dzień dobry
My z
Lubiczanką chyba na jednej imprezie byłyśmy bo czuję się dokładnie tak samo jak ty
Lubiczanko 

3 dni wyjęte z życiorysa,choróbsko dopadło mnie na całego

właściwie to dopiero dzisiaj mam jakieś tam siły

i żadnych leków oprócz paracetamolu i witaminek

w dodatku mam tak niski poziom ferrytyny,że aż.Kiedy norma jest od 10 ja mam całe 4.6 a ferrytyna to z żelazem związana jest.
Wczoraj miałam wizytę w szpitalu,wymalowałam się na nią nawet,jak nigdy a tutaj mi lekarka mówi,że wyglądam strasznie

no dzięki

Od razu ponowne badania krwi i zalecenie zwiększenia żelaza.
Młodzieniec waży już całe 1,2 czyli przybrał przez dwa tygodnie 400gr i już nie jest do tyłu z wagą.Siusiak aż raził po oczach na usg

Co do imienia to nie mamy i o zgrozo nie mogę nic fajnego znaleźc,to znaczy przyznam się szczerze,że nawet na ten temat nie myślę.Bo widzę jak mój M codziennie coś innego wymyśla.Ostatnio nawet zaproponował William lub Harry

Stanowczo mu te myślenie nie wychodzi na dobre
Kocią babcią już nie jestem,koteczek wśród aniołków jest.Nie pytajcie co się stało bo sama nie wiem,pojechaliśmy na zakupy,a jak wróciliśmy koteczek miał już wywalony jęzorek i nie oddychał :-(
Tak więc małą żałobę miałam bo zależało mi strasznie na tym maleństwie
no dobra,lecę zrobic spaghetti na obiadzio.

no i poczytam Was w między czasie.
moniadan moja okolica na szczęście bezpieczna.
Fajnie,że Eryk ma zwierzątko.
Moje mają dwa chomiki....zuu zuu czy jakoś tak,sztuczne,zabawkowe hi hi ale je kochają mocno
No i spóźnione życzonka dla Eryka z okazji urodzinek.