reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

hej!
ilekroć was czytam to utwierdzam się w przekonaniu że mam normalne :-p;-) dziecko, też odstawia histerie, złości się i próbuje ciągle coś wymusić. Ogólnie rośnie mi kaskader striptizer :-D
Rozbija się o wszystko, ścian nie widzi :baffled: no i biega cały czas jak torpeda... echh no i rozbiera się ze wszystkiego non stop:angry: i jak już zdejmie pieluszkę to iska gdzie popadnie :no:

chorowitkom życzymy zdrówka!

Co do pobierania krwi to Szymek ma gęstą krew (tak jak ja) i niestety z paluszka masakra a z żyły też kiepsko ale lepiej bo nie trzeba tak cisnąć i się mniej denerwuje.
 
reklama
oj biedna Wiktoria:-(
ja daje kropelki Nasivin Soft przez 3-5 dni, dodatkowo Disnemarem psikam, poza tym na noc na grzejnik klade mokre reczniki i pieluchy, na to kilka kropelek olejku Olbas dla dzieci (pomaga w oddychaniu) no i to by bylo chyba na tyle:sorry2:gruszki uzywamy rzadko, bo Olivka jej nie znosi:no:zreszta mojej siostrze lekarz powiedzial, ze nie trzeba glutkow odsysac, wystarczy bardzo obficie zakraplac sola fizjologiczna albo woda morska w sprayu, a i tak wszystko wyplynie;-)

aha, no i jeszcze podkladam ksiazki pod nogi lozka, zeby bylo lekko nachylone:tak:
Dzięki tigger za odpowiedź. Ja nie uzywam gruszki, bo to jest niewykonalne. Nie mogę utrzymac Wiktorii, żeby jej psiknąć coś do nosa, tak się wyrywa, a płacze przy tym, że szok.
 
To ja wam powiem, że moje dziecko tez jest normalne:-D A myślałam, że mam anioła, a nie człowieka za córkę:-) Był ostatnio u nas 2letni roznosiciel zarazków;-) i tamta dziewczynka wszystko zabierała Wiktorii, a co zrobiło moje dziecko? Wzięła zabawkę i uderzyła tamta w głowę, jak mówię, żeby przeprosiła to poszła i chciała zrobić powtórkę. Nie da sobie w kasze dmuchać.
 
Ja tez w maju kicham i placze,o katarze nie wspomne! W dodatku mam uczulenie na nikiel a klawisze w tel sluzb. sa metalowe :-S i mam na policzku plamy swedzace! Na razie uzywam sluchawki,ale moze dadza inny.
A mòj Ignas jak na razie grzeczny,awantura jest tylko jak chce AM!
 
hej

ja dzisiaj w robocie :dry: ale tylko kilka h i spadam do domku...
mała nadal mega katar ma, więc automatycznie jest nieznośnie marudna, ciągle chce na ręce, śpiąca jest a nie położy się, itp, itd. wymiękam normalnie :baffled:

ja katar leczę nasivinem, solą morską i fridą...drze się przy niej niesamowicie ale jak ją odciągnę to widzę na jakiś czas poprawę...ale nie robię tego często, może z dwa razy na dzień góra...a czasami wcale...

histerie itp. to już też normalka...chce pokazać że ma własne zdanie i wypróbowuje mnie, na ile ona może sobie pozwolić, kiedy ja skapituluję...także ryki i tarzanie się po podłodze mamy opanowane :-p

lecę do sklepu po śniadanie, bo nic nie mam do jedzenia :eek:
 
aha!
ja parówki jem i praktycznie tylko je...bo mi taka normalna kiełbasa zgrzana na ciepło nie smakuje...
to znaczy jem tylko berlinki, każda inna mi też nie podchodzi :-D
czasem kabanosy dla zmiany smaku...ale nic innego :-)
 
Hello :-).

My zaraz będziemy jedli parówki na śniadanie :tak:. Ale rzadko nam się to zdarza. A kiełbasy też nie lubię.

Co do kataru, to ja nie mam doświadczenia :-).

Co do histerii, to u nas zdarzają się oczywiście, ale trwają na ogół tylko kilka sekund. Jak postępujecie w takich sytuacjach? Ignorujecie całkowicie? Bo ja po chwili przytulam i zmieniam temat. I uważam, że to działa :tak:.
 
ja zależy od sytuacji...najczęściej ignoruję i czekam aż się sama uspokoi...a czasami zmieniam temat i wtedy bardzo szybko się uspokaja :tak:
mam jednak wrażenie, że ta pierwsza metoda jest "wychowująca" jakkolwiek by ją nazwać, a ta druga to takie zagadanie dziecka a nie pokazanie mu jak należy się zachowywać...
mój mąż stosuje drugą metodę najczęściej, ja jestem zwolenniczką pierwszej ;-)
 
reklama
A mnie się wydaje, że nasze dzieci są za małe na "metody superniani", które ogólnie są mądre i skuteczne, tylko u starszych dzieci. Ja np widzę, że moje dziecko nie radzi sobie jeszcze ze swoimi emocjami, że po chwili już nie pamięta o co jest afera, ale płacze bo się nakręcił. Często "histeria" nie jest u niego objawem buntu, tylko frustracji. Nawet zazwyczaj, nie tylko często. Jakoś czuję, że nie powinnam go z tym zostawiać samego. Ale oczywiście każde dziecko jest inne, ja znam tylko moje :tak:. Nie widzę w jego zachowaniu pokazówki, złośliwości, manipulacji. Może dlatego, że to facet, a faceci są prości jak wiadomo :-D.
 
Do góry