patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
hejka!
jakoś nie miałam dzisiaj czasu na pisanie...u nas do popołudnia pogoda nadal była słoneczna, więc znowu zaliczyłyśmy kąpiele na podwórku, za to popołudniu zrobiło sie burzowo - ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień;-)
Zosia zasnęła wieczorem bez butli tylko po jednym cycu, więc obstawiam na godz. 1-2 pobudkę na jedzonko
wyspka jakby troszkę mniejsza, więc kremik łagodzi krosteczki
a mnie za to coraz częściej nawalają plecy - czasami to się nawet zginać nie umiem i boli przy podnoszeniu Zosi :-( chyba będę musiała iść do lekarza...
dzisiaj mieliśmy z emkiem dzień obzarstwa - zrobiliśmy wielką michę frytek, pyszne były
a na kolację zaserwowałam sobie szarlotkę, którą wczoraj piekłam, no i na wagę lepiej nie wchodzić
julia jak tam Dominik po tym ferelnym obiadku? a Twoje przygotowania do ślubu? pochwal się kreacją:-) a gdzie Ty tańczysz? że tą naszą Ewi tak wypytujesz o taniec;-)
Ewi jak już nasze maluszki będą większe to dużo fajnych rzeczy mozna razem robić, ja ostatnio pękałam ze śmiechu aż do łez, jak Hanka zaczęła się wczuwać w muzykę - tańczy z zamkniętymi oczami
tylko mała wariatka przy tym skacze i obija sie o wszystko
Scarletka brawa dla Bartusia za odwagę:-) widzę że wymiary ma w tym samym przedziale co i Zosia
ale z tego pamiętam to on już ma swoją wybrankę, czyż nie?
kochana ja też niczego nie ogarniam, jak ugotuję, to znowu jest sajgon w kuchni bo już nie zdąże posprzątać, jak porobie pranie to znowu nie umiem się wygrzebać z tymi ciuchami i tez panuje chaos zanim wszystko upcham w szafie, dzisiaj składalam nasze ubrania i dwa razy mi Hanka z usmiechem na buzi wszystko z sofy zrzuciła
udanej imprezki urodzinowej dla Piotrusia!!!!:-)
koncia buziaki dla Maksia, jeszcze zdażyłam przed północą hi hi zakupy to na chwilę obecną jedyna rozrywka dla mnie, a jak jeszcze mam możliwość podjechania sama bez dzieci to juz w ogóle ful wypas - dzisiaj się tak relaksowałam cale 40 minut
spring nie umiem otworzyć tego linka
fifronka dużo słońca i wypoczynku!!!:-) super, że z usg wysżło dobrze
ola ach te nocne gadanie
u nas też się zdarza - nieraz w dzien Zosia jakby w ogóle zapomniała o gadaniu, za to w nocy czasami miele jęzorem i tylko ją uciszam bo się boję że po chwili będę miała dwie nocne gaduły
patris witaj!
magdzior Pawełek po prostu wie że na rękach u mamy najlepiej, a wszystkich innych to z dystansem traktować należy
Milutek duuużooooo zdrówka dla Waszej całej rodzinki!!!! i wszystkiego naj dla Ciebie i Kamila:-)
Ewi Wy to z emkiem jeszcze jesteście w fazie zakochania co?
co do wyjazdu to chyba troszkę mama martwi się na zapas, w drodze na morskie oko często widać całe rodzinki z wózkami i małymi dzidziami
katjusza fajnie, że macie taki taneczny rytuał
Natka na pewno jest przeszczęśliwa
kikajak Zosia jest w gondoli to nie ma czapki, jak ją wyciągam z wózka na słońcu to ma kapelusik albo chusteczkę, a jak były zimniejsze dni i wiało to zakładałam opaskę;-)
Pinka Ciebie też rozkłada??? kuruj się kochana
z ciuszkami mam podobnie tyle że mnie tak nie żal bo sa to ubranka po Hani
malinkaa miło czytać że znowu z Jasiulkiem spędziliście fajny dzionek, pewnie z każdej wyprawy macie dużo fotek, co? ja przy Hani tyle zdjęć pstrykałam, a teraz przy Zosi tylko od czasu do czasu
jeszcze mi to wypomni za kilka lat
spring jestem ciekawa tych Twoich pasemek, dobrze że z ciecia jesteś zadowolona
czasami niewielka zmiana na głowie robi dużą zmianę w samopoczuciu:-)
apsitella nie stresuj się tym wyjazdem, bo zamiast się cieszyć i odpocząc to będziesz bardziej nerwowa;-) może jak zaczniesz więcej z mała wychodzić to i będzie lepiej zasypiać wieczorem, współczuje zalania:-(
uff przebrnęłam przez Wasz posty
tak to jest jak się zrobią zaległości hi hi
jakoś nie miałam dzisiaj czasu na pisanie...u nas do popołudnia pogoda nadal była słoneczna, więc znowu zaliczyłyśmy kąpiele na podwórku, za to popołudniu zrobiło sie burzowo - ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień;-)
Zosia zasnęła wieczorem bez butli tylko po jednym cycu, więc obstawiam na godz. 1-2 pobudkę na jedzonko
wyspka jakby troszkę mniejsza, więc kremik łagodzi krosteczki
a mnie za to coraz częściej nawalają plecy - czasami to się nawet zginać nie umiem i boli przy podnoszeniu Zosi :-( chyba będę musiała iść do lekarza...
