reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

reklama
Luksja gratulacje! :) Mamusiu!

Aestima, właściwie nie bardzo wiem, do czego próbujecie mnie przekonać? Do tego, ze w dzisiejszych czasach większość kobiet ma nieregularne cykle, w związku z czym tak ciężko zorientować się, że jest się w ciąży???

Dziewczyny no litości, jesli ktoś ma tak nieregularne cykle, że okres pojawia się albo co kilka tygodni albo co kilka mcy, to jeśli nie planuje dziecka - zabezpiecza się (najlepiej biorąc pigułki, dzięki czemu reguluje cykl), a jeśli je planuje, to obserwuje zwój organizm, chodzi do gina i kontroluje cykl.
Pozostałe opcje, czyli seks bez zabezpieczenia jesli nie planuje się ciąży, a ma się nieregularne cykle to skrajna nieodpowiedzialność, prawda?
A jeśli już ktoś uprawia seks bez zabezpieczenia, to tym bardziej przy jakimkolwiek objawie powinien się zastanowić, czy przypadkiem nie jest w ciąży...
W dzisiejszych czasach naprawdę ciężko jest nie wiedzieć o ciąży... Tym bardziej, ze testy ciążowe dostępne są nie tylko w aptekach, ale i drogeriach i marketach...

Taki dylemat, jestem czy nie jestem w ciąży to bardziej do nastolatki mi pasuje, a nie do dorosłej kobiety... Dorosła odpowiedzialna kobieta kupuje test albo idzie do gina i w ciągu kilku chwil pozbywa się wątpliwości...
 
Silva dziękuję :* "ziarnko kawy" rządzi ;-)
Traschka dziękuję, mam trzy opcje: Natasza, Lena lub Anna :) pierwsze dwie raczej odpadną M. się nie chce dać przekonać i zostanie pewnie Ania po ukochanej Babci :)
Zeberrko dziękuję :*

A teraz pewnie będę męczyć Was na zakupowym o jakieś fajne linki na allegro ;)
 
Ostatnia edycja:
Gosiu ty sie nic nie martw kobito...
Mój Czarek był o 2 tygodnie młodszy niż miesiączka na to wskazywała, a urodził się z wagą 3750 i 59cm.
Dziecko najszybciej przybiera na wadze pod koniec ciazy.. wiec na pewno nie urodzisz chudzinki:)

No ja też juz wyraziłam swoje zdanie na temat palaczek i pijaczek ciężarówek więc nie bede sie wiecej wypowiadać..
Biedne są dzieci które rodzą się z chorobą alkocholową... w życiu bym nie chciała by moje dziecko przez to przechodziło.
Ale jak to mówią " sprawiedliwości na tym świecie nie ma" moja kuzynka była 3 razy w ciazy i nie przestawała palić i urodziła zdrowe dzieci.. a ja z Czarkiem chuchałam i dmuchałam a mam syna który cierpi na " zespół opóźnienia mowy" ma 3.5 roku i z ledwością mówi mama.. ani lekarze ani ja nie wiemy co może być przyczyną, oczywiście z tym walczymy ale boję się że on nigdy do nas nie przemówi.. czasmi spędza mi to sen z powiek.. bo tak bardzo chciałabym aby zaczoł mówić.. co kolwiek!
 
Dzastina, bardzo Ci współczuję! Mam nadzieję, że Czaruś zacznie mówić. Pewnie chodzicie do różnych specjalistów: logopedy, psychologa, co? Trzymam kciuki za Was!
 
Zebrra wierz mi, że nie trzeba pochodzić z marginesu społecznego żeby do pewnych spraw podchodzić bardziej "lajtowo"... może jest to nieodpowiedzialne, nie twierdzę że jest inaczej. ALe masa kobiet tak robi. Dlaczego tak wiele kobiet umiera na raka piersi lub szyjki macicy? Bo nie chodzą się badać. I tu jest tak samo. To fantastycznie, że my należymy do tych, które regularnie odwiedzają lekarza i dbają o siebie (w moim przypadku nietsety tylko ginekolog należy do stałych kontroli), ale naprawdę należymy do mniejszości. Miałam na studiach koleżanki, które nigdy w swoim życiu nie były u ginekologa!!! Nie chce się wierzyć, prawda? Ale jeśli rodzic tobą nie pokieruje w odpowiednim wieku (moja mama na siłę zaprowadziła mnie do ginekologa kiedy jej powiedziałam, że sex dla mnie nie jest tematem obcym:) to dziewczynie samej trudno wpaść na pewne rzeczy. Akurat ginekolog to sprawa trudna, bo wielu rodziców w ogóle nie rozmawia na ten temat ze swoimi dziećmi. ALe chodzi i zwykłe systematyczne odwiedzanie innych lekarzy, co pozostanie "we krwi". MOja mama np panicznie boi się stomatologa. Ja mam to po niej - do dentysty poszłąm ostatni raz 7 lat temu i uciekłam z fotela, tak byłam przerażona. Mam masę zębów do leczenia - nic poważnego ale wypada zrobić. No i nie idę bo dostaję drgawek na myśl o borowaniu. Nieodpowiedzialna jestem... wiem o tym.
Różne rzeczy zdarzają się w życiu, nie wszystkie wpadki pochodzą od zaniechania antykoncepcji, czasem i ona zawodzi. Więc ja staję w obronie tych, które późno dowiedziały się o ciąży (nie wszystkich oczywiście!!!) Jeśli miesiączkujesz, nie masz mdłości i nie planujesz ciąży to nie robisz w domu testu co miesiąc. Inne objawy, nawet jeśli sa to pozostaną niezauważone jeśli nie myślisz o dziecku.
Taka juz jestem naiwna - zawsze szukam usprawiedliwienia dla drugiej strony. Jeśli ktoś na mnie nakrzyczy bez powodu to ja jak ostatni matoł myślę sobie "biedna, pewnie miała ciężki dzień" zamiast "co za debilka". Głupie to, wiem o tym. ALe jak widać moja naiwność działa na wielu gruntach:)
 
