reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Menu naszych dzieci

a ja uważam tak - więcej jest nas biedaków którym szkodzi:) ale znam dzieci które żźle tolerowały mleko modyfikowane i lekarz kazał się przerzucić na krowie i maluch wreszcie zaczął porządnie przybierać...i znam całe mnóstwo dzieciaków które od początku dużo rzeczy takich jadło i nic im nie jest...ale jest i całe mnóstwo u których pewne dolegliwości nie są wiązane z mlekiem - a jak się poczyta o mleku krowim to różności można znaleźć i o szkodliwości dla jelit, żoładka czy nawet nerek bo czegoś tam ma za dużo i się odkłada...
ale jak ktoś może - to ja tylko zazdroszcze :)
ale co do danonków- u nas nawet jak jeszcze nie było wiadomo że Karol nie moze to lekarz nie polecał bo za dużo w tym sztuczności - lepiej jakieś jogurciki czy serki naturalne kupować i np owocami z kompotu doprawić...

dziewczyny a pytanie z innej beczki - wspominałyście że jakies próbki dostajecie z różnych firm, to ja bym poprosiła o namiary jesli można gdzieś w necie się zapisać bo ja kurcze w szpitalu tym razem paczki nie dostałam =nic nie wypełniałam=nic nie dostalam, a nie pogardziłabym...
 
reklama
Basiu te probki to sie chyba dostaje jak sie powypisywalo te kartki w szpitalu
Dla mnie jak na danonki tez za szybko
Ja starszej corce to kolo roku jak miala to dawalam
 
Ja dziś małej dałam na łyżeczce spróbowac danonka i fujjjjjjjjjjjjjjjjjj był jak do tej pory wsio jadła co serwowałam to serek bleeeeeeeeeeee:tak:
Ja synowi jak miał 3 miesiące wprowadziłam mleko krowie nie był wogule na modyfikowanym (zreszta jak on sie urodził i miała około roczku to dopiero wprowadzali te mleko junior a do tej pory tego nie było) i kaszkę manną oczywiście było to moje pierwsze dziecie i nie było ogólnodostępnego netu więc każdą pierdołę konsultowałam z lekarzem:tak:i ona mi tak poradziła ,żeby dawać mu z kartonu 2% i nic mu nie było.Jutro spróbuję jogurcik i dodam owoców ze słoika zobacze czy wszystko ok.
 
Ja droga dedukcji doszlam do wniosku, ze nic nie bede dawac mojemu dziecku jeszcze przez miesiac...dosc mam wysypek, zatwardzen, rozwolnien, placzu w nocy, bolow brzuszka...
Zmodyfikowany ten swiat niestety...chemia uczula niestety...
 
no właśnie dlatego ja nie gotuję sama- chciałabym spróbować ale chyba dopiero na wiosnę jak będziemy mieli warzywa od dziadka z działki...innym nie wierzę a po słoiczkach pomimo naszej "alergiczności" i "kolkowości" jest ok
 
ja tez bede gotowac dopiero jak juz synus przyzwyczai sie do stalego jedzonka i bede pewna ze nie pojdzie moj wysilek do kosza
o dziwo sloiczkowe rzeczy go nie uczulaja i nie ma zadnych sensacji po nich
kupuje tylko Hippa organic jak narazie
 
no właśnie dlatego ja nie gotuję sama- chciałabym spróbować ale chyba dopiero na wiosnę jak będziemy mieli warzywa od dziadka z działki...innym nie wierzę a po słoiczkach pomimo naszej "alergiczności" i "kolkowości" jest ok

Ja juz dawno nie gotuje. Kupilam kilka sloiczkow, a ze jeszcze w Pl do niedzieli to nie bylo za duzego wyboru z organicznych jedzonek. Kupilam ziemniaka z dynia i sensacje zoladkowe daly sie we znak przez 3 h nieustajacego placzu w nocy rzecz jasna.

Nie gotuje bo nie mam z czego, w PL w Gorzowie organicznych warzyw nie uswiadczysz a ogrodu brak. A pryskanych nie chce bo to syf.
Czekam na powrot do UK, tam cos zaczne od nowa, pozatym udalo mi sie dostac kilka ciekawych rad od kobiety, ktora zawodowo zajmuje sie tematyka zwiazana z zywieniem. Tylko zywieniem niemowlat. Mamowanie
 
Ja też miałam zacząć gotowanie, ale na razie lecimy na słoiczkach :-)
Mam nadzieje, że po kropelkach marchewka będzie trawiona ... Jeszcze troszkę i podam
trzymajcie kciuki
 
Dziewczyny czy któraś z Was zdecydowała się w końcu na wprowadzenie Dziecku glutenu??
Czy dodajecie do obiadków kaszko manny??
Jeśli tak to jakiej??
Bo ja mam tą Bobovity ale ona jest pioruńsko słodka że myslę że psuje smak obiadku :confused:

Ja do zupek dodaje zwykłą kaszkę mannę błyskawiczną taką jak moja mama siostrze gotowała. W błyszczącym opakowaniu ale producenta nie pamiętam...

Wczoraj zrobiłam Emilce brokuły z ziemniakiem a dzisiaj brokuły z marchewka i było pycha jak dla niej. No i jak strugałam jej jabłko to zjadła prawie całe takie duże:-):-):-) A co do czekolady to już parę razy mała dostała do polizania. Pierwszy raz jak miała 3 miesiące może moja mama jej dała no wiadomo nie dużo tylko tak polizać. No i nie dostaje często szczególnie jak ma teraz inne różności wprowadzane.

Mleko krowie mam zamiar spróbować wprowadzić za 2-3 miesiące z kaszą manną i zobaczymy jak będzie na nie reagować...
 
reklama
Tutaj mleko polecaja wprowadzać po 1 roku, a przetwory mleczne po 6m. Ja się jeszcze troche wstrzymam z jogurtami i serkami nie dzidziusiowymi. Na razie kupiłam kilka słoiczków z serkiem żółtym i jogurtem z hippa i zobaczymy za jakiś czas. A wczoraj obkupiłam się w kaszki i kleiki pewnie na 3 miesiące bo dostałam sporo zniżek z hippa i cow and gate.
A kaszkę mannę dodaję do słoiczków które sama przygotuję i widzę że Jagoda jest dużej syta i nie ma żadnych problemów ani z kupą ani z brzuszkiem.
 
Do góry