reklama
aga221122
mama Jurandzika :))
ja zawsze mówiłam, mówię i będę mówić, że w Polsce służba zdrowia do najgorszych nie należy, tylko my narzekamy, a od lekarzy wymagamy cudów, a oni nie są cudotwórcami i nie zrobią z nas nieraz nowonarodzonych. Myślę, że jeśli ktos chce wierzyć w cuda to do bioenergoterapeuty i tych innych szarlatanów powinien chodzić a nie do lekarza.
MonikaWroclaw84
Mama Mateuszka
Jasne, w Polsce nie jest najgorzej...gdy chodzi sie do przychodni i nie jest sie zadowolonym zawsze mozna prywatnie i nie ma problemu. To co sie dzieje na Wyspach to jest naprawde masakra. Mam koleżankę w Anglii w 8 miesiacu ciazy. To jest jakis horror co ona tam przezywa
Najgorsze ze ma zagrozona ciaze, nie moze wstawac
(( Nawet na siusiu musi isc z kims
(( A lekarze traktuja ja jakby nic sie nie dzialo!!! usg miala jak do tej pory rraz robione, w ogole nie widuje lekarza, tylko jakas kochana polozna zaoferowala sie i przychodzi do niej raz w miesiacu. Dramat dziewczyny, wierzcie mi!!!Wiec nie narzekajmy bo mamy dobrze
Robilam wyniki i znow niedobrze
(( Morfologia slabo a mocz z bakteriami i jakims opalizującym bialkiem : / We wtorek pokaze mojemu ginowi i zobaczymy co na to poradzi...
Pozdrawiam brzuszki!!!
Robilam wyniki i znow niedobrze
Pozdrawiam brzuszki!!!
aga221122
mama Jurandzika :))
za tydzień znów do doktora muchomora :-
-
-(. Nie lubię tam chodzić. Dostałam furagin na moich przyjaciół i pewno po tygodniu mnie opuszczą. Mam zrobić badania moczu i wynikiem do niego. Leżałam pod KTG ponad pół godziny 

. Myślałam, że mój bolący prawy bok stanie obok. Mam nadzieje, że za tydzień będzie inna położna i mnie tyle męczyć nie będzie. Syncio udko ma na 34 tydzień, główkę na 33, doktorek mówi, że wszystko gra i buczy :-):-):-). No i znów grzybki, nystatynę też zaczynam aplikować. No i moje myślenie o położeniu syncia się nie sprawdziły. Powiem wam, że ostatnio przez parę dni czułam rytmiczne dość długie ruchy (pewno czkawka) w okolicach pępka, nawet dziś rano. A niektóre z was mówiły, że czują u dołu dzidzia jest położona główką w dół, a niektóre, że w okolicy pępka i że ich dzidzia ma głowę w chmurach. Tak więc u mnie się nie sprawdziło, syncio ma głowę w dół i czeka mnie ból:-):-):-).


. Myślałam, że mój bolący prawy bok stanie obok. Mam nadzieje, że za tydzień będzie inna położna i mnie tyle męczyć nie będzie. Syncio udko ma na 34 tydzień, główkę na 33, doktorek mówi, że wszystko gra i buczy :-):-):-). No i znów grzybki, nystatynę też zaczynam aplikować. No i moje myślenie o położeniu syncia się nie sprawdziły. Powiem wam, że ostatnio przez parę dni czułam rytmiczne dość długie ruchy (pewno czkawka) w okolicach pępka, nawet dziś rano. A niektóre z was mówiły, że czują u dołu dzidzia jest położona główką w dół, a niektóre, że w okolicy pępka i że ich dzidzia ma głowę w chmurach. Tak więc u mnie się nie sprawdziło, syncio ma głowę w dół i czeka mnie ból:-):-):-).aga221122
mama Jurandzika :))
jezyk tak, dokładnie. Bo jak to się mówi, zdrowie najważniejsze, a z reszta jakoś będzie. A ty jak się czujesz?? Bo z tego co widzę to mimo problemów prowadzisz i tak aktywny tryb życia.
aga ogólnie nie narzekam i oszczędzam się jak mogę ale są takie dni i sytuacje kiedy np. Piotrek jest w pracy że muszę coś porobić w końcu mam jedno dzieciątko w domu i o nie też muszę dbać:-).
Po tej kroplówce skurcze naprawdę się wyciszyły, a poza tym ja myślę że ta ciąża będzie jak z kacperkiem, u mnie problemy pojawiają się tak od 20 do 30tc i wtedy trzeba leki, szpitale i takie rzeczy, a potem już maluch spokojnie czeka i myslę że teraz też tak będzie, przy kacperku prawie miesiąc chodziłam jeszcze z rozwarciem na 3,5cm i lekarka mówiła że mogę robić wszystko bo już poród może nastąpić bo to był 36 tydzień skończony, a urodziłam trzy dni po terminie więc jestem dobrej myśli:-):-)
Po tej kroplówce skurcze naprawdę się wyciszyły, a poza tym ja myślę że ta ciąża będzie jak z kacperkiem, u mnie problemy pojawiają się tak od 20 do 30tc i wtedy trzeba leki, szpitale i takie rzeczy, a potem już maluch spokojnie czeka i myslę że teraz też tak będzie, przy kacperku prawie miesiąc chodziłam jeszcze z rozwarciem na 3,5cm i lekarka mówiła że mogę robić wszystko bo już poród może nastąpić bo to był 36 tydzień skończony, a urodziłam trzy dni po terminie więc jestem dobrej myśli:-):-)
aga221122
mama Jurandzika :))
jezyk cieszy mnie fakt, że wszystko jakoś leci do przodu. A chyba najważniejsze z tego wszystkiego jest brak paniki. Oby dotrwać do końca 8 miesiąca, a najlepiej do połowy 9.
reklama
Zastanawiam sie jak to jest.... ze od ok 10 tygodni czuje te skurcze, biore na nie Nospe i magnez (czasem przechodza a czasem pojawiaja sie na chwile), a mimo to szyjka caly czas dluga i twarda ;-)
Nawet gdy doszedl ból w okolicy kosci łonowej i lekarz sie zaniepokoil to tez sie okazalo ze szyjka dluga i zamknieta
No a ostatnimi dniami to np podczas siedzenie czuje taki ucisk na dole ze mam wrazenie jakby sie dziecko "pchało na świat" - do tego poród mi śni po nocach
, no a wg lekarza nic nie wskazuje na to aby porod mial sie odbyc wczesniej
Chyba juz jestem przewrazliwiona przez to... Ale ostatnio wszyscy naokolo licza mi ile dni zostalo do dnia zero
Nawet gdy doszedl ból w okolicy kosci łonowej i lekarz sie zaniepokoil to tez sie okazalo ze szyjka dluga i zamknieta
No a ostatnimi dniami to np podczas siedzenie czuje taki ucisk na dole ze mam wrazenie jakby sie dziecko "pchało na świat" - do tego poród mi śni po nocach
, no a wg lekarza nic nie wskazuje na to aby porod mial sie odbyc wczesniejChyba juz jestem przewrazliwiona przez to... Ale ostatnio wszyscy naokolo licza mi ile dni zostalo do dnia zero

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
U
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: