a ja uważam tak - więcej jest nas biedaków którym szkodzi
ale znam dzieci które żźle tolerowały mleko modyfikowane i lekarz kazał się przerzucić na krowie i maluch wreszcie zaczął porządnie przybierać...i znam całe mnóstwo dzieciaków które od początku dużo rzeczy takich jadło i nic im nie jest...ale jest i całe mnóstwo u których pewne dolegliwości nie są wiązane z mlekiem - a jak się poczyta o mleku krowim to różności można znaleźć i o szkodliwości dla jelit, żoładka czy nawet nerek bo czegoś tam ma za dużo i się odkłada...
ale jak ktoś może - to ja tylko zazdroszcze
ale co do danonków- u nas nawet jak jeszcze nie było wiadomo że Karol nie moze to lekarz nie polecał bo za dużo w tym sztuczności - lepiej jakieś jogurciki czy serki naturalne kupować i np owocami z kompotu doprawić...
dziewczyny a pytanie z innej beczki - wspominałyście że jakies próbki dostajecie z różnych firm, to ja bym poprosiła o namiary jesli można gdzieś w necie się zapisać bo ja kurcze w szpitalu tym razem paczki nie dostałam =nic nie wypełniałam=nic nie dostalam, a nie pogardziłabym...
ale jak ktoś może - to ja tylko zazdroszcze
ale co do danonków- u nas nawet jak jeszcze nie było wiadomo że Karol nie moze to lekarz nie polecał bo za dużo w tym sztuczności - lepiej jakieś jogurciki czy serki naturalne kupować i np owocami z kompotu doprawić...
dziewczyny a pytanie z innej beczki - wspominałyście że jakies próbki dostajecie z różnych firm, to ja bym poprosiła o namiary jesli można gdzieś w necie się zapisać bo ja kurcze w szpitalu tym razem paczki nie dostałam =nic nie wypełniałam=nic nie dostalam, a nie pogardziłabym...