reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci :)

Wiesienko- Asiula cudowna i te kitki urocze...

No widzisz Karciu, jaka to frajda :-) ja też tak zaczęłam kilka miesięcy temu i teraz ugotowanie obiadu dla Filipa to przyjemność bo jak widzę jak pięknie zjada.
A co do paluszków, u nas ząbków nie ma a Filip jakoś te paluszki wciąga, memle memle i zjada, że tak to nazwę.

Dziewczynki, a czy truskawki obieracie z tych pesteczek, co są na zewnątrz?
W nich jest najwięcej substancji, które uczulają - tak mi powiedziała pediatra oraz moje przyjaciółki, które mają już większe dzieci.

Filip zajada się truskawkami i poziomkami. Wsadziłam do ogródka troszkę, truskawki się już kończą ale plusem jest to,że poziomki będą do późnej jesieni i na deserek będą jak znalazł.

Ostatnio dawałam mu też brzoskwinię i nic mu nie było. Też robię tak jak Amelka, kupuję np naturalny serek homo i do tego owoc dodaję albo kaszkę naturalną + owoc na wieczór.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aga,Karciu,zazdroszczę Wam,że Wasze Maluchy tak pięknie jedzą obiadki.U nas już było lepiej,a teraz znowu d...,i bez różnicy,czy to ja gotuję,czy też to obiadek/zupka ze słoiczka.Mała zwiesiła się i koniec.Deserki jeszcze zje,ale na widok obiadku Ją wykręca.Za to z naszych talerzy wsuwa wszystko,aż sie uszy trzęsą :tak::tak::tak:.
Aga,pierwszy raz słyszę ,żeby obierać truskawki z pesteczek,ale ja może nie za bardzo w temacie :sorry2::sorry2::sorry2:.
Hanka,ja nie mam tej siateczki,ale Dziewczyny sobie ją bardzo chwalą z tego co pamiętam.
 
My dostaliśmy ten gryzak, ale muszę dokupić siateczki, bo ta którą dostaliśmy już była używana. W sumie wygotowałam ją i dałam Ani raz banana, i nawet zjadła sporo, ale więcej już jej nie dawałam.
 
Kurde... ja nie wiem co zrobić żeby Ania zjadała obiadki. Teraz obraziła się na szpinak :eek: a to było jej ulubione warzywko :-( same ziemniaki by jadła...

szit.
 
Amelkowa, może to tylko taki etap przejściowy u Ani. Mam nadzieję....
U mnie Adaś odwrotnie... ma coraz większy apetyt. Najgorsze,że nie chce cyca już za bardzo i nie wiem czym mu te posiłki zastąpić. Sinlac ma już 2 razy dziennie, obiadki, deserki też je, więc zostaje mleko, ale naprawdę za czorta tego Pepti nie tknie.
Zresztą powiem szczerze, że nie wiem czy jest już w tej chwili taka konieczność bo jem nabiał i nic mu nie jest i od dłuższego czasu ma ładną cerę.
Mam do Was pytanie, jak podajecie maluchom owoce?? Czy można podawać w całości, jagody, maliny itp, czy trzeba przecierać?? Ja właśnie ostatnio podałam Adasiowi jagody, ale je przetarłam przez sito i wymieszałam z kleikiem ryżowym..
Też muszę zaopatrzyć się w ten gryzak...może by się Adasiowi spodobało..
 
Bardzo polecam ten gryzak ale najlepiej dokupić zapas siateczek bo się zużywają. Moja najbardziej lubi jak jej tam jabłko ukroje. Banan też ok. Innych owoców narazie nie jadła.
 
my nie mamy siateczki, ale odkad Asia ma 4 zabki daje jej kawalek banana, jablka, gruszki i wcina tylko trzeba jej pilnowac zeby nie gryzla duzych kawalkow, jagody a wlasciwie te borowki amerykanskie jej nie przysmkowaly ale jagody ze sloiczka jak najbardziej, chyba wybiore sie do lasu na jagody, o ile tu znajde ;-)
 
jabłko Krzysiowi ucieram, choć raz dałam mu całe do gryzienia i był wniebowzięty :)
banana spokojnie sam sobie rozgniata w buzi... truskawki daję po malutkim kawałeczku (np rozgniecione widelcem, pokrojone lub tp).

ale ma takie ochydne krostki na szyi totalnie nie wiem od czego.. :( czy to potówki, czy uczulenie na niewiadomoco... ?:( )
 
Jabłko ścieram, banan je sama, ja tylko pilnuję, żeby za dużych kawałków nie jadła. Kiwi dawałam łyżeczką, ale nie bardzo jej posmakowała. Na truskawki się nie załapie, ale na jagody na pewno i maliny, ale chyba nie będę malin jej dawać, bo po słoiczkach z malinami i kaszy ją sypało, lekko ale zawsze
 
reklama
Do góry