
milo ,ze ktos o mnie pamieta heheh.jestem jestem,podczytuje ale nie mialam czasu ostatnio napisac,albo sil chyba... od dzis mam 4 dni wolnego,tak jakos mi sie skumulowalo.dzis zabawy z Maciusiem, pranie,sprzatanie,troche nadgonic musialam obowiazki domowe, a wierzcie ,ze juz bylam wyczerpana fizycznie... praca,opieka nad szkrabem,brak chwili dla siebie.pare dni temu kupilismy w sklepie z zabawkami do wczesnego rozwoju dziecka,kolorowe maty piankowe,skladajace sie jak puzzle, rozlozylismy je w salonie,bo tam nie mamy dywanow,tylko panele i Macius teraz siedzi na nich,bawi sie ,raczkuje, cos musielismy wymyslec,bo maly nie lubi juz siedziec spokojnie,odkad nauczyl sie stac i raczkowac heheh.masakra,jest tak ruchliwy,ze czasem mnie przeraza.a najbardziej uwielbia sypialnie,tam sa grube wykladziny,i szaleje na nich jak wsciekly byczek hehheh... wspina sie o lozko,komode,nawet po scianie sie wspina... ale tam chociaz moge z nim usiasc,i odpoczywac...jest bezpiecznie.
no to tyle u nas.aaaa Maciusiowi sie bardzo poprawila skorka,jednak codzienna skrupulatna dbalosc o nia przynosi efekty!!!! pozdrawiamy,jutro bede bardziej aktywna, bo i wypoczeta :-)