reklama
Poszłam dziś do gin do Przychodni na standardową wizytę bez USG. Na szczęście wszystko w ok. Ale jaka niespodzianka mnie spotkała, po prostu popłakałam się ze szczęścia. Położna położyła mnie na leżankę i wysłuchała tętno mojej niuni. Myślałam, że jeszcze za wcześnie, ale udało jej się. Po prostu cudo. Cały dzień byłam szczęśliwa ciągle przypominając sobie serduszko.
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
super kat.j1!!!! ja serduszka słucham w domku detektorem i zawsze mi się buzia śmieje :-)
Ciekawe jak tam u Aestimy, czekamy na wiadomości :-)
Ciekawe jak tam u Aestimy, czekamy na wiadomości :-)
Dziewczyny, a czytałyście to?
Córka pokazała mi język... przed narodzeniem. Droga moda na USG 4D
to samo mówiła moja ginka.
W przychodni mam "zwykłe" usg, więc, poszłam prywatnie na "rozszerzone", gdzie lekarz obejrzał wszystkie narządy maluszka. A że przy okazji miałam też 4D, to tylko skorzystałam ;-) Ale dla samego faktu, żeby mieć 4D, nie wydałabym kasy.
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
Macie rację to strasznie wzruszające jak się słyszy bicie maleńkiego serduszka...aż niesamowite ,że to dziecko rośnie w nas.
Doris ten detektor to fajna rzecz...w każdej chwili możesz sobie posłuchać co u maluszka słychać :-)
zolza ja też miałam już 4D ale maluszek za bardzo uciekał i obraz się rozmazywał.Lekarz powiedział ,że następnym razem go złapiemy bo będzie miał coraz mniej miejsca do ucieczki
A tak poza tematem to mam do Was ważną sprawę...czy któraś z Was ma też problemy z jedzeniem mięsa??Ja nie mogę jeść po żadną postacią , kotlet czy kiełbasa czy też szynka...odrzuciło mnie strasznie w ciąży!!A zawsze byłam mięsożerna...Moja mama twierdzi ,że trzeba jeść mięso w ciąży...ale co ja mogę??ja patrzeć nie mogę a co dopiero jeść...
Doris ten detektor to fajna rzecz...w każdej chwili możesz sobie posłuchać co u maluszka słychać :-)
zolza ja też miałam już 4D ale maluszek za bardzo uciekał i obraz się rozmazywał.Lekarz powiedział ,że następnym razem go złapiemy bo będzie miał coraz mniej miejsca do ucieczki

A tak poza tematem to mam do Was ważną sprawę...czy któraś z Was ma też problemy z jedzeniem mięsa??Ja nie mogę jeść po żadną postacią , kotlet czy kiełbasa czy też szynka...odrzuciło mnie strasznie w ciąży!!A zawsze byłam mięsożerna...Moja mama twierdzi ,że trzeba jeść mięso w ciąży...ale co ja mogę??ja patrzeć nie mogę a co dopiero jeść...
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Katamisz - ja miałam ten sam problem, nie mogłam jeśc mięsa, wędlin no dosłownie niczego do 12 tygodnia ale mi przeszło, a mięso powinno się jeść więc ja jadłam kabanosy bo one mi jeszcze jakoś czasami wchodziły :-)
Ja również mniej więcej do 12 - 13 tygodnia nie moglam jeść, a nawet patrzeć na mieso. Kiedyś po otwarciu lodówki, gdzie leżało mięso mielone, od razu pobiegłam do toalety, tak mnie cofnęło. I wtedy również jedynie kabanosy były przeze mnie tolerowane i przyswajane.
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
Tylko ,że ja jestem już w 19 tygodniu a nadal nie mogę...:-(Objadam się owocami i warzywami ale wiem ,że to może nie wystarczyć...
Na samą myśl o kiełbasie ,parówkach czy kotletach robi mi się niedobrze!!
Muszę o tym powiedzieć lekarzowi może on coś zaradzi:-(
Na samą myśl o kiełbasie ,parówkach czy kotletach robi mi się niedobrze!!
Muszę o tym powiedzieć lekarzowi może on coś zaradzi:-(
emiolka24
Fanka BB :)
Witam.
Ja dziś też po porannej wizycie. I okazuje się, że ciąża wcale nie przebiega tak książkowo jak by się mogło wydawać.
Szyjka w ciągu 3 tyg.skróciła się do 2 cm
Z gabinetu wyszłam załamana i teraz popłakuję sobie po kątach jak nikt nie widzi.
Żadnych skurczy, napinań nie mam a tu taka niespodzianka...Ja wiem, że to nie wyrok, ale ja już mam w głowie czarne scenariusze.
Dobrze,że czuję ruchy, przynajmniej to mnie trzyma jakoś w pionie.
Gin kazał przyjść dopiero za 3 tyg...mam nadzieję,że nie będzie za późno...
Ja dziś też po porannej wizycie. I okazuje się, że ciąża wcale nie przebiega tak książkowo jak by się mogło wydawać.
Szyjka w ciągu 3 tyg.skróciła się do 2 cm

Żadnych skurczy, napinań nie mam a tu taka niespodzianka...Ja wiem, że to nie wyrok, ale ja już mam w głowie czarne scenariusze.
Dobrze,że czuję ruchy, przynajmniej to mnie trzyma jakoś w pionie.
Gin kazał przyjść dopiero za 3 tyg...mam nadzieję,że nie będzie za późno...
reklama
Emiolka tulęCię mocno. Twój lekarz nie dał Ci żadnych zaleceń? Piszesz że szyjka skróciła się do 2 cm, ale nie piszesz z jakiej długości startowała. Może warto pójśc skonsultować to z innym lekarzem? Trzymam mocno kciuki i przesyłam pozytywne myśli.Witam.
Ja dziś też po porannej wizycie. I okazuje się, że ciąża wcale nie przebiega tak książkowo jak by się mogło wydawać.
Szyjka w ciągu 3 tyg.skróciła się do 2 cmZ gabinetu wyszłam załamana i teraz popłakuję sobie po kątach jak nikt nie widzi.
Żadnych skurczy, napinań nie mam a tu taka niespodzianka...Ja wiem, że to nie wyrok, ale ja już mam w głowie czarne scenariusze.
Dobrze,że czuję ruchy, przynajmniej to mnie trzyma jakoś w pionie.
Gin kazał przyjść dopiero za 3 tyg...mam nadzieję,że nie będzie za późno...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 253 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: