reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
moja córcia ma katar:-( lekki ale słychać że ma:-( i jeszcze kaszle:-(
musze iść do lekarza, bo nie wiem czy ten kaszel jest naprawde, czy mała udaje:eek:
:confused:


Też tak może być, no i lepiej żeby był udawany:tak:.
Mój Piotrek też kaszle, jak płacze i go nie biorę na ręce:baffled:. Zauważył, że mama reaguje na kaszel (bo wtedy sprawdzam, czy się nie zakrztusił czasami), który przechodzi, jak "ręką odjął" na rączkach:laugh2:.
Małe cwaniaki:-p.
 
kurcze ale miałam jazde przez dwa dni:szok: myslałam że znów jestem w ciąży:szok::szok::szok: juz miałam wizje: ja karmie cycem, a Natalka lata z obłędem w oczach po domu:zawstydzona/y:

:-D:-D:-D Napewno nie byłoby tak źle.

moja córcia ma katar:-( lekki ale słychać że ma:-( i jeszcze kaszle:-(
musze iść do lekarza, bo nie wiem czy ten kaszel jest naprawde, czy mała udaje:eek:

Wiktoria też udawała kaszel, żeby wziąć ją na ręce. Na szczęście od jakiegoś czasu tak nie robi, mam nadzieję że zapomniała o tej "umiejętności".
Po sobotnim weselu mój mąż się rozchorował, no i jest tydzień na zwolnieniu. Oby tylko córcia się nie zaraziła.
 
a więc poszłam z Natką do przychodni i się tylko wkurzyłam, kolejka dzika:szok: a pani doktor od 15 minut miała przyjmować:wściekła/y: siedziała w gabinecie i wyszła po chwili mówiąc, że musi iść na zdrową strone:wściekła/y: a przyjmowała tam dopołudnia:wściekła/y: poszła i nie przychodziła ze 20minut:wściekła/y: więc ubrałam córcie i poszłam do apteki, nie mogłam patrzeć na te dzieciaki kichające ze śpikem do pasa, mega chore, a moja bodulka miała katar, tylko rano, więc uciekłyśmy od zrazków:tak: farmaceuta polecił mi maść majerankową na taki słabiutki katar a jak by się pogorszyło to do lekarza:tak:
kaszel był udawany bo popoludniu juz nie kaszlała, a katar ma córcia rano i wieczorem:baffled: przynajmniej dzisiaj:sorry2:

Dziewczyny a witaminę D trzymacie w lodówce czy nie trzeba? bo lekarka mówi mi co innego niz aptekarka.:-(
ja miałam na półce ale przyszł znajoma i powiedziała że trzeba trzymać w lodówce:tak:
 
czesc kobitki ja znów tylko na chwile, bo mąż mi już zrobił kapiel, bo jestem padnięta:-( byłysmy z kumpela wczoraj ogladac ten lokal gdzie chcemy otworzyc sklep motoryzacyjny- bo ja w takiej hurtowni pracuje i szczerze mówiąc tylko na autkach sie znam, bo mój ojciec i dziadek mieli serwisy samochodowe, wiec od małego byłam z tym związana i jedzie my w sobote podpisac umowe i od środy biore zwolnienie na 3 m-c a póxniej sie zwalniam, takto jeszcze dostane kase za zwolnienie. wiec mam teraz mały zamet, najpierw praca później załatwianie papierów i materiałów do przystosowania sklepu i stwierdzam że doba dla mnie jest za krótka. pozdrawiam was wszystkie a szczególne buziaczki dla Laury dużej dziewczynki:-D:-D:-D
 
reklama
Co do kaszlu - bo Piotrusiowi też się zdarza, a jest zdrowy - to pani doktor nam mówiła, że może mu czasem nadmiar śliny spłynąć do gardła i stąd kaszel :tak:

ja miałam na półce ale przyszł znajoma i powiedziała że trzeba trzymać w lodówce:tak:
Niekoniecznie :no: Na ulotce na pewno pisze, jak przechowywać, Vigantol (wit. D3) np. wcale nie musi być trzymany w lodówce :no:
 
Do góry