krlnk
Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2009
- Postów
- 217
Eve - gratulacje zaśnięcia
Avanti - może ma skok rozwojowy?? i dlatego sie tak pozmieniał?
Julia - czyli do przodu- oby teraz tylko lepiej było
M*R* - to powodzenia w załatwianiu tego wszystkiego
co do zasypiania - my przez pierwsze półtora miesiąca bujaliśmy, lulaliśmy i jak mężowi skończyło sie wolne i ja bujałam, lulałam to wiecie co.... ani sie za przeproszeniem wysrać ani nic :/ dom brudem zachodził i w ogóle a dziecko na rękach jak nie na rękach to ryk
a ja powiedziałam pewnego dnia dość, przeczytałam " jezyk niemowląt" oduczanie bujania, i zasypiania przy cycku ( wtedy jeszcze karmiłam) i nauczenie samodzielnego zasypiania i uspokajania sie zajeło 2 tygodnie
ale teraz mamy tak ze Juli odkłada sie do łozeczka smok w dziób, pielucha na głowe i Juli w momencie odpływa
W łózeczku sie wycisza, uspokaja 
Avanti - może ma skok rozwojowy?? i dlatego sie tak pozmieniał?
Julia - czyli do przodu- oby teraz tylko lepiej było
M*R* - to powodzenia w załatwianiu tego wszystkiego
co do zasypiania - my przez pierwsze półtora miesiąca bujaliśmy, lulaliśmy i jak mężowi skończyło sie wolne i ja bujałam, lulałam to wiecie co.... ani sie za przeproszeniem wysrać ani nic :/ dom brudem zachodził i w ogóle a dziecko na rękach jak nie na rękach to ryk
żeby się czymś zajęła. na rękach ja noszę tyle ile ja chcę :-)
a więc i tak dosyć sporo :-). Ale na szczęście nie mam tak że Patrycja wymusza noszenie 
i juz mi sie drugi raz pisac nie chcialo.
:-( i mam isc do dermatologa,bylam tydzien temu i nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby jej to pokazac.
płakała tak jakby była głodna, wtedy brałam ją na ręce, jej główkę położyłam na moim ramieniu, drugą ręką trzymałam ją pod pupcią, dałam jej smoczka i zasypiała po około 5 minutach. Ale na szczęście te kilka przypadków nie przyzwyczaiło Patrycji do zasypiania na rączkach ;-). Nie mogłabym patrzeć jak ona się męczy w łóżeczku żeby zasnąć