reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

madzikm dlaczego pobieraja krew z żyły?:szok: Przecież u takich małych dzieci pobiera się krew z palca. Wiktoria miała kilka razy robioną morfologię i zawsze krew była pobierana z palca. Może zwróć na to uwagę laborantce.
Piotruś raz miał pobieraną krew z palca, dwa razy z żyły i dużo lepiej zniósł to kłucie w żyłę :tak:Przynajmniej szybko tą krew do badania pielęgniarka pobrała, zdążył tylko lekko zapłakać, a jak mu pobierano z palca to tak zaciskał rączkę, że się pani pielęgniarka nieźle musiała natrudzić zanim wycisnęła tyle ile potrzeba, a mały przy tym płakał strasznie :-(
 
reklama
kupiłam młodej parówki z morlin takie dla dzieci:tak: w sumie nigdy jej jeszcze nie dawałam:no: ale słyszałam że parówkach jest wszystko:crazy: no ale ja tez wcinam i żyje:-D

wybieram się jutro do fryzia na zabieg regenerujący:-) może jakoś męża zbałamucę o dofinansowanie:sorry2: bo ostatnio więcej wydaje niż zarabiam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
ale słyszałam że parówkach jest wszystko:crazy: no ale ja tez wcinam i żyje:-D
Bo w parówkach nie ma trujących rzeczy tylko obrzydliwe i niezdrowe :-p Tzn. zależy jakie są to parówki ;-) Jeśli te lepsiejsze, z wyższej półki to zwykle zawierają więcej mięsa (ponoć na etykiecie musi być zaznaczone, ile % mięsa zawierają), te gorsze to w większej części tłuszcz, skóra, itp. :-p Ja nie jem parówek już od lat..

Ja do fryzjera idę w niedzielę ;-) Liczę na fajną fryzurkę ;-):-D Jeśli się wogóle da coś zrobić z moimi opitolonymi włosami :-p Ponoć fryzjerka cudotwórczyni, więc może... :rofl2:
 
hej!

Nie będę pisać co u nas bo nic dobrego:baffled:na dodatek mam wrażenie, że rośnie mi mały zbój. Ucieka do babci, robi na złość, histeryzuje przy zakazach, czy to normalne?

Dzięki za rady w sprawie pobierania krwi. Następnym razem powiem, że chcę by jej z palca brali. Faktycznie miała tak kiedyś i obyło się bez masakry.

Kończę bom udręczona macierzyństwem ogromnie:sorry2:
 
w domu i najczesciej zaraz po przebudzeniu, chociaz czasem tez w ciagu dnia..
na dworze uspokaja sie...

no to na pewno nie pylki:-)ale skoro mowisz, ze w domu i rano ma najwiekszy katar to sugerowalabym kurz
jezeli to w ogole katar alergiczny, bo nie chce absolutnie nic sugerowac - na temat katarow wypowiadam sie tylko z wlasnego doswiadczenia:-p
 
hej!

Nie będę pisać co u nas bo nic dobrego:baffled:na dodatek mam wrażenie, że rośnie mi mały zbój. Ucieka do babci, robi na złość, histeryzuje przy zakazach, czy to normalne?

Dzięki za rady w sprawie pobierania krwi. Następnym razem powiem, że chcę by jej z palca brali. Faktycznie miała tak kiedyś i obyło się bez masakry.

Kończę bom udręczona macierzyństwem ogromnie:sorry2:

madzikm spoko mam to z córka a babcia jeszcze podważa moje decyzje i wiadomo mała olewa mamę
 
dziewczyny moja też potrafi nóżką tupnąć:tak: ostatnio dobierała się do gniazdka z prądem i jak zaczęłam mówic nie wolno to z nerw upuściła pudełko które miała w rączce, upadła na pupę i zaczęła płakać oczywiście bez łez:-D
 
Moja też jest chora:-( Jeszcze nie skończyliśmy leczyć jednego, a tu już drugie choróbsko mamy. Mieliśmy niedawno odwiedziny małej kuzynki, chorej kuzynki, no i chyba od niej Wiktoria się zaraziła. Katar, zapalenie gardła, a teraz jeszcze zapalenie ucha. Nie chciałam antybiotyków i dostaliśmy leki homeopatyczne. Zobaczymy czy pomogą, na razie nie widzę poprawy.
A wy jak leczycie katar?
 
reklama
Moja też jest chora:-( Jeszcze nie skończyliśmy leczyć jednego, a tu już drugie choróbsko mamy. Mieliśmy niedawno odwiedziny małej kuzynki, chorej kuzynki, no i chyba od niej Wiktoria się zaraziła. Katar, zapalenie gardła, a teraz jeszcze zapalenie ucha. Nie chciałam antybiotyków i dostaliśmy leki homeopatyczne. Zobaczymy czy pomogą, na razie nie widzę poprawy.
A wy jak leczycie katar?
oj biedna Wiktoria:-(
ja daje kropelki Nasivin Soft przez 3-5 dni, dodatkowo Disnemarem psikam, poza tym na noc na grzejnik klade mokre reczniki i pieluchy, na to kilka kropelek olejku Olbas dla dzieci (pomaga w oddychaniu) no i to by bylo chyba na tyle:sorry2:gruszki uzywamy rzadko, bo Olivka jej nie znosi:no:zreszta mojej siostrze lekarz powiedzial, ze nie trzeba glutkow odsysac, wystarczy bardzo obficie zakraplac sola fizjologiczna albo woda morska w sprayu, a i tak wszystko wyplynie;-)

aha, no i jeszcze podkladam ksiazki pod nogi lozka, zeby bylo lekko nachylone:tak:
 
Do góry