Taka juz jestem naiwna - zawsze szukam usprawiedliwienia dla drugiej strony. Jeśli ktoś na mnie nakrzyczy bez powodu to ja jak ostatni matoł myślę sobie "biedna, pewnie miała ciężki dzień" zamiast "co za debilka". Głupie to, wiem o tym. ALe jak widać moja naiwność działa na wielu gruntach:)

Traschka to nie świadczy o naiwności, ale o wielkim sercu :) Teraz takich ludzi ze świecą w ręku szukać. Nie zmieniaj się bo to jest piękne i szczęśliwy jest ten kto ma w Tobie przyjaciela :)
 
Traschka, ja doskonale rozumiem, że można podchodzić do pewnych rzeczy lajtowo... Żeby podchodzić lajtowo do sprawy seksu, to trzeba albo doskonale znać swój organizm albo jeśli nie planuje się ciąży - zabezpieczać i wtedy pełen luz...

Jesteśmy dorośli i jak to mój tata mawiał "dorosłość to odpowiedzialność", ja jeszcze rozszerzyłabym to powiedzenie o "nie tylko za siebie".. Bo my przecież nie rozmawiamy tutaj o nieświadomych nastolatkach, tylko o dorosłych kobietach, od których odpowiedzialności można wymagać...

Traschka pisze:
Jeśli miesiączkujesz, nie masz mdłości i nie planujesz ciąży to nie robisz w domu testu co miesiąc.
No własnie, bo jeśli nie planujesz ciąży to się zabezpieczasz... A jeśli się nie zabezpieczasz, to jednak jest duże prawdopodobieństwo zajścia w ciążę...

Co do tego, ze antykoncepja zawodzi... Hmmm w 2-3% owszem zdarza się...

Traschka pisze:
Taka juz jestem naiwna - zawsze szukam usprawiedliwienia dla drugiej strony.
Ale jakiej drugiej strony? Przypomnę, ze dyskusja toczyła się o rzucaniu palenia w ciąży :)
 
reklama
Luksja z całego serca gratuluję zdrowiutkiej córci!

Już kiedyś poruszałyśmy temat picia i palenia w ciazy - wypowiedziałam się właśnie wtedy. Mówię jednemu i drugiemu zdecydowane nie, choć sama świętą abstynentką nie jestem. Oczywiście nie mam na myśli okresu ciąży. W życiu nigdzie nie ma sprawiedliwości, ona jest dwa metry pod ziemią - tam każdy trafi bez względu na wszystko i to jedyna sprawiedliwość. Jednak nigdy nie powiedziałabym o kimś, kto pił, palił, ćpał, balował czy robił cokolwiek innego w ciąży czego nie powinien i urodziło mu się chore dziecko, że stało się sprawiedliwie i otrzymał to na co zasłużył... bo takie rozumowanie też nie mieści mi się w głowie. Nie powiedziałabym, że choroba dziecka u jednych bo dbali jest niesprawiedliwa, a u innych niesprawiedliwym jest to, że łamali wszelkie zasady, a mimo to mają zdrowe dziecko.
Nie ma dla rodzica gorszego nieszczęścia niż chore dziecko i nie życzę tego nawet najgorszemu wrogowi.
Traschka nie zgadzam się z Tobą w kwestii, że kobiety chorują, bo się nie badają. Moja mama i babcia badały się regularnie i to ich nie ustrzegło. Ja badam piersi co 12 miesięcy, cytologie robię też regularnie raz w roku, a wiem, że to nie jest żadną gwarancją, że nie zachoruję...
 
Do góry