reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

witam wieczorkiem, dziś wyjątkowo bo M wyszedł z kolegą na piwo, chyba z 10 razy mi powtarzał że tylko na godzinkę:-D ale niech sobie idzie, co tam:-)
Ignaś w żłobku robi normalnie na nocnik, przed spaniem idzie i po spaniu też sadzają i to podobno najlepsza metoda nauki:confused: tak mi panie mówiły, żeby przed drzemką założyć czystego pampersa i jak wstanie i będzie suchy to wtedy sadzać aż zrobi, ale ja nie mam tyle cierpliwości, bo młody siada, wstaje, znowu siada itd:baffled:
nas dziś śnieżyca złapała jak wracaliśmy ze żłoba:wściekła/y: na szczęscie miałam parasol, więc choć Ignasiowi buzię osłoniłam i całą drogę dzielnie trzymał:-)
idziemy się kąpać i spać:-)
 
reklama
miloku, gratuluję tristankowi, u nas posiedzenie na kibelku to frajda, stoi pod drzwiami i "mama, sisiu tutaj" ale na siedzeniu się kończy, no oczywiście muszę papier zdejmować bo na jedną wizytę jedna rolka by przypadała :shocked2:

czy wasze dzieci też są na NIE? :growl: u nas ostatnio wszytko jest na nie jak już jest zmęczony, koszmar jakiś

kaskada, ewela, my tez z tych spacerujących w każda pogodę, ktoś kiedyś powiedział fajnie "to nie pogoda jest zła tylko ubranie". No oczywiście bez przesady.

Agutek, ja jak pomyślałam o spaniu to już nie było szans :-(, zazdroszczę :tak:
a teraz u nas taka zadymka śnieżna że szok a cały dzień śnieg, grad, słońce a mnie łeb odpadał; rano normalnie na pług trzeba będzie poczekać :baffled:

 
Dziewczyny ktoś ukradł wiosnę i nie chce jej oddać..:szok:\
mam jutro poszukać bazi bo będziemy z dzieciakami robić palemki i gdzie ja niby mam je znaleźć? okaże sie że bede musiała kupić sztuczne:-:)baffled::angry::sorry2:
 


czy wasze dzieci też są na NIE? :growl: u nas ostatnio wszytko jest na nie jak już jest zmęczony, koszmar jakiś


tak, ostatnio jest paskudna :baffled: myślałam, że to przez zęby ale chyba raczej nie :no: jak tylko coś nie po jej myśli - drobnostka - od razy ryk! uparta, nie chce po sobie sprzątać, jak jej kazałam to 40 minut się darła, targały nią takie emocje, że już nie wiedziała co ze sobą zrobić, niby już schylała się by podnieść to co miała schować, ale w ostatniej chwili rezygnowała....ze smoczka nie może zrezygnować, jak ma być drzemkę to urządzi taką histerię póki go nie dostanie :sorry2: bunt dwulatka jak się patrzy :growl:



Agutek, ja jak pomyślałam o spaniu to już nie było szans :-(, zazdroszczę :tak:
a teraz u nas taka zadymka śnieżna że szok a cały dzień śnieg, grad, słońce a mnie łeb odpadał; rano normalnie na pług trzeba będzie poczekać :baffled:


mnie wczoraj też bardzo bolała głowa, aż zrobiłam sobie kawę i po niej właśnie zasnęłam :-D dobrze, że z rana zrobiłam już zupę, bo inaczej musiałabym gotować ją a nie spać :-p a dzisiaj rano mąż 15 minut skrobał auto, warstwa lodu była dosłownie na 5 cm i nie szło tego zeskrobać :baffled:

miłego dnia :happy:
 
Fredzik tak, u nas jest prawie wszystko na nie. Czasem już coś robi a dalej gada pod nosem " nienienienie". No albo jest histeria:))
TEraz bywa, że nie chce robić rzeczy, na które zgadzał się wcześniej bez problemu. Muszę się nieźle nakombinować.

I powiem Wam, że u nas się sprawdza zaagadywanie na inne tematy ale przede wszystkim dawanie wyboru tego rodzaju: " zrobisz to sam czy mama ma zrobić".
Wczoraj na przykład pojechaliśmy na zakupy i kupiłam mu lizaka. Zaczął go jeść jeszcze w sklepie. Nie chcę żeby w samochodzie w fotliku podjadał bo się boję , że się zadławić może ( wiem wiem histeryczka jestem), więc chciałam mu lizaka odebrać. Negocjowaliśmy chyba z 10 minut pod tym sklepem i oddał dopiero jak " zagroziłam" że sama wezmę. I powiem Wam, że byłam strasznie zdziwiona tym, że jednak zgodził się na ten deal:)

A druga metoda, która się sprawdza ale może niespecjalnie wychowawcza jest to odczekanie i jak on sam czegoś chce to powrót do tematu. Nie chce na przykład posprzątać czegoś co porozrzucał, zostawiam, sama nie sprzątam .Kiedy Wojtek chce za jakiś czas ciasteczko czy teletubisie wracam do tematu i mówię, że dostanie to czego chce jak posprząta. Oczywiście najpierw mówi " to nie" ale jeśli bardzo chce czegoś to jest jak u Agtka, długo krąży, juz podnosi, odrzuca , waha się i w końcu sprząta ( albo nie:))

U nas dzisiaj środek zimy:) Kompletnie biało.
 
Ostatnia edycja:
hej,

u nas tez biało:baffled:, ale swieci słoneczko,

u nas z buntem, to bywa tak różnie:dry:, tez nie chce sprzatać po sobie, szczególnie klocków, tez jest ryk straszny:szok:

Kaskada, ja lizaków to w ogóle jeszcze nie daje małemu, bo on cycac chyba nie umie, tylko gryzie, kiedyś odgryzł mi kawałek i się zadławił, a ja nawet nie wiedziałam, tylko zwymiotował i zobaczyłam kawałek lizaka:szok:
a w trakcie jazdy, tez nic nie daje do jedzenia:no:

a pytanie do wszystkich ,jak jeździcie całą rodziną autem, to siedzicie z maluchem z tyłu:confused:, bo ja tak i mam tego dosyć:-D

Agutek, a po drzemce zasnełaś wieczorem bez broblemu:confused:

Fredzik, co do ubierania malucha, to od zawsze mam z tym problem:sorry2:, zawsze jakieś wątpliwości, czy nie za lekko, czy nie za grubo:-:)zawstydzona/y:​
 
hej
dziewczyny Wy tak nie chwalcie tristana bo jeszcze mu sie odwidzi
ja wlasnei sadzam go przed spaniem po spaniu , przed spacerkiem po spacerku
zreszta co chwile
i coraz czesciej sam zaczyna wolac ze chce na kibelek



jezu ja mialam dzisiaj koszmarna noc
zreszta dalej zle sie czuje
mialam taka goraczke ze zaczelam podobno majaczyc
wstac z lozka nei moglam
najpierw ylo mi tak koszmarnie zimno a potem plonelam i cala mokra bylam
maz zostal dzisiaj w domu , bo ja nie czuje sie na silach ,zeby mlodego nosic
zastanawiam sie tylko co to bylo ???
milego dnia babeczki
 
reklama
ewela ja nie siedze z tylu , zreszta niegdy nie siadalam , nie chcialam ,zeby sie przyzwyczajal ,ze ktos z nim tam siedzi
 
Do góry