reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

moja dzidzia juz ma - chwalimy sie co już mamy lub co kupiliśmy

Dokladnie ja tak samo lubie miec wszystko zaplanowane wczesniej. Zbieram juz niektore akcesoria po to aby na koniec nie wydac duzo pieniedzy na raz. pozatym wola same przygotowac mieszkanie, porobic pranie i prasowanie, niz zostawic to na glowie mezowi. Wiem ze gdyby kupil albo zrobil cos nie po mojej mysli bym sie na niego niepotrzebnie denerwowala.
Margana tak sobie mysle ze te kolezanki od dobrych rad poprostu nigdy nie byly w ciazy i maja takie przekonania troszke staroswieckie. Bo inaczej mysli juz ciezarna kobieta od tej ktora jeszcze nie ma zalozonej rodziny.


winki ja bym nie brala termometra w smoczku z tego powodu, ze nie kazde dziecko chce trzymac smoczka. znam tez takie ktore szybko od smoczka sie odzwyczaily a wtedy juz taki ci sie nie przyda ;)
 
reklama
nimfii własnie o to chodzi, ze wszystkie mają dzieci, a jedna to nawet niedawno urodziła drugie, wiec tym bardziej byłam w szoku:szok: I niby wszystkie się do tego stosowały. A najgorsze jest to, ze im nie chodzi o to, ze w razie co nie bedę miała co zrobić z tymi rzeczami, albo mi będzie przykropatrzeć na nie, tylko, ze COŚ SIE STANIE jak bedę wszystko miała gotowe wczesniej!

Dzięki dziewczyny za wsparcie:-) Ja też właśnie jestem z tych co lubią mieć wszystko wcześniej naszykowane, bo biorę pod uwagę różne okoliczności, typu poród przedwczesny, koniecznosć leżenia w szpitalu przed porodem, czy chociaż to, ze moze mi być cieżko biegać po sklepach w ostatnich miesiacach. Zwłaszcza teraz jak sie okazało, ze mam problem z szyjką. I wiem, ze moze mi się coś stać jak nie bedę na siebie uważać, a nie jak kupię np. wózek!

winki80 pierwszy raz widzę taki termometr w smoczku:-) Wiesz co myśle, ze on mógłby działać na zasadzie zwykłego termometra trzymanego w buzi, ale pod warunkiem, ze dziecko w ogóle będzie chciało go trzymać, a do tego będzie go mocno trzymać a nie memlać;-)A z tym juz moze być ciężko. Ale wyglada fajnie.
 
Margana, niezłe te Twoje koleżanki, nie ma się co przejmować, przecież wiadomo, że i tak zrobisz tak jak będziesz chciała :-) Mnie ostatnio mój mąż powalił na kolana, myślał, że kupimy dla dziecka wszystko, jak się już urodzi! I nie chodzi tu o żaden przesąd, tylko stwierdził, że przecież po co wcześniej, ręce mi opadły, szybko go wyprowadziłam z błędu. Jak już wykończymy mieszkanie, przeprowadzimy się, pokój dla dziecka będzie gotowy, to zaczniemy od razu wszystko kompletować, myślę że koniec sierpnia/września to nastąpi, już się nie mogę doczekać :-)
 
Tacy są już niektórzy ludzie - chorzy będą jeśli komuś jakiejś szpilki nie wbiją, do czegoś się nie doczepią. Trzeba to olewać, ale zdarza się, że aż człowieka rzuca w środku po usłyszeniu takich głupich uwag:-/ Pytanie tylko: po co im to?!:angry:
 
julieet faceci tacy juz chyba są. Mój teżna początku myślał, ze to wszystko później sie kupuje:-)
 
