reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

madlen ja lubię czosnek, ale w małych ilościach dla mnie gorsze jest wypić mleko :-(
A przecież czosnek to naturalny antybiotyk. Tylko zalej to mocno ciepłym mlekiem ale nie wrzącym bo podobno z wrzącym miód traci swoje właściwości i czosnek trzeba drobno pokroić (moja babcia nawet mówiła że lepiej jest jeszcze to zgnieść ale ja tak nie robię). To samo tyczy się herbaty z miodem i cytryną którą też uwielbiam :-) miód dodaje się do lekko przestygniętej herbaty.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewelinka2106 niestety ja to stara już jestem jak widać jestem z '85, kurcze staro się poczułam ;-)

ty??? a co ja mam powiedziec......:laugh2:ale nie czuje sie na swoj wiek,:no:wiec jest wszystko OK ;) :tak:a to,ze pojawiaja sie u mnie siwe wlosy i zmarszczki na twarzy,to malo istotne..;-)kobieta ma tyle lat na ile wyglada..a ja zawsze mlodo wygladalam ;-):tak:
Iwonka kiedy wybieracie sie na snowboard ?
 
ja tam się na ogół nie czuję staro ale jak tak popatrzyłam na te roczniki to sobie myślę że moje 25 lat to dużo :-) ale w sumie czuje jakbym miała 17 lat a czasem jak coś powiem to nawet i 12 ;-)
A na mój kochany snowboard jedzemy 28.02 do Szklarskiej Poręby, teściowa już szuka dechy ja tylko muszę kupić spodnie bo w moje stare się nie zmieszczę :-( raczej.
 
Witam :-)
To chyba temat dla mnie, bo będę miała synka, Karolka :-). To moje pierwsze dziecko, bardzo długo starałam się o nie, bo aż 2 lata walczyłam z chorobą i przeciwnościami losu.... lekarze raczej pesymistycznie patrzyli na moje szanse, a ja i mój kochany mąż nie poddawaliśmy się i udało się, w połowie lutego urodzi się mój kochany Synek :cool2:
 
Witam Becioo i KasiaStasio gratuluję synków.
Mój bąbelek to taki ostatnimi czasy niedobrotek i w ogóle po tej chorobie to nadrabia w rozrabianiu. A jak zwracamy mu uwagę to nas przedrzeźnia. Jeszcze sam nie chodzi ale biega po mieszkaniu za chodzikiem takim do pchania albo raczkuje i tak wszędzie, wszystko musze chować a pralka to jego ulubiona zabawka. Wkłada i wyciąga różne rzeczy do/z niej i sam ją sobie otwiera i zamyka. A w wannie nie ma sobie równych w chlapcianiu a nawet próbuje gryźć wode :-)
A co u was dziewczynki? Ja dziś wychodzę na winko z koleżankami, która zazdrosna ;-)
 
Witam Becioo i KasiaStasio gratuluję synków.
Mój bąbelek to taki ostatnimi czasy niedobrotek i w ogóle po tej chorobie to nadrabia w rozrabianiu. A jak zwracamy mu uwagę to nas przedrzeźnia. Jeszcze sam nie chodzi ale biega po mieszkaniu za chodzikiem takim do pchania albo raczkuje i tak wszędzie, wszystko musze chować a pralka to jego ulubiona zabawka. Wkłada i wyciąga różne rzeczy do/z niej i sam ją sobie otwiera i zamyka. A w wannie nie ma sobie równych w chlapcianiu a nawet próbuje gryźć wode :-)
A co u was dziewczynki? Ja dziś wychodzę na winko z koleżankami, która zazdrosna ;-)

Iwonka1985 nie wiem czego bardziej Ci zazdroszczę, czy tego,że Twój Synek już lata i daje Wam sporo radości, czy tego winka ;-).
Ja osobiście czuję się jeszcze w miarę dobrze i śpię po 6-8 godzin i bóle jeszcze nie są takie ostre, choć spacery to raczej krótkie bo brzuszek mocno twardnieje. Codziennie staram się ćwiczyć mięśnie i techniki oddychania ale już nie mogę się doczekać porodu, bo jednak ten dziewiąty miesiąc jest ciężki no i pragnę już wziąć mojego Karolka na rączki...achh :-)
 
reklama
oj kochana ja to w ogóle ci nie zazdroszcze. Pamiętam mój ostatni miesiąc w ciąży i to było straszne. Bóle przepowiadające co noc, zasypiałam dopiero nad ranem a całą noc wiłam się z bólu. Do tego przytyłam ponad 30 kg więc chodzenie sprawiało mi trudności i to oczekiwanie a mały jak na złość nie spieszył się i urodził się 10 dni po terminie! Na szczęście zdrowy. Ja nie umiałam oddychać tak jak trzebabyło ale jak się potem okazało dałam rady dzięki podtlenkowi azotu (gaz rozweselający) który dostałam do znieczulenia i musiałam go wdychać przez rurkę ;-)
A co do wyjścia to było super dopuki nie musiałąm wstać rano z co prawda niewielkim ale niestety z bólem głowy :-(
Życzę pomyślnego rozwiązania Becioo :-D
 
Do góry