dzisiaj mieliśmy z emkiem dzień obzarstwa - zrobiliśmy wielką michę frytek, pyszne były
a na kolację zaserwowałam sobie szarlotkę, którą wczoraj piekłam, no i na wagę lepiej nie wchodzić
julia jak tam Dominik po tym ferelnym obiadku? a Twoje przygotowania do ślubu? pochwal się kreacją:-) a gdzie Ty tańczysz? że tą naszą Ewi tak wypytujesz o taniec;-)
Ewi jak już nasze maluszki będą większe to dużo fajnych rzeczy mozna razem robić, ja ostatnio pękałam ze śmiechu aż do łez, jak Hanka zaczęła się wczuwać w muzykę - tańczy z zamkniętymi oczami
tylko mała wariatka przy tym skacze i obija sie o wszystko
Scarletka brawa dla Bartusia za odwagę:-) widzę że wymiary ma w tym samym przedziale co i Zosia
ale z tego pamiętam to on już ma swoją wybrankę, czyż nie?
kochana ja też niczego nie ogarniam, jak ugotuję, to znowu jest sajgon w kuchni bo już nie zdąże posprzątać, jak porobie pranie to znowu nie umiem się wygrzebać z tymi ciuchami i tez panuje chaos zanim wszystko upcham w szafie, dzisiaj składalam nasze ubrania i dwa razy mi Hanka z usmiechem na buzi wszystko z sofy zrzuciła
udanej imprezki urodzinowej dla Piotrusia!!!!:-)
koncia buziaki dla Maksia, jeszcze zdażyłam przed północą hi hi zakupy to na chwilę obecną jedyna rozrywka dla mnie, a jak jeszcze mam możliwość podjechania sama bez dzieci to juz w ogóle ful wypas - dzisiaj się tak relaksowałam cale 40 minut
spring nie umiem otworzyć tego linka

fifronka dużo słońca i wypoczynku!!!:-) super, że z usg wysżło dobrze

ola ach te nocne gadanie
u nas też się zdarza - nieraz w dzien Zosia jakby w ogóle zapomniała o gadaniu, za to w nocy czasami miele jęzorem i tylko ją uciszam bo się boję że po chwili będę miała dwie nocne gaduły
patris witaj!
magdzior Pawełek po prostu wie że na rękach u mamy najlepiej, a wszystkich innych to z dystansem traktować należy
Milutek duuużooooo zdrówka dla Waszej całej rodzinki!!!! i wszystkiego naj dla Ciebie i Kamila:-)
Ewi Wy to z emkiem jeszcze jesteście w fazie zakochania co?
co do wyjazdu to chyba troszkę mama martwi się na zapas, w drodze na morskie oko często widać całe rodzinki z wózkami i małymi dzidziami
katjusza fajnie, że macie taki taneczny rytuał
Natka na pewno jest przeszczęśliwa
kikajak Zosia jest w gondoli to nie ma czapki, jak ją wyciągam z wózka na słońcu to ma kapelusik albo chusteczkę, a jak były zimniejsze dni i wiało to zakładałam opaskę;-)
Pinka Ciebie też rozkłada??? kuruj się kochana
z ciuszkami mam podobnie tyle że mnie tak nie żal bo sa to ubranka po Hani
malinkaa miło czytać że znowu z Jasiulkiem spędziliście fajny dzionek, pewnie z każdej wyprawy macie dużo fotek, co? ja przy Hani tyle zdjęć pstrykałam, a teraz przy Zosi tylko od czasu do czasu
jeszcze mi to wypomni za kilka lat
spring jestem ciekawa tych Twoich pasemek, dobrze że z ciecia jesteś zadowolona
czasami niewielka zmiana na głowie robi dużą zmianę w samopoczuciu:-)apsitella nie stresuj się tym wyjazdem, bo zamiast się cieszyć i odpocząc to będziesz bardziej nerwowa;-) może jak zaczniesz więcej z mała wychodzić to i będzie lepiej zasypiać wieczorem, współczuje zalania:-(
uff przebrnęłam przez Wasz posty
tak to jest jak się zrobią zaległości hi hi
Szok,nie?
Aha, wklejam obiecaną fotkę :