witam:-)
Julka juz o niebo lepiej ,zaczela jesc troszke ,sama juz pije .Dzisiaj idziemy na maly spacerek pierwszy raz od czasu choroby.Tylko jakas nerwowa po tej chorobie sie zrobila,wszystko jest na NIE.
Dziewczyny bylyscie juz na bilansie dwulatka?
Pozdrawiam ,milego dnia zycze:-)
Julka juz o niebo lepiej ,zaczela jesc troszke ,sama juz pije .Dzisiaj idziemy na maly spacerek pierwszy raz od czasu choroby.Tylko jakas nerwowa po tej chorobie sie zrobila,wszystko jest na NIE.
Dziewczyny bylyscie juz na bilansie dwulatka?
Pozdrawiam ,milego dnia zycze:-)

, mały wesoły, rozbawił całą przychodnię
, płacz, smarki do pasa, katastrofa
, tak bynajmniej zapowiadali
;-)
, zastanawiam sie czy dzwonic polekarza
, jak Piotrek jest chory to mnie z nerwów sciska w żołądku:-(, poza tym mam przychodnię dosłownie za płotem i to kusi, bo zawsze lepiej sprawdzić
byliśmy na spacerku i dalej bawiłam się z tortem 