reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2014



Kinga - trzymam mocno kciuki!!! :happy::happy::happy: Zobaczysz, uda się! A wspomagasz się czymś? U nas w staraniach o Mię prawie poszły w ruch hormony, ale jakimś cudem udało się bez. ;-)
u nas nie potrzeba wspomagaczy i oby tak zostało.
same witaminki z grupy B i folik. Zobaczymy... narazie czekam na koniec @ ;-) bede dodatkowo mierzyła temp aby poobserwować cykle..
dziekuje Ci kochana.
 
reklama
Ja to bym zaczęła już staranka w 2013 roku, ale też z powodów zdrowotnych muszę ok. 2 lata czekać. Poza tym, czasem moje dzieciaki są tak absorbujące, że nie jest mi bardzo tęskno za dodatkowym płaczem...:-D poza tym, trochę dużo pracuję, no i to też ma wpływ na naszą decyzję.
U nas też nie było zbytnich kłopotów z wystaraniem się o dzidzie, z córą chyba w 4 cyklu poszło, a miałam stresa, czy się uda i M męczyłam ciągle, a synkiem to za 1 razem poszło :tak:. Mam nadzieję, że i teraz będzie bez problemów, ale jeszcze sobie trochę poczekamy, ale w grupie lepiej się czeka... zobaczycie, fajnie tu sobie spędzimy czas i ani się obejrzymy, a te 2 latka zejdą:tak:.
 
Witam się!

Jeju, jestem okropnie zjechana... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Nocka jako tako, ale dzień... :no::no: Mia sporo płacze z powodu brzuszka, a mi serducho pęka, ze nic nie mogę jej ulżyć... :sad: Niech to już minie!


Tola - super pozytywne podejście!!! :happy2::happy2::happy2: No i faktycznie, szybko Wam poszło! :-)

Kinga - super, że bez wspomagaczy! Teraz trzymam kciuki! A testów owulacyjnych nie używasz? U mnie zadziałały! ;-);-)
 
mary- dzięki:tak:
Tola- to szybko Wam poszło ,ja się starałam chyba pół roku potem daliśmy sobie spokój i używaliśmy metody stosunku przerywanego i wtedy od kopa zaszłam ,ale skończyło się tak jak się skończyło.
Kinga- trzymam kciuki:-)ja to mam zawsze bolesną owulację i wiem kiedy ona występuje ,ale nie zawsze wychodzi tak ,że owu i już jest.
ja dziś zdjęłam pranie z suszarki zupkę mam z wczoraj jeszcze to mam laby mogę doczytać forum.
 
A mi właśnie Mia zasnęła na brzuszku na macie - uuuuffff! Tyle h płaczu zaliczyła, bidulka. A ja jestem wykończona i mam taki ból głowy, że szok! :dry::dry:
 
Witam Dziewczyny :happy2: Jak nie macie nic przeciwko to się przyłączę, w sumie troche jeszcze czasu do 2014 i w tym czasie może sie dużo wydarzyć, ale póki co nastawiam się na ten rocznik na staranka. Ogólnie teraz mam mase problemów ze zdrowiem, osłabienie organizmu, nerwica, depresja.. ciągle coś. Chodze od lekarza do lekarza i lepiej sie nie czuje więc postanowiłam pare dni temu że sama wezme sie za siebie, zacznę się lepiej odżywiać, brać witaminki, może zaczne uprawiać jakieś medytacje relaksujące :-) Wszystko po to aby wreszcie sie czuć dobrze i żebym mogła urodzić zdrową dzidzie w 2014 :-p Bo to w sumie niby daleko niby nie aż tak, myśle że w sam raz jest czas na podregenerowanie organizmu i psychiki która troche mi podupadła po poronieniu 2 lata temu. Dobra rozgadałam sie jak zwykle, będę do was zagladać jeśli nie macie nic przeciwko :happy2:
 
Alwaysyours- witaj ,pewnie bardzo się cieszymy ,że nas przybywa , ja też podupadłam psychicznie po poronieniu i też się leczę , niestety muszę brać leki do 2013 roku i wtedy dopiero będę się starała gdzieś tak w połowie roku 2013 więc na 2014 zostanę mamusią takie przynajmniej mam plany, jesteś tutaj mile widziana:tak:
 
Alwaysyours - witamy, rozgość się! Dużo zdrówka życzę!!!

Kobietka - nie karmię. Ale odzwyczaiłam się jakoś od tabletek przeciwbólowych... :-p Chyba zaraz sprawdzę, czy coś mam, bo mi głowa pęknie... Z Mią próbuję wszystkiego, czasem coś zadziała... Np. dziś usnęła na brzuszku.
:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Mary - to weź sobie coś po co się męczyć , wiadomo ,że odwykłaś tyle czasu najpierw piękne 9 miesięcy potem poród, no właśnie jak wspominasz poród?Chętnie poczytam jako bezdzietna na wątku:-D, ja przeżyłam poronienie bolało mnie bardzo w krzyżu i ból promieniował do ud coś okropnego i szczerze mówiąc pragnę dziecka ,ale boję się tego porodu:szok:
 
Do góry