej ciekawe zabawki, nowe
Aleks od wczoraj też się puszcza i stoi zadowolony i czeka aż gruchnie

poza tym zrobił się taaaki słodki (tzn zaczyna mieć swoje charakterki, ale przez to, że jest bardziej komunikatywny mam czasem ochotę go zacałować

) papa nie chce robić
Na śniadania nie mam pomysłów, również podobne zestawy. Ale polecam stronę
Link do: Ala'Antkowe BLW mnóstwo ciekawych przepisów.
Ja od weekendu ostro gorączkuję. Odwodniłam się na wyjeździe i dostałam zapalenia nerki, a mam już tylko jedną

jestem na antybiotyku i apapie, jak go nie wezmę to gorączka ponad 40 stopni

na pogotowie nie chcę jechać bo to będzie oznaczać pewnie koniec karmienia

mam nadzieję, że antybiotyk wreszcie zadziała, biorę go od wczoraj wieczorem dopiero.