reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszek u doktora - szczepienia, leki, badania okresowe i inne

Justyś, ja też kciuki mocno zaciskam, żeby u Antosia spadła temperaturka i przeszło całe choróbsko!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdybym była na Twoim miejscu, też spróbowałabym synka leczyć w domku. Skoro lekarka sama odradziła szpital, b moglibyście tam coś innego złapać, to znaczy, że nie było konieczności. No i Mały stresowałby się tymi przenosinami. Jeśli jednak temperaturka znów podskoczy, trzeba będzie jechać. Koleżanki córa jak miałą jakieś 5miesięcy też trafiła do szpitala właśnie z powodu temperatury. Kumpela mogła być z nią cały czas, wykupiła nawet łóżko na sali. Były tam jakieś 3-4dni i wróciły do domku.

A a'propos syropku, to pytałam przedwczoraj farmaceutki i też mojej kumpeli, która jest lekarzem-dawkując syropek należy kierować się wagą dziecka, a nie wiekiem (jeśli podane jest to i to na opakowaniu, a na Nurofenie i chyba Paracetamolu tak jest). Ja też źle podawałam.

Będzie dobrze!!!
 
reklama
Justyś trzymajcie Sie Ty i Maluszek ! kurcze się narobiło .... ale wyjdziecie z tego szybko - tyle e-ciotek kciuki trzyma - musi byc dobrze !!!!
 
Justyś ja tez trzymam za Was mocno kciuki, podejrzewam co możesz czuć i jaki jest w Tobie niepokój... Oby wszystko się ułożyło a temperatura spadła... Trzymajcie się mocno..
 
justy zdrówka duzo dla Antosia życzę i współczuje bardzo!!! Moim zdaniem dobrze zrobiłąś że nie zostawiłąś małego w szpitalu, ma teraz osłabioną odporność i nie wiadomo co jeszcze mógłby złapać, zwłaszcza ze tak jak mówisz podawali by mu to samo co ty w domku. Mam nadzieję że owoli temperatura będzie spadać i tak jak Ci lekarz mówił po 2 dniach będzie ok, chyba tyle trwa czekanie na reakcje poantybiotykową. Trzymaj się dzielnie!!!
 
leczenie w domku zawsze jest lepsze, bo dzidzia czuje sie bezpiecznie.

a my przeszliśmy właśnie "strasznego" rota wirusa:baffled:
do domu przyniósł go wujek, zachorował, potem babcia dziadek i moje malenstwo wnuczek, teraz tatus choruje a mama, ja sie mam git :-)

na poczatku strasznie wymiotował nie miałam nic pod reka bo to weekend wiec dałam mu wygazowanej pepsi i działało :-):-):-) za kazdym razem jak go bralo to łuczusia dostawał...
poza tym nic nie jadł poza cyckiem:szok:
schudł ok pół kilo.
wczoraj zaczęło sie rozwolnienie...
a wieczorem juz mu zaczęło przechodzić, cała noc cyckał i spał spokojnie, rano juz zjadł kaszkę, polowe porcji;-) ale juz widać że zdrowy:-)

no to mamy już odporność na cale życie:-):-) przynajmniej na tego :-p
 
JUSTYS-Wszystkiego dobrego dla małego
KAJA-przeczytałam ten artykuł i mój mały jak miał szczepionke tą błonnica tężec krztusiec strasznie ją przeszedł miał prawie 40 stopni i zrobił mu się powiększony węzeł chłonny który nawet do dziś jest wyczuwalny.Wiem że na to będzie znowu szczepiony jak będzie miał około 1.5 roku i boje sie bo mamy w karcie zaznaczone że trzeba na tą szczepionke uważać.Tylko co mi z tego uważania jak znowu coś mu wyskoczy i będzie biedak cierpiał.
 
justys ja tez bym wybrała domek - w domku jest miło i na pewno przyjemniej niż w szpitalnym łozeczku ! trzymam kciuki zeby mały szybko wyzdrowiał i juz odpuściła ta goraczka paskudna ! :-)

margolia ja zaszczepiłam na rota i nie żałuje - bo jak teraz ja i M mieliśmy grype żołądkowa to ja rzygałam i kichałam całą noc i M tez a Amelka tylko rozwolnienie miała :-)
 
reklama
Justys dobrze ze jestescie w domku.napewno antyviotyk zadziala i zaraz rozpedzi choróbkso.trzymam kciuki!!!

u nas ospa sie zakonczyla a zaczal sie katarek ktory jednak Kajowymi granulkami skutecznie leczymy-dzięki Kaja!!
 
Do góry