reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Właśnie wróciłam z badania krwi. :baffled: Babka była wykończona, mówi,że pierwszy raz widziała takie żyły:szok: Kłuła mnie 5 razy. Naprawdę była zalamana. Cieszyła się tylko, że w ciąży pobiera się 3 razy krew do badań, a nie więcej:-D No to na chwilę mam kłucie z głowy. A wyniki będą w czwartek w mojej kartotece, jak pójdę na badanie do mojego gina:-) To się nazywa zorganizowanie.
 
Miroslava to fajnie że wiesz gdzi będą wyniki - ja ostatnio szukałam po całej przychodni.

Co do sinców to doskonale Cię rozumiem. Sama miałam wielkie.

A co do wizyty M u gina to sama się zakoczyłam bo się wykręcał. Staram się nie naciskać ale mówię też że nie przy każdej wizycie jest usg robione. Trochę teściowa go przekonywała, że będzie żałował ... no i zgodził się. Ale na wspólny poród to raczej szans nie mam. Chyba będe rodzić z siostrą:)
 
kaka no to gratulacje ze udało sie namówić. Co do porodu niech pogada z moim moze go przekona;-) Mój M nie ma wyboru tym razem tez bedziemy razem:tak:

Miroslava co do badania wsio zależy jakie sa wyniki jezeli beda super t o 3 badania wystarcza;-) ja tez tylko tyle miałam
 
kaka no to gratulacje ze udało sie namówić. Co do porodu niech pogada z moim moze go przekona;-) Mój M nie ma wyboru tym razem tez bedziemy razem:tak:

A wiesz, ze o tym myślałam...jak nasi panowie pójdą znowu na piwko to namów swojego M, żeby mu może opowiedział jak to jest. Mój M się chyba boi, że będzie musiał wszystko dokładnie oglądać - co mi też na rękę by nie było. No i boi się igieł...

Tylko jak zemdleje to żadnego pozytku z niego nie będę miała:laugh2:
 
Kaka ja tez miałam wiele obaw. ale np u mnie igieł zadnych nie było;-) Marcino stał z tyłu a ja mu gryzłam ręce (aby sie niedrzec:zawstydzona/y:) i naprawde chyba nic niewidział bo do tej pory nic nie mówi o tym.I przecinał pępowine:-p A gdyby było tak strasznie napewno by sie nie odważył drugi raz. A jak mu powiedziałam ze tym razem tez chce razem rodzić odparł " też mi nowość:-D". Ale decyzja o wspólnym porodzie zapadła dopiero chyba w ostatnim miesiacu wczesniej był niezdecydowany do konca. Wiec spoko
 
Planujemy tylko jedną dzidzię - chyba że Pan Bóg zechce inaczej - wiec szkoda by było gdyby taki moment go ominął
 
reklama
Hmmm jedną a dlaczego?????
U nas miała byc 2 ale pozniej M wyskoczyl ze za 10 lat 3 ale los szybciej zdecydował za nas
 
Do góry