winki z tym smoczkiem to bym nie była do konca przekonana,zwłaszcza,ze dzieci mają swój ulubiony typ smoczka i innego często do ust nie chcą wziąść.To już chyba lepiej ten dotykowy.
No najbardziej dokąłdne są te rtęciowe jednak,ale u nas to graniczyło z cudem aby zmierzyć nim temperature,teraz może było by już lepiej,chociaż też pewna nie jestm.
Margana nie słuchaj innych i tak jak mówisz,nie chodź tam za często,albo unikaj tematu zakupów.Widzisz,jakoś tu większość wcześniej kupuje rzeczy i woli mieć wszystko przygotowane.Z resztą nie wyobrażam sobie kupowania wszystkiego po porodzie,przecież te ciuszki,pieluszki,ręczniki trzeba wcześniej wyprać i wyprasować,to niby kiedy później będziesz to robiła? Wózek tez sobie lepiej wczesniej wybrać,kiedy masz czas i siłę na chodzenie i oglądanie,no jak już ktoś jest bardzo przesądny to zawsze możan zamówić w sklepie i odebrac po porodzie,ale mnie to bardzo oczy cieszyło,ze stał wózek i łóżeczko.A wózek to już miałam zaraz po usg połówkowym.W tym samym dniu kupiliśmy:-D (no to moze przesada,ale była okazja akurat;-))
juliett nio faceci to już są tacy niekumaci,nic nie poradzisz;-) mój tez teraz marudzi,ze po co,no w sumie ma troche rację,bo po Maciusiu mam wszystko;-),ale w poprzedniej ciązy,to tez jęczął,że po co tyle tego itd:-D
 
Margana, mój facet nadal tak twierdzi, nadal mu się wydaje, że zajmowanie się dzieckiem to nie dużo roboty a dla dziecka nie kupuje się za dużo... no bo po co. Ja mu zaraz przygotuję kosztorys, to zejdzie na zawał :-D
 
Mnie wkurza podejscie mojego P. do zakupow bobikowych. Obecnie temat w ogole dla nie go nie istnieje. On ma dwojke dzieci. Jeden 14 drugi 10 lat i oni mieszkaja z nami dwa tygodnie w miesiacu ( tak tu w Szwecji sie robi). Oczywiscie kazdy ma swoj pokoj. Problem jest ,ze starszy bedzie musial oddac swoj pokoj mojej fasolce i przeniesc sie do mniejszego gdzie teraz stoi tylko komputer. Czyli oba pokoje trzeba bedzie przygotowac ,lacznie z powiekszeniem okna w komputerowym .Czyli remont. Dla mojego to jeszcze pelno czasu ,w ogole o co mi chodzi ,mozemy to robic wpazdzierniku. Powiedzialam ,mu ze wrzesien oba pokoje mam byc gotowe. Wystrojem zajme sie sama z siostra i faktycznie nie bede go zameczac ciuszkami i bajerami, jezeli tylko przeleje mi na konto odpowiednia kaske to bedzie mial chlopak spokoj. Obiecuje. :-)
Ale panow co by pokoje zrobili to juz on musi zalatwic. Niestety jak na prawdziwego szweda przystalo ,moj ledwo co umie zarowke zmienic.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Znam ten "ból" jesli chodzi o meskie podejscie do zakupow dla dziecka.
W pierwszej ciazy moj maz niemal zabranial mi czegokolwiek kupowac do 6 msc ciazy kiedy byla nasz slub. On kierowal sie tym zdaniem dlatego bo musielismy oszczesdzac na wesele a po weselu mielismy dostac pieniadze od rodziny na remont, zakup samochodu i wyprawke. Meczylam sie strasznie te 6msc ciazy nie mogac nic kupic, bo wlasciwie wtedy nie mialam za co kupowac. Dopiero po slubie stanelismy na nogi finansowo. Musielismy na szybko robic remont i wszystko przygotowac. Do dzis pamietam jak maz liczyl kazdy grosz, zeby jak najmniej wydac - zbieralismy uzywane rzeczy od rodziny.

Tym razem jestem sprytniejsza ;)
Nie pozwolo mu decydowac o tych wszystkich zakupach, dlatego powoli i po troszke kupuje to co moze mi sie przydac. Nawet mu o tym nie mowie, bo nie ma po co. Jego nie interesuje to co kupuje dla dziecka i sam tez nie mysli o tym czy by cos dokupic, dlatego wszystko na mojej glowie.
 
reklama
Widzę, że mam szczęście, bo mój mąż uwielbia wszelkie zakupy, byle była kasa. Ciągle coś kupujemy dla siebie dla Tosi do nowego domu i niedługo dla maluszka. Moja mama zastanawia się skąd bierzemy kasę, ale jakoś tak się znajduje. Jak nam brakuje to teściowa zawsze służy pożyczką z z oddaniem w wieczności!!!
Najwięcej wydawaliśmy jak budowaliśmy dom teraz trochę staramy się ograniczać.
Ale jak tu nic nie kupować?????
Ja zawsze wolę wszystko mieć wcześniej a nie na ostatnią chwilę.
 
Do góry