Greti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2006
- Postów
- 423
My dzisiaj zaspaliśmy do przedszkola i to tak porządnie
Wczoraj wieczorem miałam taka jazdę z Nadją, że myślałam, że już nigdy nie uśnie.
Lulałam ją ponad godzinę. Rąk juz nie czułam. Po każdym odłożeniu do łóżeczka ona w ryk. W końcu obudziłą mi Borysa. Nie miałam już siły, ani pomysłu jak ich oboje ululać, więc zamknęłam drzwi od ich pokoju i wyszłam do kuchni. Po 3 minutach wrzasków dzieci spały
Potem znowu Benjamin budził mi się co 10-15 minut i płakał. Nie wiem czy bolało go gardło, czy dlatego, że miał zapchany nos
Nie mogłam sie z nim dogadać, jak się przebudzał to tylko płakał i nic nie chciał powiedzieć.
Wzięłam go do siebie do łóżka i po kilku przebudzeniach zasnął na dobre.
Po tych przeżyciach maluchy spały do 9.00 a Benjamin do 9.30
Pierwszy raz od ich urodzenia spały tak długo.
Do przedszkola dotarliśmy dopiero po 10.
Teraz nie wiem o której kłaść maluchy na drzemkę

Wczoraj wieczorem miałam taka jazdę z Nadją, że myślałam, że już nigdy nie uśnie.
Lulałam ją ponad godzinę. Rąk juz nie czułam. Po każdym odłożeniu do łóżeczka ona w ryk. W końcu obudziłą mi Borysa. Nie miałam już siły, ani pomysłu jak ich oboje ululać, więc zamknęłam drzwi od ich pokoju i wyszłam do kuchni. Po 3 minutach wrzasków dzieci spały

Potem znowu Benjamin budził mi się co 10-15 minut i płakał. Nie wiem czy bolało go gardło, czy dlatego, że miał zapchany nos

Wzięłam go do siebie do łóżka i po kilku przebudzeniach zasnął na dobre.
Po tych przeżyciach maluchy spały do 9.00 a Benjamin do 9.30



Pierwszy raz od ich urodzenia spały tak długo.
Do przedszkola dotarliśmy dopiero po 10.
Teraz nie wiem o której kłaść maluchy na drzemkę
