ja idę na imprezkę - pewnie przesiedzę bo ledwo łażę, ale pocieszę się ...smalcem kolegi. Mówię wam - smalec pierwsza klasa (cebulka, jabłko, skwarki - mniam!!!) - postaram się nie przesadzić, bo kilogramy idę w górę, ale na jedną kanapkę na bank się skuszę... 