reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Jeny, co za lekarz.....
Karolap współczuję. Jesteś w dniu porodu, więc powinien cię na KTG wysłać, bo tak normalni lekarze robią. Ale konował.. I jeszcze macierzyński ci wystawił jakby 20tyg. to było strasznie dużo i tylko tracisz.. Ech, szkoda słów nawet na takich...
 
reklama
asiacur z tym macierzynskim to sama tak chcialam, bo musze albo urodzic do 31 sierpnia alboi byc do tego czasu juz na macierzynskim ze wzgledu na moja umowe - mam umowe zastepstwo do konca miesiaca i zeby miec platny macierzynski musze go zaczac w sierpniu badz urodzic w sierpniu...skomplikowane ale swiadome...lepiej miec tydzien mniej ale miec go w ogole
 
to jestem po wizycie

pan doktor posluchal serduszka, pomacal brzuch - bolalo...
"dzidzia ma sie dobrze, narazie nie zanosi sie na porod", ta galka do usg zerknal czy glowka odpowiednio ustawiona- tak jest na dole
dostalam od jutra macierzynski( tak sie umowilismy ze wzgledu na moja umowe) i jesli nie urodze do tyg to za tydz mam do niego przyjsc....

i d***a... a na moje bole co dzis mialam nic nie powiedzial... wg niego jeszcze nie teraz....

Yhhh...ja tez wracam po wczorajszych przeprawach przez gina i szpital bez rezultatu. dzis powtórka z rozrywki :/
ktg "niejasne" czyli nie wiem o co chodzi, lekarze tez nie. I dzis będe je robic 3 już raz... ?
ginekolog powiedziała mi tylko tyle, że "rzeczywiście na nic sie nie zapowiada" :/
 
to wam teraz wszystko opowiem...
w nocy znow prawie w ogole nie spalam - skurczesilne i co jakies 10 min, niektore co 7 i tak sie ze mna bawily, nad ranem ok 6.00 skurcze co 5 min wiec ok 6.30 dzwonie po kumpele ze chyba sie zaczelo...
pare min po 8.00 bylysmy w szpitalu, najpierw poczekalam ok pol godz na izbie przyjec- ktg bylo zajete, kiedy sie zwolnilo ( to samo pomieszczenie gdzie fotrel) pani doktor najpierw przebadala mnie na fotelu myslalam ze zejde....tak bolalo okazalo sie ze rozwarcie na 1cm, ale ze pani doktor malutka drobniutka i nie mogla dokladnie dosiegnac ( chyba za krotkie paluszki) poprosila druga ktora tam byla - potwierdzila 1 cm...
a ja dalej skurcze juz co 4 min- bole krzyzowe, i w dole brzucha
poszlysmy na usg - z malutka wszystko oki, widzialam kazde zeberko, pulsujace serduszko ;-), ruchy oddechowe, mala ulozona prawidlowo i nisko glowka, wazy ok 3.5kg, wody ok

no to idziemy na ktg- lezalam godz i 15 min....co jakis czas pani doktor zagladala co i jak... i slysze no takie lekkie skurczyki ale to beda te "przepowiadajace"!- myslalam ze mnie nabiera okazalo sei ze nie zartuje a ja do niej to ja juz nie chce wiedziec jak beda tamte bole jak ja teraz wysiadam....pogladzila mnie po nodze i powiedziala bedzie dobrze, wyszla leze a tu skurcz ( a wlasciwie skurczyk ledwo widoczny na ktg) myslalam ze rozwale sciane! i ryczec mi sie zachcialo z bolu i z tego co sie dowiedzialam.....

oki jestem po ktg pani doktor przejrzala dokladne wszystko.... jedziemy do domu
po drodze dalej czuje te bole teraz troszke zmienily czestotliwosc co jakies 10 min, jak wrocilam do domu chcialam sie przespac nie dalo rady co chwile bol ze sie zwijalam wzielam nospe apap, po godz kolejny apap i... nic poryczalam sie jak dziecko z bolu....

przyszla kolezanka - wstalam i pogadalysmy chwile- jak siedze to jakos latwiej znosze te bole ktore sa caly czas........

chyba to moje 1 i ostatnie dziecko!!!!!!!!!!!
zaczelam bac sie bardzo porodu! obawiam sie ze bez znieczulenia nie obedzie sie!!!!!!!!
 
Karolap wyglada mi to na skurcze krzyżowe, które na KTG nie zapisują się albo wcale, albo ledwo widoczne.

Miałam takie same. I moim zdaniem niedługo wrócisz do szpitala, bo to raczej nie przepowiadające skoro leki nie pomagają.
 
dzieki asiacur, ja jestem pewna ze to krzyzowe teraz tylko krzyz czuje..., do tej pory byly co jakies 10 min a przed chwila kolejny po 5 min...
zwariuje zaraz!
 
Jak masz co 5 min, skurcze to jedź do szpitala. Staraj się chodzić, wtedy się rozwarcie szybciej robi. Nie pocieszę cię, bo wiem jaki to okropny ból. Sama to przeżyłam, ale przeżyłam i bez zzo. Dasz radę.
Jedź do szpitala i nie daj się zbyć. Powiedz że masz okropne skurcze od krzyża i chyba powinni wiedzieć, ze one na KTG się nie zapisują, albo niech podepną ci nisko pasek od skurczy.
U mnie ani jeden sie nie zapisał.
 
reklama
patisa a kto ci takich głupot naopowiadał że w ciąży nie wolno brać nospy????? karolap5 ja też po pierwszej ciąży i porodzie obiecywałam sobie że nigdy więcej a teraz czekam z utęsknieniem na 3 robaczka:tak: więcej wiary we własne siły! na pewno dasz radę :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry