reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

narastające bóle brzucha 14 tydzień ciązy

cześć dziewczyny , jestem w 14 tygodniu ciazy od wczoraj mam dosyć silne bole w podbrzuszu trwaja chwile i wracaja po pol godziny , jest to taki kujący bol przy ktorym twardnieje mi brzuch , boje sie od ostatnich 2 godzin bol nie ustaje , nie mam plamien ,nie wiem co sie dzieje czy ktoras z was miala taki problem ?

Jesteś dopiero na początku ciąży a takie objawy są bardzo niepokojące, dlatego koniecznie udaj sie do innego lekarza, który Cię zbada, ponieważ nie można stwierdzić czy wszystko jest w porządku bez badania ginekologicznego! Lepiej dmuchać na zimne...
 
reklama
Bóle różnego rodzaju bardzo silne w ciąży najlepiej zgłaszać lekarzowi bo moja koleżanka nie zrobiła tego i poroniła dziecko i potem żałowała że to zlekceważyła.
 
Przez większą część ciąży zmagałam się bólami, skurczami i stawiającym się brzuchem. Początki były straszne. Za każdym ukłuciem bałam się, że coś jest nie tak. Za każdym razem dzwoniłam do lekarza, a ten zawsze znalazł czas na badanie. W końcu dostałam duphaston i nospe. Bóle ustały. Leki odstawiłam po 12 tygodniu ciąży, bowiem nie było żadnych wskazań do dalszego przyjmowania. Niestety 25. tydzień ciąży przyniósł kolejny strach. Brzuch mocno bolał, napinał się, a bóle krzyżowe chciały mnie zabić. Znów badania nic nie wykazały, dostałam leki rozkurczające i zakaz dalszego pracowania. Byłam wściekła bo nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu. Jednakże, gdy tylko zwolniłam tempo, więcej odpoczywałam i się nie przeciążałam problem ustał. Nie wiem jak by się to skończyło, gdybym dalej żyła na najwyższych obrotach.
Jedno jest pewne, wszelkie wątpliwości i przeczucia zawsze trzeba sprawdzić. Wydaje mi się, że większość matek, po prostu czuje, gdy z ich dzieckiem dzieje się coś złego i żaden lekarz nie ma prawa tego lekceważyć.
 
Do góry