Ja dziś zbulwersowałam się znieczulicą ludzi. Miałam w domku sprawdzanie stanu licznika od gazu i zupełnie o tym zapomniałam. Gdybym pamiętała rano to poprosiła bym męża o przesunięcie lodówki, bo za nią mam licznik gazu. Ale zadzwonił Pan. Wpuściłam go do kuchni. Pokazuje gdzie jest licznik i miałam nadzieje, że pomoże mi wysunąć tą lodowkę. Chociaż facet wygladał na takiego co ma co zjeść w domu i lubi pojeść to nawet nie drgnął. Patrzył jak ciężarna lodówkę targa. Na szczęscie to jest nowa lodówa i w miarę sie dobrze wysuwa bo ma kółka z tyłu, ale z produ nie i trzeba podnieść i targać.
Naprawde szkoda gadać. W sklepie ostatnio jeszcze jakaś młoda dziewczyna chciała sie przede mnie w kolejkę wepchnąć.
A i jeszcze ostatnio usłyszałam, że ciężarna jestem na zwolnieniu to mogę czekać bo i tak nie mam co robić!!!!!!