ulagor86 i habcia to ja też odczuwam podobne bóle... 
Dzisiejsza noc byla koszmarem... Polozylam sie przed połnoca i spalam trzy godziny... Caly czas mialam wrazenie ze mam brzuch twardy jak kamyk, dzidzia sie naprężala i naciskala na żebra i biodra... nie moglam soebie znalesc pozycji dla siebie. Trzy razy wstawalam do lazienki, a nad ranem zrobilam sie glodna wiec musialam zjesc sniadanko.
Tak mi sie juz spac nie chcialo ze po 6 obudzilam meza do pracy - bo by zaspal, nie slyszelismy budzika. Chociaz na to sie zdala ta moja bezsennosc dzisiejsza. Jeszcze na dodatek katarek mialam i bóle głowy ogromniaste - juz dawno sie tak nie czułam. Mięśnie sztywne i obolałe
To chyba mnie łapie jakaś grypa :-(
O godzinie 8 polozylam sie jeszcze i zasnelam na godzine... Zaraz sie klade - wiem ze nie zasne ale nie mam sily ruszac rekami i przebierac nogami. Juz dawno nie czulam sie taka wykonczona, ech...

Dzisiejsza noc byla koszmarem... Polozylam sie przed połnoca i spalam trzy godziny... Caly czas mialam wrazenie ze mam brzuch twardy jak kamyk, dzidzia sie naprężala i naciskala na żebra i biodra... nie moglam soebie znalesc pozycji dla siebie. Trzy razy wstawalam do lazienki, a nad ranem zrobilam sie glodna wiec musialam zjesc sniadanko.
Tak mi sie juz spac nie chcialo ze po 6 obudzilam meza do pracy - bo by zaspal, nie slyszelismy budzika. Chociaz na to sie zdala ta moja bezsennosc dzisiejsza. Jeszcze na dodatek katarek mialam i bóle głowy ogromniaste - juz dawno sie tak nie czułam. Mięśnie sztywne i obolałe
To chyba mnie łapie jakaś grypa :-(O godzinie 8 polozylam sie jeszcze i zasnelam na godzine... Zaraz sie klade - wiem ze nie zasne ale nie mam sily ruszac rekami i przebierac nogami. Juz dawno nie czulam sie taka wykonczona, ech...


Musialam znalesc zloty srodek.... Co godzine cos malego i lekkiego zjadlam popijajac szklanką napoju(herbata, sok, woda) oczywiscie staralam sie jak najwiecej wody mineralnej pic
ale jakies urozmaicenie tez potrzebne.
bez RENNIE bym chyba wykitowała
mimo tych dolegliwości..nie chcę jeszcze rodzić
dla dobra dzidzi chcę wytrzymać do tego upragnionego lutego