Martadelka - my dajemy najczęściej dajemy chrupki kukurydziane lub kukurydziane z otrębami, czasem krążki ryżowe, duży kawałek jabłka lub obraną marchewkę (tak bardziej do "zdzierania" małych kawałeczków ząbkami"); czasem przy śniadaniu dostaje kromeczkę/piętkę z masełkiem.
reklama
przepajac woda, albo z dnia na dzien coraz bardziej rozwadnac mleko,az dojdzie do wody, byc twardym, bezwzgledym i isc do ustalonego celu, wbic sobie do głowy (bez obrazy), ze dziecku krzywda sie nie dzieje - to tylko rada z mojej "tresury" dzieci
Moglam napisac bloga o "tresurze" dzieci
;-)
Moglam napisac bloga o "tresurze" dzieci

mgordon wiem o co ci chodzi, ale z norbertem wszytsko takie trudne jest, z dominika szlo jak burza-wszytsko gladko ech
no nic chodzilam , myslalam dzis caly dzien,poczytalam troche na necie i plan mam taki: po pierwsze usypianie w lozeczku, zeby nie bylo tak drastycznie przysunelam wieczorem lozeczko do naszego lozka, polozylam sie na lozku i kizialam go po rece, troche to trwalo ale w sumie bez placzu usnal sam. po drugie nakarmilam go na noc lyzeczka gesta kaszka, wczesnie dostawal butle i generlanie zasypial przy niej bo karmieni go to gehenna no ale dalam rade, po trzecie zamierzam go dopiero karmic 2-3 przez kilka dni zeby ta godzina sie jakos utrwalila, zeby zolodeczek sie zacisnal a poznej zamierzam zmiejszac dawke mleka. trzymajta kciuki
no nic chodzilam , myslalam dzis caly dzien,poczytalam troche na necie i plan mam taki: po pierwsze usypianie w lozeczku, zeby nie bylo tak drastycznie przysunelam wieczorem lozeczko do naszego lozka, polozylam sie na lozku i kizialam go po rece, troche to trwalo ale w sumie bez placzu usnal sam. po drugie nakarmilam go na noc lyzeczka gesta kaszka, wczesnie dostawal butle i generlanie zasypial przy niej bo karmieni go to gehenna no ale dalam rade, po trzecie zamierzam go dopiero karmic 2-3 przez kilka dni zeby ta godzina sie jakos utrwalila, zeby zolodeczek sie zacisnal a poznej zamierzam zmiejszac dawke mleka. trzymajta kciuki
traschka
Mama Marysi
marta kciuki zaciśnięte, dacie radę! Nastaw się na kilka cięzkich nocy ale naprawdę warto to przetrzymać. A jakbyś miała chwile zwątpienia to zaglądaj do nas
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Marta bardzo mocno trzymam kciuki żeby się udało, nie doradzę nic bo sama mam problem ze spaniem Majki więc rozwiązania nie znam odpowiedniego ale jestem z Tobą
;-) &&&&&&&&&&&

reklama
U mnie nie przechodzi nocne niejedzenie. Mlody kolo 3 ma taki glod ze malo mnie nie pozre, caly czas jest na 10 centylu wiec uwazam, ze potrzebuje tego. Poza tym cycki do rana by mi chyba rozsadzilo. O wodzie moge zapomniec, bo on pije bardzo malo, w ciagu dnia wciskam w niego co chwile kilka lyczkow, ale wiekszosc wypluwa.
W nocy jak sie rozryczy to musze go wziasc do mojego lozka. Przytrzymywac go i pozwolic plakac nie moge, bo obudzilby Elene, a ona tez ma prawo spac w spokoju. No a poza tym ja wstaje codziennie tuz po 6.00 i musze miec sily do pracy.
Mam nadzieje, ze wkrotce nauczy sie spac w swoim lozeczku i nie bedzie potrzebowal wiecej jedzenia.
W nocy jak sie rozryczy to musze go wziasc do mojego lozka. Przytrzymywac go i pozwolic plakac nie moge, bo obudzilby Elene, a ona tez ma prawo spac w spokoju. No a poza tym ja wstaje codziennie tuz po 6.00 i musze miec sily do pracy.
Mam nadzieje, ze wkrotce nauczy sie spac w swoim lozeczku i nie bedzie potrzebowal wiecej jedzenia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 51 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 13 tys
Podziel się: