ola652
Mamusia Adrianka!
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2008
- Postów
- 980
to juz trochę czasu dlaczego nie zdecydowaliście na na wspólny wyjazd, razem ?Widze ze odgrzebalyscie i rozkrecily stary watek.
Ja tez jestem slomiana wdowa...od 5 lat mialo byc na chwile, dla podreperowania budzetu...
Co zrobic, jak pracy na miejscu nie ma albo za taka stawke ze to jest niewolnictwo a nie praca. Bo robic 12 godzin razy 6 dni w tygodniu ze 8 zl za godzine to jest jakas masakra, a niestety takie sa u nas stawki. Tak wiec maz pracuje a ja wychowuje dzieci.
Co zrobić sama miłością dzieci nie nakarmimy!!! Pozdrawiam :-)
ja po pól roku nie wytrzymałam i powiedziałam albo wóz albo przewóz i nie żałuje przynajmniej polowe obowiązków w tym garki spadaja na męża hihi