A
Agutek
Gość
a wiec postanowione, od dzisiaj po 30 brzuszkow dwa razy dziennie, na poczatek:-)
ostro...może i ja się skuszę?

Już kilka razy prosiłam męża, żeby mnie mobilizował, obiecał nawet, że będzie ze mną ćwiczyć...na obietnicach się skończyło


mam wystarczająco dużo rzeczy córeńki i swoich...ale czasem jak mnie ładnie poprosi to mu jedną rzecz wyprasuję...Ciekawe tylko czy jesienią nie będę musiała skapitulować, bo zacznie nosić koszule, a sam sobie ich nie wyprasuje tylko będzie chodzić w pogniecionych, bo twierdzi, że i tak wszyscy będą mówić, że mu żona nie wyprasowała 

w sumie nie jest tak źle ale mogłoby być lepiej:-)
Nikt mi w sumie nie wytłumaczył, po co się chodzi w takim pasie, ale słyszałam jak na korytarzu na oddziale lekarka tłumaczyła pacjentce, że ten pas jest dla kobiet po cesarce, chyba chodziło o to, żeby tak mięśni nie naciągać/napinać w miejscu cięcia.. A ta pacjentka była po naturalnym porodzie i miała bardzo wystający brzuch. Lekarka jej powiedziała, że pas jej nie pomoże, tylko ćwiczenia..